ORLANDO Stoplandia

Galeria z ogólnym dostępem. Można się tu pochwalić swoją pociechą!

Moderator: Apcik

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez PaniBisiowa » 2011-04-14, 20:47

Serdecznie dziękujemy za kolejne życzenia :oops: Maseczka krówkowa :mrgreen:

Biszon wyjątkowo bez kagańca, bo miał na uchu wielkiego kulfona, którego trzeba było się pozbyć. Uszyna ogolona i pocerowana jak stara skarpetka. Bałam się nawet dotykać całej prawej strony Biszo-głowy :roll: Ale od jutra era kraty powróci :->

Kasiu, jestem w szoku :lol: Nigdy nie słyszałam o takiej teorii :lol: To się nie godzi :lol:
Śmiejcie się, ale Bisiek jest natrętnie molestowany przez psy zbliżone wielkością do niego :roll: Kocha za to małe pieski (zwłaszcza yorki i shih tzu). Inne małe lub ciut większe pieski szczerzą na jego widok zęby i wieją gdzie pieprz rośnie :-)
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez Barbel » 2011-04-15, 08:07

PaniBisiowa napisał(a): bo miał na uchu wielkiego kulfona, którego trzeba było się pozbyć. Uszyna ogolona i pocerowana jak stara skarpetka. Bałam się nawet dotykać całej prawej strony Biszo-głowy :roll: Ale od jutra era kraty powróci :->

)

Co miał???????
Hannibal extra!
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez KasiaT » 2011-04-15, 09:59

Ta teoria jest stara jak świat ;-) albo mi się tylko tak wydaje.Doskonale funkcjonuje u mnie w pracy(i sama nie wiem czy wspólnymi siłami nie wymyśliliśmy tego)ale nie wszyscy ja rozumieją i się strasznie dziwują jak usłyszą ten tekst :shock: Ale w związku z powyższym,ze pracuję z samymi pokręceńcami takimi jak ja, to uwierz mi,że ten tekst jest bardzo delikatny,bo innych nie miałabym śmiałości pisać :lol: :lol: :lol:
Miziaki Biszowi,i żeby paskudztwo uszne szybko się zagoiło :))
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez PaniBisiowa » 2011-04-15, 18:06

Bisz miał na prawym uchu krwiaka w rozmiarze XL. Wydawało mi się, że to od uderzenia. Zostaliśmy napadnięci przez psa , pt: „nie-cierpię-innych-psów-a-tego-tricolora-to-już-w-ogóle”, wypuszczonego luzem z bloku (pozwólcie, że nie skomentuję poziomu umysłowego właścicieli ani im podobnych). Bisiek nie pojmuje jak inny pies może rzucać się z zębami, nacierać, etc. Już raz go broniłam, ale przed innym przedstawicielem psiego gatunku. Moje cielątko się hm… przestraszyło , odskoczyło i walnęło właśnie prawą stroną głowy w zaparkowany samochód. Ale ten krwiak wg. weterynarza to efekt stanu zapalnego uszu :/ Powiedziałam, żeby pobrać do badania wszystko co wet uzna za konieczne. Przypuszczam (oczywiście to moje domysły), że mógł odezwać się cholerny gronkowiec :-/ Musimy jednak poczekać na wyniki.
Krwiaka można ściągać, ale z tego co się orientuję, to namiętnie powraca i trzeba tę czynność powtarzać nawet kilkakrotnie. I tu pojawia się problem, bo jeśli mowa o uszach to Biszkopt zmienia się w siódme wcielenie Belzebuba. Da sobie zrobić zastrzyk, pobrać krew, zmierzyć temperaturę, a uszy stanowią strefę świętą, bardziej niż ogon. Dlatego, żeby oszczędzić wielkiego stresu, zarówno psu jak i sobie oraz potencjalnie nieprzewidzianych zdarzeń w stylu: Bisz się zrywa i igła ląduję nie w krwiaku a w oku (ach, ta wyobraźnia), zdecydowałam, że może lepiej będzie pozbyć się tego dziadostwa raz a dobrze…
Czasami ogarnia mnie uczucie, że jestem najgorszą Biszo-opiekunką na świecie :-/ bo albo ciąży nade mną jakieś fatum i ściągam na psa różne pierdziulstwa (to jest najbardziej prawdopodobne), albo nie wiem co.
I tak cyklicznie co pół roku COŚ musi zakłócić stan weterynaryjnego uśpienia. Więc można się spodziewać, że za kolejne sześć miesięcy COŚ się znowu wydarzy. Stawiam na ogon. Albo łapę. Wiosna. Czas na czarny humor.

Kasiu, gdzie Ty pracujesz? :-D Przynajmniej wesoło :-)
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez KasiaT » 2011-04-15, 21:28

Oj biedny Bisz ;-) Ale mam nadzieję,że to cholerstwo szybko pójdzie w niepamięć ;-) A właścicielowi tamtego bandyty przesyłam negatywne fluidy i oby mu du.ę rozerwało ze sra..ki-tego mu właśnie życzę -bo bezmyślność ludzka,faktycznie nie zna granic-jak można psa wypuszczać samopas :?: Biedny Bisz,ale mam nadzieję,ze teraz będzie już tylko lepiej ;-)
A ja pracuje w służbie zdrowia-na oddziale ratunkowym-mam nadzieje że zaspokoiłam Twoją ciekawość-i z powodu różnych dramatycznych sytuacji jakie mają tu miejsce,to żeby nie zbzikować-człowiek wymyśla takie pierduły i wtedy od razu czujesz się lepiej-więc ten mój poprzedni tekst uwierz był bardzo leciutki-bo inne nie nadają się do publikacji :mrgreen:
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez KasiaT » 2011-04-20, 15:26

A co tam słychać u Bisza :?: Jak tam jego zdrówko :?: I czy uszne paskudztwo odeszło w niepamięć :?:
Kobieto odezwij się i napisz co u was <prosi>
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez PaniBisiowa » 2011-04-20, 21:08

Jeśli na oddziale ratunkowy to się wcale a wcale nie dziwię, że macie... ciężki dowcip ;-)
U nas nic godnego uwagi. Bisiek ma totalnego focha. Sam sobie zrobił bubę w pocerowane ucho i uraczył mnie spojrzeniem - jak mogłaś mi to zrobić. A między jednym nadęciem a drugiem zagłuszamy rzeczywistość muzyką oraz żyjemy w stanie zaprzeczenia. Już mało co mnie rusza :-> Nawet Biszo-włosy w kawie.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez KasiaT » 2011-04-20, 22:00

Oj zakrawa mi to na małą depresyjkę,ale sama nie wiem czy bardziej Bisza czy też Panci ;> Niech u Was znowu zagości sielanka,bo pierwszy raz czytam w Waszej galeryjce taki mało entuzjastyczny ton <mysli>
Czekam na powrót szalonej "mamusi"Biszowatego ,bo okropnie brakuje mi Twojego poczucia humoru i ostrego pióra-jesteście lekiem na całe zło i nadzieją na przyszły los(a teraz wyobraź sobie,że to wam śpiewam-a najładniej mi to wychodzi jak nikogo nie ma ze mną-co oczywiście świadczy o moim ogromnym "talencie "wokalnym-nie zmuszaj mnie do tego abym wysłała ci swój wokal,a może powinnam to zrobić w celu polepszenia nastroju)
Czekam na lepsze wieści i niesamowicie opowiadane życie Biszowatego <prosi>

P.s.a ja już nie wyobrażam sobie zastawy stołowej bez sierści-a jak jej przypadkiem nie ma to sama zbieram kłaki i przyprawiam nimi potrawy-bo bez tego jakoś mi dziwacznie :sciana:
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez PaniBisiowa » 2011-04-20, 22:17

Bisz ma jakiś lekki spadek formy. Nie kradnie, nie broi, nie wskakuje na plecy, nie podstawia głowy, tylko śpi. Nic mu się nie chce i jest jakiś niemrawy. Ciekawego od kogo się tego nauczył? Je, pije i robi kupę na komendę (śmiem twierdzić, że się tego nauczył) normalnie.
Włos to podstawa dobrego dania. Kiedyś obmyśliłam szczwany plan, jak sprawić by obrzydzić gościom (chcianym mniej lub bardziej) wpraszane wizyty. W roli głównej - pęczek psich kłaków pływający w zupie :-) oraz zaskoczenie. Włosy należy wcześniej oczyścić. Higiena to podstawa. Ale na dzień dzisiejszy ten plan trzeba udoskonalić.

Kasiu, możesz pośpiewać psiakom kołysankę. Skutkuje. Pies szybciej zasypia, żeby nie słuchać wycia :P (np. mojego)
Coś jak aaaa było sobie kotki dwa :-P Uwaga: śpiewamy.
"Aaaa,aaaa były sobie berny dwa,
Tricolorki, tricolorki obydwa
Ach, śpij kochanie
Może kostkę jutro też dostaniesz
Wszystkie misie kudłate
pogrążone są we śnie
Tylko Pierdzioch jeden nie" ;-)

Pozdrówki!
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez Vanilla Sky » 2011-04-20, 22:27

HAHAHAHA - wymiatasz :okok: :lol: :lol: :lol: <haha> <rotfl> <rotfl> <brawo>

Padłam po przeczytaniu :lol:
Avatar użytkownika
Vanilla Sky
 
Posty: 1519
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-03-15, 19:52
Lokalizacja: Bydgoszcz
psy: FEDERICO Bene Vobis i VANILLA SKY von Romanshof

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez KasiaT » 2011-04-20, 22:29

No od razu lepiej-micha mi się cieszy-a z tym śpiewaniem to nie będę próbowała,bo szkoda szyb w oknach-mój SZM twierdzi,że jakby mnie zgłosił do pewnych programów w których pieją ,to zakończyłyby one żywot po pierwszym kastingu,bo jak dla niego to konkurencji nie mam praktycznie żadnej ;>
A jeżeli chodzi o goszczenie "obcych"to u nas przebywają już tylko takie osoby,którym nie przeszkadzają sierściuchowe potrawy i piasek pod nogami i ślimolące się psiaki na widok jedzenia-cała reszta poszła do odstrzału-nie to nie jeszcze zatęsknią :cwaniak: (a z reszta z nie psiarzami nie mam o czym rozmawiać-bo zaburzają moje wewnętrzne "feng szuji")
A może Biszowaty dorośleje -o matko to będzie tragiczne w skutkach ,bo nie wiem jak Ty to przeżyjesz <krzyk>
P.s .kołysanka zajeb...a-jak mnie mój SZM wkurzy zacznę mu śpiewać <głupek>
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez daria » 2011-04-20, 23:00

O kurde,kołysanka mnie rozwaliła <rotfl>
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez dorciaj » 2011-04-20, 23:01

KasiaT napisał(a):A może Biszowaty dorośleje -o matko to będzie tragiczne w skutkach ,bo nie wiem jak Ty to przeżyjesz <krzyk>

Kasia - ona już tego przeżyć nie może :cwaniak: :lol: :lol:

Biszu - dajesz kochany, dajesz - bo Pańcię coś trafi :bugi:
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez Tasmanska » 2011-04-21, 10:29

<haha> <haha> <haha> W Waszej galeryjcie trudno zachować powagę.....
Kołysanka bombowa...... tort bombowy.... 100 lat Biszu, wybacz babci, że nie złożyła wcześniej życzeń...
Avatar użytkownika
Tasmanska
 
Posty: 1181
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 09:18
Lokalizacja: Rokitno Szlacheckie
Hodowla: Tasmańska Elitte

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez kerovynn » 2011-04-21, 10:34

ooo... widzę, ze nie tylko nas niektórzy goście szerokim łukiem omijają ;) ;)
i że nie tylko nas to cieszy <cwaniak> <figielek>
PaniBisiowa - dużo humoru życzymy i znośnej lekkości bytu :] :] :] :]

PS - nie wiem jak do tego doszło ale Robin to nieodrodny syn swojego ojca Bisza :zalamka: : kradnie, broi, wskakuje na plecy, podstawia głowę, zadek, łapy - wczoraj straciłam równowagę i wyrżnęłam w ścianę byle tylko nie rozdeptać mu łapy :kulka: :kulka: :kulka:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez PaniBisiowa » 2011-04-21, 21:21

Bisio dziękuje Babci za życzenia :-) Jakieś magiczne chyba bo mu nadęctwo lekko przeszło, tzn. wtarabanił się na łóżko, położył mi łapę na brzuchu, napluł na Tosię i patrzyyyyył. Wydaje mi się, że chyba zaczął odczuwać zbyt plusowe temperatury, ale nie jest jeszcze jakoś wyjątkowo gorąco. I ucho mu dokucza :-| Chodzimy na smyczy bez kagańca, bo nie pozwala go sobie za bardzo założyć a normalnie nie ma z tym problemu. Jeśli chcę żeby pobiegał to zakładam - podstępem. Zobaczymy jutro. Muszę się przyznać, że nerwy mam jak z wosku :mrgreen: Jeszcze jedna akcja obojętnie jaka i możecie mi wysyłać paczki do szpitala :mrgreen: Żadnych potencjalnie ostrych i niebezpiecznych przedmiotów:-) Laurki mile widziane :mrgreen:

Hahahaha Ojciec dumny z syna :mrgreen: Niedaleko pada jabłko od jabłoni :mrgreen: Jak zacznie zjadać mydło to będzie oznaczać, że Robin zbiszował ;-) Hihihihi...
Czasami zawsze ostatnio wolę pogadać do psa ;-) Przynajmniej nie truje pośladów bzdetami i totalnie nieciekawymi pytaniami/mądrościami ;-)

Pozdrówki!
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez kerovynn » 2011-04-22, 11:41

PaniBisiowa napisał(a):Jak zacznie zjadać mydło to będzie oznaczać, że Robin zbiszował ;-)

Mydło może popijać bo używamy w płynie - ale jeszcze nie sięga paszczą do umywalki ;) .
Ale żre papier toaletowy i kradnie go tak zmyślnie i niepostrzeżenie, ze teraz większy zapas mam na parapecie, żeby "w trakcie czynności zaraz po seksie najprzyjemniejszej na świecie ;-) " nie alarmować domowników wrzaskiem żebrzącym o pomoc :mrgreen:
PaniBisiowa napisał(a):Czasami zawsze ostatnio wolę pogadać do psa ;-) Przynajmniej nie truje pośladów bzdetami i totalnie nieciekawymi pytaniami/mądrościami ;-)

mam podobnie - ale już od 6 lat :lol: , a ostatnio doszłam do wniosku, że poczucie samotności - tej ogólno-egzystencjalnej nie zależy od bycia singlem czy małżonkiem/partnerem/TŻ... tylko od faktu posiadania psa ;) = jedynego naprawdę idealnego TŻ <tak>
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez PaniBisiowa » 2011-04-22, 20:47

kerovynn napisał(a): , a ostatnio doszłam do wniosku, że poczucie samotności - tej ogólno-egzystencjalnej nie zależy od bycia singlem czy małżonkiem/partnerem/TŻ... tylko od faktu posiadania psa ;)

Coś w tym jest… Ciekawa myśl. Muszę nad tym podumać.

kerovynn napisał(a): = jedynego naprawdę idealnego TŻ <tak>


Ha! Właśnie tak :D Tego się trzymam. Ta myśl zawsze dodaje mi otuchy :D Chrzanić wszystko – idziemy na kupę i siku :P Pies może co najwyżej zrobić wieś i zaburaczyć tak, że włosy na nogach się prostują. Ludź – widomo :P Nieprzewidywalny bardziej od biegunki i świńskiej grypy.
Dlatego też ostatnio wychodząc zabieram sprzęt grający :D, żeby nie musieć wdawać się w dyskusje i słuchać „rad” w stylu psu nie wolno jeść surowizny, imię nieodpowiednie bo nie zawiera R (poważnie to takie ważne? Ojoj, nie będę mogła spać :D ), pouczeń – taki pies to na podwórko się nadaje, bo w bloku jedynie się męczy. Oczywiście, że się (z)męczy, gdy polezie na kilkugodzinny spacer i później mu się ani ręką ani nogą nie chce ruszyć, o ogonie nawet nie wspominam. Sami znawcy – dietetycy, behawioryści, szkoleniowcy i lekarze.
Bisiek ożył ;) Powraca do formy. Szwy zdjęte. Przy okazji podarł wetowi kitelkowe spodnie… Proszę, nawet nie pytajcie… :roll: w myśl zasady: „Dzisiaj kupa, jutro nie śmiem marzyć.”
I nowość: nie pierdzi :-) Mój zmysł węchu odzyskuje równowagę.
Miałam poruszyć niektóre tematy albo rozwinąć moje „myśli złote” ale dam spokój :D Co za dużo to niezdrowo.

Znowu nie ogarniam 8-)
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez KasiaT » 2011-04-22, 20:55

No wszystko wraca do normy:Bisz zaczyna się zachowywać jak powinien,Pancia odzyskała cięte i humorowe pióro-czyli końca świata nie będzie-a ja myślałam,że się przez te Wasze doły zbliża się nieuchronnie,bo moje psiuty zaczęły kopać na podwórku schron p/atomowy(dziura taka ,że ja się prawie mieszczę do połowy -pójdę im powiem,aby zaprzestały tego procederu bo u Biszowatych wszystko wraca do normy :mrgreen: )
A co do ludzi to trzeba ich olewać ciepłym moczem,bo żeby człowiek słuchał wszystkich mądrości życiowych to wylądował by w szpitalu z kratami obślimolając się przy tym od nadmiaru leków :))
Pozdrowienia Biszowi i miziaki przystojniakowi :]
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: ORLANDO Stoplandia

Postprzez Danka2208 » 2011-04-22, 21:00

"a ostatnio doszłam do wniosku, że poczucie samotności - tej ogólno-egzystencjalnej nie zależy od bycia singlem czy małżonkiem/partnerem/TŻ... tylko od faktu posiadania psa "

święte słowa, złota czcionka, i nobel
Avatar użytkownika
Danka2208
 
Posty: 912
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-02, 23:38
Lokalizacja: okolice Raciborza
psy: Frodo
Hodowla: Pamajo Canis Familiris

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Galeria psiaków

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości