chcieliśmy z mężem podziekować wszystkim za słowa otuchy.Nie myslałam że Sarunia ma tak wielu pzrzyjaciół .pzrepraszam za błedy ale na razie tak musi być.
od Smierci Saruni w kazej sekundzie zadaję sobie pytanie dlaczego tak sie stało .nic nie zapowiadało tragedii.W sobote do południa byliśmy na łace gdzie jak zwykle biegała ze wszystkimi spartkami.Bylismy wspólnie na zakupach siedziała jak zwykle na przednim siedzeniu obok mnie.Po powrocie do odmu poszła spac do garderoby ,po południu była na ogrodzie.Siedziałam na pienku i po kolei wyczesywałam psiaki.po jedzeniu poszły do mieszkania.Sarunia leżała w pokoju na kanapie -spała my ogladaliśmy telewizję.poszliśmy dosc póżno spać. Sarcia została .Do sypialni przyszła tylko Misia i arcia bo obje maja posłania przy naszych łózkach.Nad ranem przyszła do nas Sarcia.Wiadomo jak wskoczyła na łóżko to sie oboje obudziliśmy, ułożyła sie na kołdrze a ja pzrykryłam ja kocem,bo nie chciało mi sie wyciagac z pod niej kołdry. ,dobrze pamietam jej miarowy sen,i słowa kazika sarunia masz racje przytul sie do mnie nie do pani.Gdy sie obudzilismy dziewczyny spały na swoich miejscach.Mąż do mnie powiedział wiesz wypuszcze je na dwór.A ja mu odpowiedzialam ze niech jeszcze spią,u sąsiadów było pzryjecie weselne wiec pomyslalam ze wyjdą pózniej niech ludzie sobie pospia bo spartki jak wypadaja na ogród to szczekaja i szaleja z radosci.Zeszliśmy wypić kawe potem przygotowałam im jedzenie do misek i kazik poszedł na góre żeby sciagnać dziewczyny na dół.Jak wócił wiedziałam ze cos sie stało był blady usta mu drżały...................................................
Sarunia odeszła nie ma jej mi pozostała straszna rozpacz nie potrafie sie z tym pogodzić.Ciągle na nią czekam .powoli dociera do mnie że nie wróci i w kółko sobie powtarzam ze muszę dalej żyć dbać o spartki bo ona by nie chciała zeby im było zle.Teraz wiem że cokolwiek bede robić ,bede robić dla niej ,zgodnie z jej dekalogiem życia , w pokorze z szacunkiem do ludzi i zwierzat, kochając ,nie szukając zwady nie osądzajac bo to nie moja rola .Muszę jeszcze powiedzieć że tak samo kocham wszystkie spartki ,każde jest wyjatkowe na swój niepowatarzalny sposób i warte ogromnej miłosci i poświecenia.
Ostatnie zdiecie Saruni jak kazik je robiił nie wiedzielismy jeszcze że nie żyje.Sarunia jest cudowna i zawsze taka zostanie ,teraz juz nasz ANIOŁ STRÓŻ.
