Z okazji Świąt Wielkiej Nocy Pan Pies chciałby złożyć wszystkim swoim przyjaciołom najszczersze i najserdeczniejsze ŻYCZENIA! Mimo choroby gonią do roboty - ktoś w końcu musi zaopiekować się święconką. Obrazek został zmniejszony. Obrazek został zmniejszony.
Ciekawa jestem, czy w tym koszyku była także kiełbaska... Bo jak była, to jestem pełna podziwu dla Pana Psa i jego powściągliwości apetytu Dobrze, że Pan Pies się ma lepiej - tak trzymać!
Koszyczek zawierała pełnowartościową święconkę - w tym kiełbaskę również. Co roku mnie korci żeby Pan Pies zaniósł koszyczek do kościoła - może kiedyś to zrealizuję Z racji rekonwalescencji do paszczy Pana Psa trafiają różne dobre rzeczy - myślę że bardzo pokrzywdzony nie jest.
Ja dopiero przeczytałam, że Czakusia to dziadostwo dopadło (żeby te kleszcze nie powiem co spotkało...). Aniu uściski dla Pana Psa i szybkiego powrotu do zdrowia. A co się tyczy niesienia święconki z kiełbaską do kościoła to tak sobie myślę, że Mufka bez problemu też by zaniosła (w żołądku )