Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Napisane: **2011-08-09, 15:27**

I dalej z działki i łąk zdjęcia futrzastych.

Napisane: **2011-08-09, 15:36**

Napisane: **2011-08-09, 15:41**

Napisane: **2011-08-09, 15:43**

Piękne te Twoje "kwiatki" ogrodowe i nie tylko

Napisane: **2011-08-09, 16:00**

Na niektórych zdjęciach konie były ważniejsze niż psy.

Napisane: **2011-08-09, 16:08**

Kilka zdjęć zawieruszyło się z póżnej wiosny, ale też dają obraz szaleństw łąkowych.

Napisane: **2011-08-09, 16:22**

Barbapapa napisał(a):

genialana fotka :mrgreen:

Napisane: **2011-08-09, 17:16**

qbav napisał(a):genialana fotka

Taaak niesamowita :-D

Napisane: **2011-08-09, 17:26**

aaaaaaaa, ale ty masz tam pięknie <buja_w_oblokach>

znaczy florę i faunę teeeezż ;-)

Napisane: **2011-08-09, 20:01**

U Was zawsze tak barwnie i soczyście. Ale łysy już wieeelki :shock:

Fota z przemieszczeniem części ciała psa w trawie genialna http://images40.fotosik.pl/1018/22b40c3e48f4efd1.jpg <hahaha>

zresztą ta od doopy strony też pikna
http://images38.fotosik.pl/1017/81a4e29d446db670.jpg :mrgreen:

Napisane: **2011-09-29, 21:34**

Boże jaki niesamowity zwierzyniec! <haha>

piękni są! :love:

Obrazek został zmniejszony.

HAHAHA ŚWIETNE! :lol:

Oh aż chciało by sie Łysego jednak wystawić !

Napisane: **2011-09-29, 21:54**

zdiecia rewelka :-D

.Jolu czy koty też sa z wami na działce.Zastanawiam sie czy nie martwisz sie ze dadzą dyla . :-D

Napisane: **2011-09-30, 15:44**

Boję się zawsze. Ale kot nie jest zwierzęciem które powinno się zamykać, zwłaszcza rasy takie naturalne, nie udziwnione przez człowieka. Ja mam syberyjczyki, maine coon'y i domowe. MCO nie skaczą i nie wspinają się, poruszają się generalnie w płaszczyźnie poziomej. Dla nich sprawdzam dół ogrodzenia, czy nie pojawiła się jakaś dziura. SIB dziewczynki nie wychodzą za działkę, Amba stróżuje i mimo że wspina się wysoko na drzewa to nie opuszcza posesji. Milo niestety od pewnego czasu zaczął dawać dyla i skończył na 8 m flexi; Kota jest typowym kotem terytorialno-domowym; a Kubuś dostał exmisję, za bardzo polubił działkę sąsiada. Na ogół co roku jest jakaś niewielka zmiana zachowań kotyów. Kiedyś stróżowała Kota, potem Kuba, a teraz Amba. Ozzy zaś wychowuje psa przez siatkę- rzuca się na psa, łapkami trafiając w oczka siatki, kiedy ten bez potrzeby ujada. Dzięki że ta siatka jest, bo Ozzy jest bardzo wrogo nastawiony do złego zachowania psa.
Moje obiekcje dotyczą nie jako takiego wyjścia kotów, bo zawsze wracają, ale faktu że za ogrodzeniem jest droga po której czasem szaleją quady, przechodzący ludzie mają głupie pomysły i czasem u sąsiada przyjeżdza psisko z odzysku, nienawidzące kotów, a przechadzki nad rzeką mogą się skończyć w wodzie.
Acha i nauczylam koty, że na wieczór przed zmierzchem wraca się do domu, gdzie czeka kolejna porcja jedzonka i spanko. Wyjście na dwór jest dopiero następnego dnia rano.

Napisane: **2011-09-30, 15:46**

mysia.x napisał(a):Oh aż chciało by sie Łysego jednak wystawić !

To umowa stoi? ja bardzo chętnie zrobię parę fotek czym spełnię życzenie hodowczyni.

Napisane: **2011-09-30, 16:58**

Barbapapa napisał(a):
mysia.x napisał(a):Oh aż chciało by sie Łysego jednak wystawić !

To umowa stoi? ja bardzo chętnie zrobię parę fotek czym spełnię życzenie hodowczyni.

\

No Pewnie! <hura>