D-velvetki śliczne
Marleno a jak tam nowy mieszkaniec jaszczur
Adamie, Kasiu, nie tylko wy macie jarosza, mój uwielbia marchewkę i selera, co ja mam za awanturę jak kroję jarzynę na sałatkę
Tak, tak Aniu jarzynka to jest to co Dafi lubi najbardziej. Dzisiaj zastrajkował po południu i nie ruszył suchego z miski. Dlatego wieczorem będzie tylko połowa porcji (chyba mi serce pęknie). Mam nadzieję że to nie jedzenie nie potrwa długo, przecież on musi z czegoś rosnąć i siły mieć . Ciekawe, że jak mu nasypać do konga to zje a z miski nie - tak przynajmniej było wczoraj. Nowych zdjęć na razie nie mamy ale się postaramy. Pozdrawiamy wczystkich serdecznie. Kasia
No to ja nie muszę się martwić bo nasz Dino wcina co popadnie.Muszę jedzenie dla niego robić w tajemnicy ,bo gdybym przy nim robiła to skacze na kuchenkę.Wiecznie jest głodny.Dzieciaki wołają na niego odkurzacz[wciąga wszystko]Dzisiaj przeżyłan horor,psinka dostała szyjkę i kawałek korpusa od kurczaka,to skubany połknął prawie w całości nawet mu z pyska nie zdążyłam wyciągnąć.Teraz się martwię coby nie zachorował.
Nasza Dolka to takze odkurzacz ale juz grzecznie czeka na miche a co do niejedzenia to nasz Hugo tez se czasem[nawet dosc czesto]robi diete,dzis tez nie tknal michy a Dolka tylko czeka az on odejdzie ale niestety ja jej nie pozwalam i jak tylko Hugo odejdzie to zabieram miche a co do DJa to nie raczej nie zachoruje tu chodzi o to ze kosci z kurczaka sa ostre i moga poranic przelyk albo pies po prostu moze sie nimi zadlawic bo moga utknac gdzies w przelyku
a jaszczur chyba ma sie dobrze nie jestesmy pewni czy on je dlatego teraz policzymy ile dostal swierszczy,ile z nich zdechlo to bedziemy wiedzieli na pewno ile on ich zjadl
Kolejny velveciak z miotu d ...DA VINCI ;)
Rośnie jak na drożdżach i jest wspaniałym,kochanym psiakiem.
Cała rodzina jest zakochana w tym małym rozbójniku, który na dzień dzisiejszy waży 16 kg.
Pozdrawiam wszystkie Velveciaki
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Roxanka napisał(a):Wszystkie D-velvetki piękne. Babcia Zuza pęka chyba z dumy.
I to jak
to naprawde wielka frajda ,wiem że moim pieseczkom jest dobrze ,są zadbane kochane i miziane .I wszystkim hodowcom życze tak wspaniałych właścicieli
Dziekujemy za miłe słowa również od vinczusia
My też 9 marca jedziemy do weterynarza...może Vinci spotka się z bratem
Na pewno miałby wielką radochę ;]
Dragonik z pancia wita Anie z Da Vinci:)Moze jakis wspolny spacerek?W sumie jestesmy sasiadami:)
Dzisiaj z Dragonkiem bylismy u weterynarza i wazymy 17.2kg:)