Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie ;) chciałabym w niedługim czasie zakupić berneńczyka i mam małe pytanie jeżeli chodzi o rodowód. Na miejscu hodowca wyda mi metryczkę do psa, a później występuję do związku o rodowód tak ? Powiedzcie mi jeszcze czy tą metrykę wypisuje hodowca na miejscu czy ona już do każdego psa jest gotowa ?

powinna być już gotowa, a potem na tej podstawie występujesz do związku kynologicznego o rodowód

dziękuję bardzo

Metryki są przygotowywane w oddziale Związku Kynologicznego. Każda ma swój numer, i piczątkę oddziałową.

Adzia jeśli nie chcesz wystawiać pieska ani brać udział np. w zawodach posłuszeństwa to nie musisz wyrabiać rodowodu sama metryczka wystarczy - no chyba, że chcesz mieć go w szufladzie

zawsze się może przydać a koszt nie jest aż tak strasznie wysoki, ale biorąc pod uwagę zakup psa, wyprawkę i inne pierdoły to i każda stówa na wagę złota:]

jeszcze dodam, że metryka jest ważna całe życie psa, więc można rodowód wyrobić wtedy kiedy komu pasuje , lub nie wyrabiać wcale jeśli ktoś nie chce.

to najmilsze forum na jakie weszłam i na którym naprawdę można się poradzić ;)

A ja jeszcze się do pytam, bo mi Związek z oddziałem w Kielcach kazał przyjechać z Koreczką. To nie jest długa droga jakieś 40 km, ale to napewno obowiązkowe. Kora w bagażniku by bajzel zrobiła, więc. Proszę o szybką odp. ponieważ za kilka godzin, mam zamiar jechać do związku.

W naszym poznańskiem oddziale, nasze psy nigdy nie były. Nawet jak był "przegląd" i wpis robiony - suka hodowlana. Tylko sprawdzają papiery. Ale co kraj to obyczaj.

U nas to samo - nigdy nie kazano mi przyjechac z Bosiem ale moze wynika to z tego, ze Bosiek w naszym zk jest paru osobom znany?

Naszym Gdyńskim oddziale po odbiór rodowodu przyeżdża sie z psem i to wtedy kiedy dyżur ma kierownik naszej sekcji.

Nikt cie nie może zmusić do przyjazdu z psem. Rodowód jest twój, zapłaciłaś za niego i na pewno go wydadzą. A jeżeli kier. sekcji chce koniecznie obejrzeć psa to powiedz że przyjedziesz z nim kiedy indziej bo teraz nie masz jak i tyle.

Dziwne jakieś te zwyczaje mają. U nas nie ma takiej konieczności.

No właśnie, też pierwsze słyszę a rodowód odbierałam tydzień temu. Widocznie Rybnik tez ma inne zasady.

W końcu nie pojechałem. Sorry że nie odp. ale neostrada nawaliła. Tata zadzwonił i powiedziała mu pani że jeszcze kierownik się nie zjawił, a i powiedziała że jeżeli kierownik się zgodzi to mi może jeszcze wyśle pocztą.

Nie wyśle, bo trzeba pokwitować odbiór! Ta pani się myli...

Ojej, Irek a ja wszystkie rodowody otrzymywalam pocztą Czyli co oddzial to inne reguy odbioru ,dziwne

Nie dziwne tylko ZK po prostu Beatko
Kazio pojedź z psiakiem po rodowód. Po pierwsze mała będzie miała wycieczkę, po drugie kier. sekcji jak jest fajny to obejrzy psiaka jak będziesz miał jakieś pytania to podpowie, doradzi a jak nie jest fajny to przynajmniej już będziesz to wiedział na przyszłość

Asia jestes twórca nowego skrótu netowego, "dziwic sie" = ZK O matko ale sie obcieszyłam -"a jak nie jest fajny ,będziesz przynajmniej wiedzial na przyszłość"To nalezałoby wyryc złotymi zgłoskami.Bardzo mi sie podoba