alicja napisał(a):Myslę że wraz z odejsciem Saruni nadszedł kres naszej hodowli.dzis wiem ze nie umiem z honorem pożegnać zwierzaki jestem okropna beksa,mazgaj a one przecież maja prawo odejsc ,nie moge ich zatrzymać na siłę..
to tylko umacnia i podkreśla siłę Pani człowieczeństwa - życie toczy się dalej nieubagalnie, a Sara będzie zawsze przy Was ...
Tak naprawdę nigdy nie tracimy tych, których kochamy.
Bez względu na to, co nas podzieliło: czas, odległość,
związki, które pojawiały się kolejno, nawet śmierć.
Miłość, którą dzieliłeś i dusza,
z którą jednoczyłeś się poprzez tą miłość, jest twoja w twym sercu na zawsze,
w tym jaki jesteś, w jaki sposób kochasz.
Odrzuć wszystko to, co cię powstrzymuje i rzuć się w wir przypadku i kochania.
Posiadaj, czuj, ciesz się, ryzykuj, otrzymuj.
Nawet gdyby jutro twoje marzenia rozjechała ogromna ciężarówka,
to, co włożyłeś w twoją miłość, jest tym, co będziesz zawsze pamiętał.
Lecz jeśli nie wskoczysz obiema nogami,
pozostaniesz jedynie z myślami o tym, jak to mogłoby być.
(Daphne Rose Kingma)