Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

oraz schroniska gdzie sie znajdują "ukradzione" prawa autorskie.
Bede tu podawać takie strony jak znajde i jeżeli ktos rozpozna sowjego psa, ma prawo napisac do onetu, że zostały złamane nasze prawa autorskie i blog zostanie usunięty-chyba, że sie na to zgadzacie, lub zostaliście wcześnie powiadomieni i zapytani ;)

http://hodowla-dogsland.blog.onet.pl/
http://hodowla-laguny.blog.onet.pl/
http://dobermanki.blog.onet.pl/2,ID125416007,index.html
http://hodowla-yoreczek.blog.onet.pl/
http://hodowla-srebrna-rzeka.blog.onet.pl/
http://hodowla-bpp.blog.onet.pl/
http://hodowla-canidies.blog.onet.pl/ (tu widze podpis "photo Anirys")
http://hodowla-beautiful-flower.blog.onet.pl/ (widze tu m.in. Jantre (*))
http://ewelina9420.blog.onet.pl/1,AU564389,index.html (B.B. Mocny Akord)


zakończył działalność, ale zdjecia nadal są:
http://jak-z-bajki.blog.onet.pl/
http://moje-wirtual-bernenczyki.blog.onet.pl/

Grrrrr... Widzę Arię, Dextera, Jantrę, Jaskę, Bibę, Librę, Nimbę, Airona + szczeniaki z Aresibo i Na Każdy Dzień

Ja czekam tylko, na to by zobaczyc Roxy na takim blogu
Będzie sie działo

Dzieki za info !
Mail w sprawie bloga ze zdjeciami Jantry juz wyslany do Onetu

Mój Aristus ma na imię Fiona..... No ładne kwiatki .
Super dziewczyny, że czuwacie nad tym, ja już nie mam siły szukać po internecie, gdzie są zdjęcia moich psów.

Słuchajcie, o co chodzi z tymi internetowymi hodowlami? Ja rozumiem, ze bazprawnie używają zdjęć, ale poza tym? Co jest z tymi sprzedażami itd. Ja chyba jakaś głupia jestem, bo nic z tego nie rozumiem

saganka napisał(a):Słuchajcie, o co chodzi z tymi internetowymi hodowlami? Ja rozumiem, ze bazprawnie używają zdjęć, ale poza tym? Co jest z tymi sprzedażami itd. Ja chyba jakaś głupia jestem, bo nic z tego nie rozumiem

Nie głupia ;)
Sporo osób tego nie rozumie, gdyż ta "zabawa" została wymyslona przez dzieci. Najpierw zaczynali od ubierani a dollsów czyli takich laleczke a teraz to.
Poprostu biorą zdjecia danej rasy którą "hodują" ze stron hodowcow i właśćcieli psów. Następnie bawią się, że to są ich psy i one maja szczeniaki które sprzedadzą innym dziecią z blogami za np. 20 "komciów"(komentarze pod notkami, każdy walczy by mieć jak najwięcej komentarzy na blogu i temu to służy). Osoba adoptująca musi mieć bloga, "kupić" zdjecie psa, nazwać go i karmić wurtualną karmą oraz pisać co psiak lubi itp. Nawet wymyślili klub hodowców i robia sobie w paincie metryki urodzenia oraz rodowody dzięki czemu mogą zgłaszać sie na wystawy
Są też kliniki weterynaryjne i zoologiczne w tórych można kupić karme, zabawki, smycze czy inne cuda dla psów.

Nie pytając właśćciela zdjęcia o zgode łamia prawa autorskie.
Czyli poprosytu łamią prawo. Można takie osoby ukarać za pomocą adwokata na drodze cywilno-prawnej. Wtedy dziecko bardziej odczuwa swoją wine. Jednak zazwyczaj wytłumaczeniem jest to, że dziecko "nie wiedziało". Najlepszym i najprostszym sposobem jest poprostu napisanie do Onetu czy Tentibu zależy gdzie znajduje sie zdjęcie (te serwisy blogowe są najprostsze w obsłudze) o łamanie regulaminu i praw autorskich. Następnie np. Onet kasuje takiego bloga i po sprawie ;)

Jednak, nie zawsze to moze skutkować i taka osoba może nadal zakładać blogi tego typu.
Na jednym forum była podobna sprawa, ale chodziło o książki on-line dostępne na www.naszepsy.pl i sprawa miała trafic do sądu. Nie wiem jak to sie skończyło, ale chyba się dogadali i teraz prawa autorskie sa tam ostro przestrzegane ;)

Zgodnie z art. 1 tegoz prawa, fotografie/grafiki/gify/ilustracje itp. itd. traktuje sie jako utwory w rozumieniu prawa autorskiego i z tego tytułu będą podlegać ochronie na zasadach określonych w ustawie. Samowolne, bez wiedzy i zgody autora ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach www stanowi naruszenie prawa autorskiego.

Jesli chcemy dana fotografie/ilustracje/grafike/gif umiescic/skopiowac na inna strone www, w pierwszej kolejnosci powinnismy dowiedziec sie do kogo naleza prawa majatkowego danego utworu. Nastepnie konieczny jest kontakt z ta osoba oraz ustalenie zasad na jakich wolno nam bedzie umiescic utwor na stronie. Wlasciciel majatkowego prawa do utworu moze zgodzic sie na bezplatne wykorzystanie dziela, moze zazadac okreslonej kwoty pieniedzy, lub innej rekompensaty za utwor.

Aby ukrocic ten proceder moge:

- napisac do wlasciciela danej strony, aby usunal moje zdjecie
- jesli to nie skutkuje, pozostaje mi kontakt z wlascicielem serwera na ktorym jest dana strona www
- jesli i to nie skutkuje, moge wynajac prawnika i na drodze cywilno-prawnej dochodzic swoich praw.

A i jeszcze blogi:
http://klinika-weterynaryjna.blog.onet. ... index.html

jeszcze widze Certo i Erica
Mam proźbę, jak zobaczycie gdzieś moją Alfunię to napiszcie mi, bedę wdzięczna

Ja chyba tez za stara jestem...wirtualna hodowla psów nie wiem co o tym myśleć, ale jak nikomu nie robią tym krzywdy, to niech sie bawią. Widziałam Bibe, nawet jest podpisana , więc co w tym złego jest?

Jak to co !!!! To ze naruszaja cudza wlasnoc. Jak mozna kopiowac czyjes zdjecie i wklejec na swoje www i mowic ze to jego. ....

Jeśli jest podpis/strona www, z której wzięto zdjęcie, to no problem. Gorzej, jak pies Taki-a-taki nagle zmienia się w"koffaną sunię Misię Pysię" czy coś w tym guście...

Chodzi tez o to ze jesli komuś nie podoba się ze foto jego psa jest "sprzedawane" w necie a nie udzielił na to zgody, może napisać do onetu że zostały złamane prawa autorskie.
Ja nie chciała bym zobaczyć mojej suni na takim blogu

Agata i Baks napisał(a):Jeśli jest podpis/strona www, z której wzięto zdjęcie, to no problem. Gorzej, jak pies Taki-a-taki nagle zmienia się w"koffaną sunię Misię Pysię" czy coś w tym guście...

Jeśli tak dana osoba której własność wykorzystano uważa, to rzeczywiscie no problem.
Ale według prawa link czy podpis nie wystarczy, musi być zgoda autora!

Niektórym taka "kradzież" nie przeszkadza.
Choc były już przypadki, że pewna osoba zobaczyła znajomej psa zdjecie na takim "schroniskowym blogu" z napisem "Jego właśćciel zginął w wypadku i szuka nowego domu" i uwierzyła więc szybko do znajomej czy żyje

Czasem też takie dziecko bierze zdjecie pisze ze szczeniak z jej hodowli pisze co lubi jak sie nazywa i kto jest jego rodzicami, a zdjecia skopiować nie można bo "autor się nie zgodził"- autor

Dla mnie podpisanie i danie linka jest 'mniejszym złem'. Czasem, zamiast odrazu kasowac bloga, bo to wkoncu praca włożona i dziecko ma zajęcie, to wystarczy napisać, że nie życze sobie by te zdjecie było "sprzedawane" bez mojej zgody.

Lecz gdy pisze na stronie gdzie znajduja sie zdjęcia "Wszelkie prawa zastrzeżone", "Kopiowanie zdjeć i treści bez zgody autora zabronione!" i dziecko, mimo , ze przy próbie kopiowania to widzi, a jednak kopije zdjęcie wycinajac je no to już...eh.
Takie dziecko nic sobie nie robi z prawa
A potem nie wiadomo co z takiego ludka wyrośnie
Dziecko czuje sie bezkarne poprostu, a tak nie moze być.

Ekhm... Na liście jest jeden mój blog, www.ewelina9420.blog.onet.pl ale nie wiem dlaczego tam trafił.... :| Na moim blogu są dwa zdjęcia B.B Mocny Akord, ale i obydwa PODPISANE... Noi wcale nie napisałam, że to mój ,,wirtualny psiaczuniek", bo też uważam, że kradzież zdjęć z prawdziwych hodowli, i podpisywanie jako swoje noi te wszystkie wirtualne psy to JEDNA WIELKA GŁUPOTA!!! Mój blog jest blogiem o rasie, a nie żadną wirtualną hodowlyjką... Stronę z której mam B.B mam w linkach, więc nie uważam, że zrobiłam coś złego ... Nie wiem czy właściciel B.B jest na tym forum, ale z góry mówię, że jeśli przeszkadza mu to, że jego pies widnieje u mnie w nagłówku i w jednej ramce to oczywiście usunę zdjęcia z mojego bloga ;)

Potwierdzam :/ i sądzę że jeśli EveL ma w nagłówku jeszcze pod psem napisane B.B. Mocny Akord no to ej sory :/ dlatego nie wiem czemu ta strona znalazła się w linkach... czy ktoś poprostu nie umie czytać ??

Ja jestem właścicielką Biby, czyli B.B. Mocny Akord i już wyżej napisałam swoją opinię na ten temat.

Gość napisał(a):Potwierdzam :/ i sądzę że jeśli EveL ma w nagłówku jeszcze pod psem napisane B.B. Mocny Akord no to ej sory :/ dlatego nie wiem czemu ta strona znalazła się w linkach... czy ktoś poprostu nie umie czytać ??

Jeśli masz zamiar potwierdzac czyjeś zdanie i w pewien sposób mnie obrażać to najpierw się przedstaw.

Strona znalazła sie w linkach ponieważ łamie prawa autorskie.
Nie tylko wirtualne hodowle je łamią.
Wystarczy przeczytać wyżej wymienione przezemnie prawa autorskie.
Nie wszyscy obecni na tym forum zgadzają sie na umieszczanie zdjeć czy materiałów ich autorstwa na czyjejś stronie i to bez zgody.

Tym bardziej, że na stronie Jaski pisze "All righst reserved" i jest zablokowany prawy przycisk myszy czyli rozumując zabronione jest kopiowanie zdjęć-nie wspominając o samych prawach autorskich.

Więc, przepraszam, ale to chyba nie ja niepotrafie czytać.


W tym przypadku Jaska nie ma nic przeciwo temu, aby zdjecie jej psa zostało umieszczone na czyjejś stronie/blogu jesli jest podpisane.

Jednak nie zawsze jest "kolorowo" i nie dla wszystkich jest to obojętne.

Do tego o zgode na umieszczanie zdjęć na swojej stronie/blogu pyta się przed a nie po fakcie gdy się wyczuje "kłopoty" jeśli tak to można nazwać.
A spotkałam sie z takim przypadkeim, gdzie było napisane mniejwiecej tak "Zdjęcia nie są mojego autorstwa, jeśli ktoś nie zgadza sie na to by jego zdjecie było na moim blogu niech napisze to je skasuje"- omijajac fakt, że to nie autor zdjęcia powinien się tym przejmować, tylko autor bloga.

Chciałabym jeszcze zauważyć,
że na blogu nie mówi się duzo o rasie, tak gwoli scisłości

Mi nie chodzi o uprzykrzania komuś życia
Tylko o pomoc tym któży maja mało w tym życiu czasu by grzebać w necie aby znaleźć tam "ukradzione" zdjęcie swojego psa. Bo jak już napisałam, nie każdy na to się godzi.
Niektórym tam nie zależy. Ale np. w przypadku Szam- mi naprzykład nie było by miło gdybym zobaczyła zdjecie mojego nie żyjącego niestety już psa podpisanego jako czyjaś suke która uczęszcza w wystawach, ma szczeniaki i jest czyims "wirtualnym pieskiem"

Gdybym ja znalazła zdjecie mojego psa na wirtualnej hodowli, to odbyłoby sie bez rozmów.
Gdy na tamim jak osoby która się dziwi, że jej blog jest na liście- to bym podyskutowała na temat praw autorskich i zapytania o pozwolenie.
Gdybym dostała takie zapytanie zastanawiałabym się troche, ale raczej wyraziłabym zgode.

http://psy-102.blog.onet.pl/
Nie wiem czy te dzieci maja zgode na te teksty , zdjecia i grafiki wiec wstawiam:
http://bernes.blog.onet.pl/

http://kochane-pociechy.blog.onet.pl/2, ... index.html

i entlebuchery
http://stereofidelic.blog.onet.pl/

Berneńczyki, a raczej "Owczarki Berneńskie" - Dracoh van't Pachthof i Beta z Przemożnej Chętki hodowla "Szczeście Ty Moje"

http://zlote-oczy.blog.onet.pl/1,0,0,album.html


Inne Berneńczyki a raczej "Bernardyny":
http://hodowla-maly-pies.blog.onet.pl/


http://hodowla-slodkacisza.blog.onet.pl ... index.html

http://hodowla-slodkacisza.blog.onet.pl ... index.html

A i tak przy okazji Owczarek Australijski VIVE LA POLOGNE of Crystal Lake hodowla "Duch Wrzosowisk"


Na blogach nie ma zmianki o pozwoleniu na kopiowane zdjecia wiec podaje tu te blogi ;)