Dino i pozostali mieszkańcy z Jaśkowej Polany

przez **PaniBisiowa** » 2010-08-30, 08:23

Prawie się popłakałam.... :lol:

przez **aga.galin** » 2010-08-30, 09:05

Niesamowite :shock:

U nas w 'jedynce' nikt nie spał - jakoś nie wierzyliśmy, żeby ktokolwiek z nas się w niej zmieścił - robiła za skład bagażowy :mrgreen:

Ale szwajcara wyobrazić sobie w toalecie??? Dodaję w głowie te centymetry kwadratowe i ni jak mi nie wychodzi, żeby to było możliwe. Jeszcze z człowiekiem w komplecie??? :shock:

Ania, coś zmyślasz - ja tam się odwarzyłam raz włosy wysuszyć i się sińcami na łokciach skończyło :-P

przez **kerovynn** » 2010-08-30, 09:30

U nas było tak, że bratowa z córka zajęły większą sypialnię, ja z Esia do saloniku bo i tak najwcześniej wstaję, a Grześ mógł spać razem z nami, ale się uparł, że chce na werandzie (kocha do szaleństwa przebywanie na świeżym powietrzu :-D

). Ale wieczorem lunął deszcz i lał całą noc, bratowa przeniosła się do nas na trzecie miejsce w salonie, chuda jak scyzoryk Karolcia zajęła wielkie łoże, więc Grześ specjalnie wyboru nie miał ;-)

. A potem już nie chciał :shock:

. A Esią naprawdę się zmieściłyśmy - więc rzeczywista pojemność WC-kabinki to kobieta rozmiaru 44-46(44 góra, 46 dół ;-)

) + 55 kg psa. Mam świadków, którzy to potwierdzą :-D

, zainteresowanym mogę zdradzić sekret wchodzenia i funkcjonowania w WC :lol:

przez **Majszczur** » 2010-08-30, 12:39

Hekate napisał(a):
kerovynn napisał(a): Nie ma co zazdraszczać, trzeba tam pojechać
tylko gdzie ja taki wielki knebek na Altka znajdę bez tego to Roma miała by nas po drugiej nocce dość

Oooj Hekate, żebyś się nie zdziwiła. Skoro Roma zdzierżyła mnie ( :mrgreen:

) i moją bandę, a w szczególności Kacperka którego nijak nie dało się zakneblować to obawiam się, że argument do wymówki właśnie wypadł Ci z ręki ;-)

Roma ma anielską cierpliwość, organizację i magię kuchni w jednym palcu (mniam szczupaczek, mniam zupka kurkowa z groszkiem, mniam chrupiący kurczaczek, mniam botwinka ), piękne koniki, fantastycznego małżonka (tu ukłony dla Jasia) i zaczarowaną posesję, na której psy pozostawione same sobie są szczęśliwe i bezpieczne oraz fantastycznie ustalają hierarhię w stadzie. O okolicy obfitującej w dziką zwierzynę (do obserwacji) i grzyby (w celu konsumpcji) nie wspomnę. Gdyby nie moja jodłująca latorośl śmiało mogłabym napisać, że akumulator zregenerowałam za ostatnie 10 lat i naładowałam na kilka kolejnych naprzód :-)

... a tak to w 99% ;-)

Mam troszku fotek, ale się sprzęt na mnie obraził i od wczoraj wisi :-?

Jak się"odbrazi" obiecuję cosik wstawić.

przez **kerovynn** » 2010-08-30, 12:54

Majszczur napisał(a):Jak się"odbrazi" obiecuję cosik wstawić.

No to niech się odbraża szybciej bo ja tu przebieram nogami w oczekiwaniu na Twoją fotorelację :lol:

.
A szczupaczek nam koło nosa przeleciał... :-(

przez te moje dwie bździągwy co się tak do pracy w polu spieszyły :evil:

przez **Hekate** » 2010-08-30, 13:22

Majszczur napisał(a):
Hekate napisał(a):
kerovynn napisał(a): Nie ma co zazdraszczać, trzeba tam pojechać
tylko gdzie ja taki wielki knebek na Altka znajdę bez tego to Roma miała by nas po drugiej nocce dość
Oooj Hekate, żebyś się nie zdziwiła. Skoro Roma zdzierżyła mnie ( ) i moją bandę, a w szczególności Kacperka którego nijak nie dało się zakneblować to obawiam się, że argument do wymówki właśnie wypadł Ci z ręki

Nie do końca :-P

Bo Kacperek w końcu szedł spać i noc przesypiał, a Altek wystarczy że przyłożę głowę do poduszki to przechodzi w tryb czuwania (na szczęście tylko poza domem :lol:

) i co szmer alarmuje wszystkim donośnym szczekiem. Podejrzewam że tego na dłuższą metę nikt poza zakochaną w nim po uszy pańcią, która też z czasem wymięka, nie przetrzyma :roll:

I nie pada po paru dniach, na wyjeździe sylwestrowym wrażeń co nie miara, a co strop zaskrzypiał Alto szczekał :oops:

, dopiero po powrocie do domu odsypiał wszystko :roll:

przez **Roma** » 2010-08-30, 17:00

Leszczynka napisał(a):Ale kapitalne spotkanie Świetne towarzystwo, piękne widoki. Pozdrawiamy Was Jak by co to ja mogę się wprosić na następny raz

Zzapraszamy :-D

przez **Roma** » 2010-08-30, 17:08

Majszczurowa jak zwykle przesadza ;-)

Kacperek do aniołków nie należy, to fakt, ale bywałam już nie raz w większych opałach i żyję ;-)

gorzej było z jego mamą,bez przerwy dziamgała na te dzieciaki ;-)

przez **kerovynn** » 2010-08-31, 12:49

Roma, a jak się Jasiowi Rajd udał? Są jakieś foty? :-D

przez **Majszczur** » 2010-08-31, 14:56

No dobra... coś się wgrało... dam co mam ;-)

Było leniuchowanie na hamaczku...
Obrazek

... pod czujnym okiem Dina...
Obrazek

...i gościnnie pod kuratelą Birmy (pilnowała żeby każde dziecko po zejściu z hamaka zakładało swoje buciki)
Obrazek

a czasami nawet całej watahy
Obrazek

Były zabawy w przeciąganie liny. Jak widać Dinuś letko niewyraźny - dawał Pańci duże fory ;-)

Ale koniec końców Pańcia oddała mu jego linę w dozgonne posiadanie.
Obrazek

Odbyły się profesjonalne rozgrywki piłki nożnej piłką koszykową ;-)

Wstępne ustalanie zasad gry (Granda i Dino)
Obrazek

Dino-Mistrzu przy piłce
Obrazek

klasyczny chwyt typu szczękościsk (Dino)
Obrazek

Podanie i...
Obrazek

... piłkę przejmuje Bianeczka co oznacza koniec gry - no bo jak długo dorosły samiec może latać jak głupi za za uciekającym okrągłym przedmiotem :roll:

Po rozgrywkach chwilka relaksu (Dino)
Obrazek

Potem sesja zdjęciowa - oczywiście Dino - na postumencie, co by figurkęlepiej wyeksponować ;-)

Potem były zawody w rzutach Grandą do dołka
Obrazek

PutinNeska - mistrzyni we wciskaniu dużego psa do małej dziury ;-)

Wiesz co Stary... ja się tak nie bawię :evil:

Po tej wyczerpującej konkurencji chwila oddechu.
Jedni odpoczywali klasycznie... (Dino)
Obrazek

inni luksusowo... (Neska)
Obrazek

jeszcze inni ekwilibrystycznie i z fantazją... (Granda)
Obrazek

W tak zwanym międzyczasie na stole lądował jakiś przepyszny obiadek (fot.).
Psiaki również udawały się na konsumpcję.
A po posiłku niektórym zbierało się na śpiewy... solówkę odstawił Dino oczywiście...
Obrazek

... rozśpiewanemu Dino czasem wtórowała Bianka, niestety nie mamy fotki, bo paparazzi zawiedli, gdyż... zajęci byli fotografowaniem psich zapasów (Neska i Granda)
Obrazek

przez **Majszczur** » 2010-08-31, 15:02

Jeśli ktoś pomyśli, że to koniec atrakcji to jest w głebokim błędzie ;-)

Gościliśmy objazdowy salon fryzjerski "Szalone nożyczki Darii"
nieśmiało zaznaczę, że ja na tej fotce już jestem 'po goleniu' ;-)

kolejkę trzeba było zaklepać sobie skoro świt, bo im później tym ciemniej... ;-)

Nie bój się piesku... ta kobieta wie co robi...
Obrazek

Hmmm... czy aby na pewno... :->

Dino - czy tak może być?
Obrazek

Pańcia... wyglądasz normalnie szałowo!... sam się chyba poddam takiemu wizażowi 8-)

przez **Majszczur** » 2010-08-31, 15:08

Młodzież obu gatunków (dwu- i czworonożnych) szalała po okolicznych lasach.
Zbierając grzyby,tropiąc dziką zwierzynę lub po prostu trenując kondycję ;-)

Wnuczka Romy Roksanka z Grandą
Obrazek

Dwie wnuczki Romy (Roksanka i Olga) z Grandą ;-)

Moje szczenięta (Kacper, Maja i Granda)
Obrazek

Nie straszne nam były wodne odmęty.
Niestety nie mam fotek pływającej Grandy gdyż-ponieważ jak wlazła do wody to musiałam za nią pędzić co tchu w piersi chuderlawej, żeby mi szczenię nie przepłynęło na drugi brzeg ;-)

a jak wylazła to zaanektowała kocyk i już drugi raz nie wlazła :lol:

W drodze powrotnej znad jeziorka czekały kolejne atrakcje dla małych i dużych.
Statyczne nieożywione.
Obrazek

Oraz dynamiczne jak najbardziej żywe i prawdziwe.
Obrazek

przez **Majszczur** » 2010-08-31, 15:08

Jak przystało na dom typu procanis dziatwa miała swoje miejsce do zabawy...
Obrazek

... spania ;-)

i konsumpcji :-P

Były szaleństwa na quadzie, ale fot nie będzie - pierworodna moja skasowała wszystkie i parę innych :->

Ostało siętylko to
Obrazek

A teraz końskie klimaty...

Kacperino by Banda&Granda na Lotce
Obrazek

Fuks i Lotka
Obrazek

Fuks i szczenięta
Obrazek

Przygotowania do Rajdu konnego.
Obrazek

No i oczywiście wspomniane przez Anię (kerovynn) OGNICHO
na którym oprócz smakołyków dla ciała znalazło się też coś dla ducha ;-)

I choć Neska permanentnie zagryzała moje szczenię...
Obrazek

.. generalnie i w ogóle i w szczególe było COOL 8-)

przez **kreska** » 2010-08-31, 15:24

Majszczur napisał(a):PutinNeska - mistrzyni we wciskaniu dużego psa do małej dziury

Patrzac na to zdjecie odnosze wrazenie ze Neska jest tu tylko biernym obserwatorem i nie moze wyjsc z podziwu jak Grandzior sam sie wpycha do dziury :!: