ślicznie wszystkim dziękujemy!!!
berny są przecież wszechstronnie użytkowe

i można robić z nimi naprawdę dużo! i myślę, że nie chodzi tu tyle o predyspozycje rasowe co o podejście właściciela! widziałam dużo psów pracujących, w tym pływających niufów, i niektóre niestety z pływania nie miały żadnej frajdy, ba! nie chciały wejść do wody ... inne przypadki (nie niuf) - co z tego że pies poprawnie wykonuje zadanie, jeśli go to nie cieszy (np. pierwsze lepsze egzaminy PT). Ważne jest nastawienie właściciela i zaczynanie od małych kroczków! jasne że nie wrzucimy żółtodzioba do wody i nie każemy wyciągnąć tytanica

ale jak na początek przyniesie zwykły aport z 5m to mamy się cieszyć jak z wygranej w totka!!!
i wcale nie trzeba harować kilka godzin dziennie ... od lat wałkuje nam to nasz instruktor, teraz potwierdziła sędzina: codziennie wystarczy poćwiczyć z psem przez 2-5 minut (z doświadczenia wiem, że to "codziennie" często oznacza raz w tyg. i rzadziej, ale też wystarcza!)
oj Madziu

bardzo bym chciała! ale na październik mam inne plany

i mam nadzieję, że wypalą!
muszę też pochwalić naszego wnusia Diselka! (Chocolove)

który pierwszy raz uczestniczył w warsztatach
Obrazek został zmniejszony.dzielnie ciągnął wózek
Obrazek został zmniejszony.nawet potaplał się do połowy wysokości ...
Obrazek został zmniejszony.... ale tylko jak Mamcia prosiła
Obrazek został zmniejszony.ale i tak chyba największą pasją pozostaje MIZIANKO!