Expert i Gerda Majowy Skarbiec

przez **lubaja** » 2015-01-12, 07:59

Świetna fotorelacja <brawo>

Lubię czytać Wasze opowieści, pełne ciepła, tryskające energią i humorem <tak>

przez **baksak** » 2015-01-13, 10:52

właścicielka Florka napisał(a):(...) Pięknie się bawicie (...)

Ładna mi zabawa... <zmeczony>

...deszcz pada, wiatr wieje, a my po błocie i krzakach... <bezrady2>

Zuzanda napisał(a):Oj oj jaka przerwa techniczna . (...)

No właśnie nie wiadomo... <bezrady2>

Różne źródła różnie podają. Kudłaty twierdzi, że Ojczyzna sobie o nim przypomniała i go wzywa, żeby Ją obronił - to wydaje się skrajnie niedorzeczne, Kudłaty nie obronił by nawet orzeszków ziemnych przed Borsukiem... Są głosy, że to Borsuk ma z Kudłatego ściągnąć skórę i wygarbować... Jest też szansa, że dopadną go wreszcie wierzyciele i wyklepią go na blachę prawie walcowaną... Słowem, zobaczymy co będzie

Smart_Ignacy napisał(a):Fotki i opisy przecudne (...)

Tesla napisał(a):Świetne foty! (...)

lubaja napisał(a):Świetna fotorelacja (...)

Dziękujemy <skromny>

Się staramy <tak>

Na koniec jeszcze komunikat od Kudłatego <blee>

:

Dziś mijają dwa lata od kiedy zamieszkała z nami Gerda <winko>

Obrazek został zmniejszony.

Przez ostatni rok Dusia trochę się zmieniła. Spoważniała. Myślę, że znowu nieco upodobniła się do Eksperta. Zdarza jej się nad czymś zamyślić, czemuś przypatrywać czy rozkminiać jakiś psi egzystencjalny problem.
Trochę rzadziej biega i bryka, ale wciąż jest bardzo wesoła i żywa. Nie zmieniła się też jej wielka chęć do każdej wspólnej z nami aktywności. Wciąż daje nam znać: to może ja coś zrobię, dobra? Wskoczę na ławkę, co? Albo przeskoczę przez to powalone drzewo? Ekspert zwykle przypatruje się temu ze zgorszeniem, ale też chyba coraz częściej daje jej się wciągać we wspólne gryzienie patyków, niuchanie czy walki psów. Myślę, że to zasługa uporu z jakim Duśka ponawia swe próby <mysli>

Trudno opisać jak wielką radość Gerda wnosi w nasze życie każdego dnia i każdym drobiazgiem. Cały czas jestem w Dusi zakochany po uszy. Chciałbym, żeby udało się nam dać jej choć część tej radości i szczęścia którą ona daje nam <buzki>

PS
Ekspert, mimo tego całego marudzenia, już się do niej bardzo przywiązał

Już nawet nie robi scen, gdy Duśka kładzie się koło niego ]:->

przez **Milla** » 2015-01-13, 21:13

Tylko nie psujcie za bardzo Kudłatego, coooo? <prosi>

A Dusi, tej okrągłej rocznicy gratulujemy wraz z naszymi futrzakami i nie ma co ukrywać, Bonita to przyznaje, że ten Nowy Domek to wybrała sobie idealnie :okok:

.
Każde z Was na wzajem wnosi szczęście w Wasze życie i patrząc na tą Dusię jaka jest teraz,a wspominając tą kiedyś, to mogę tylko napisać, że trafiła w miejsce które pozwoliło Jej dorosnąć i wypięknieć w całej okazałości. To dzięki Wam jest dzisiaj cudną, mądrą sunią, która nie tylko wie co wolno lub nie, ale też potrafi wyjść z inwencją własną.

Spoiler:

Wielu lat w tym uroczym zespole <buzki>

przez **meggy** » 2015-01-13, 22:51

Chciałbym, żeby udało się nam dać jej choć część tej radości i szczęścia którą ona daje nam <buzki>

.................. mysle ,ze gdyby ona umiała pisac, napisałaby to samo do Was .

Dziekuje Wam bardzo !

przez **kreska** » 2015-01-13, 23:40

Oj gdyby Duska umiala pisac .... ]:->

Mysle ze 2 lata temu Wasze życie stało sie pelniejsze i szczesliwsze i oby tak wiele kolejnych lat <okok>

Prosze skrocic przerwe techniczna Kudlatego do minimum, bo zbyt dlugi brak aktywnosci moze sie zle odbic na psychice niektorych ;-)

pozdr

przez **saba&mlis** » 2015-01-14, 10:11

Dusieńko kochana, życzę Ci jeszcze baaaardzo wielu takich rocznic <rotfl>

baksak napisał(a): Chciałbym, żeby udało się nam dać jej choć część tej radości i szczęścia którą ona daje nam

Moniko i Piotrze możecie być tego pewni, Dusia jesteś bardzo szczęśliwa ze swoją psio-ludzką Rodzinką <pies>

to widać na każdym naszym spotkaniu <tak>

baksak napisał(a):To chyba był ostatni taki nasz wyjazd w najbliższym czasie.
Zdaje się że mamy mieć przerwę techniczną na remont Kudłatego.

Mam nadzieje że to nic poważnego, że wystarczy drobny lifting i Kudła ty będzie jak nowy <okok>

Będzie nam Was bardzo brakowało na spacerkach <załamka>

Kto upoi towarzystwo lepiej niż Borsuk, kto zaprowadzi lepszy ład i porządek w stadzie niż Dusia z Expertem,
no i kto tak piękniej jak nie Kudłaty uchwyci to wszystko w kadrze ?

Spoiler:

przez **lubaja** » 2015-01-16, 12:17

Życzymy Wam dużo zdrówka na kolejne lata <buzki>

przez **baksak** » 2015-01-17, 18:23

Żeby nie wyjść na gbura chyba powinienem podziękować za ciepłe słowa dla Duśki <tak>

Chociaż uważam, że rozwodzenie się nad nią to przesada...

Kudłatego się prędziutko wyklepie i będzie jak zwykle - do niczego

Już mamy nawet umówionego kowala <tak>

Ale co tam zajmować się takimi, nie ukrywajmy - mniej potrzebnymi egzemplarzami <blee>

Pomówmy o mnie. A jest o czym...

Wczoraj dowiedziałem się co to znaczy zdrada i odrzucenie... <załamka>

Jak to w życiu, nic nie zapowiadało złego zakończenia. Wręcz przeciwnie... <beczy>

Odwiedziła nas moja najstarsza (stażem) przyjaciółka. Ucieszyłem się jak zwykle i zacząłem obsypywać ją pocałunkami. Trochę mnie zastanowiło, że bardzo się przy tym krzywiła, ale pomyślałem sobie, że widocznie nie cały piach z porannego spaceru obsypał mi się z wąsów. Cóż, bywają ludzie, co nie lubią jak im w zębach coś chrzęści. Prędko wytarłem się w jej włosy i kontynuowałem okazywanie uczuć. Ona jednak krzywiła się coraz bardziej, aż w końcu wcisnęła się w niedostępny kąt kanapy. Tam zaprosiła do siebie Duśkę i bezwstydnie czochrała ją miedzy łapami <foch>

Taki czuję się zraniony i odepchnięty... <bezrady2>

Na szczęście dziś na pocieszenie mieliśmy zajęcia z walk na pustyni. Z przyczyn logistycznych za pustynię były nasze mazowieckie wydmy. Skądinąd też fajne, a przynajmniej znienacka nie pojawi się jakiś szalony wielbłąd

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Choć gdy tylko sobie przypominałem o tej niesprawiedliwości, która mnie spotkała...

Obrazek został zmniejszony.

Ogólnie rzecz biorąc piach jest w porządku

Obrazek został zmniejszony.

Można sobie poleżeć

Obrazek został zmniejszony.

Pokopać

Obrazek został zmniejszony.

Troszkę się wyświnić

Obrazek został zmniejszony.

Tylko bieganie

Obrazek został zmniejszony.

szczególnie pod górę

Obrazek został zmniejszony.

jest przereklamowane

Obrazek został zmniejszony.

i raczej męczące

Obrazek został zmniejszony.

szczególnie jeśli góra jest wysoka

Obrazek został zmniejszony.

Nawet Duśka się zasapała

Obrazek został zmniejszony.

a ja tym bardziej. W końcu jestem starszy...

Obrazek został zmniejszony.

Troszkę odpoczęliśmy i niestety

Obrazek został zmniejszony.

Pobiegliśmy dalej w różne szuwary

Obrazek został zmniejszony.

i inne chaszcze

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

tam znowu przypomniała mi się zdrada, której padłem ofiarą... <beczy>

Obrazek został zmniejszony.

na szczęście siedemnaste mgnienie wiosny troszkę mi pomogło

Obrazek został zmniejszony.

tym bardziej, że Borsuk nam osłabł...

Obrazek został zmniejszony.

mimo próśb i gróźb nie chciał iść dalej

Obrazek został zmniejszony.

siedzielibyśmy tak jak te huby na drzewie, gdyby nie to, że zaszło słońce i Borsuk uznał, że mu zimno.

Obrazek został zmniejszony.

Leśne okoliczności przyrody są całkiem przyjemne

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

I chyba nieźle się w nich prezentujemy <mysli>

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

łażenie po krzakach coraz bardziej mi się podoba <okok>

Obrazek został zmniejszony.

Ciekawe co będzie jutro <mysli>

przez **kreska** » 2015-01-17, 18:38

a gdzie Wy tak samotnie spacerowaliście ?

pozdr

przez **Milla** » 2015-01-17, 18:44

Okej, czuję się zganiona i przywołana do porządku :oops:

Się poprawię, obiecuję!
A czy w ramach tej poprawy mogłabym np. przywieźć Wam Bonitkę na pożarcie? Po ew. ustaleniach z Borsukiem i Filipinką?

Te walki na pustyni, musiały być super - wzdycha mi Bonita przez ramię i przyznać się chyba muszę, że w sumie, to ją popieram... <faja>

Jutro też na pewno będzie coś ciekawego :mrgreen:

Spoiler:

przez **baksak** » 2015-01-17, 21:36

kreska napisał(a):a gdzie Wy tak samotnie spacerowaliście ?
pozdr

Po Dzikiej Puszczy (Kampinoskiej), tej za śmietnikiem na Radiowie :mrgreen:

Ale zaraz tam samotnie... razem z kilkoma tysiącami innych ludzi i psów. Ale cośmy kogoś spostrzegli to dalej w nogi

Tylko nam łosie świstały takeśmy lecieli <tak>

Milla napisał(a):Okej, czuję się zganiona i przywołana do porządku
Się poprawię, obiecuję!
A czy w ramach tej poprawy mogłabym np. przywieźć Wam Bonitkę na pożarcie? Po ew. ustaleniach z Borsukiem i Filipinką? (...)

1. Na poprawę czekam niecierpliwie <tak>

Sprawdzę to przy następnej sposobności...

2. Na Bonitę to czekamy od dawna

Dziś to raczej już nie zdążycie, ale jutro... po spacerku... <mysli>

przez **JoannaO** » 2015-01-18, 00:44

Ja tylko wtrące, że foto relacja jest cudowna. Psiaki bardzo szczęśliwe......zazdraszczam......

przez **baksak** » 2015-01-18, 18:11

Zacznę od relacji z poprawy. Ogólnie rzecz biorąc, zaliczone

Ale brakowało mi trochę entuzjazmu...

Obrazek został zmniejszony.

A reszta spaceru jak zwykle. Zacne grono <okok>

Obrazek został zmniejszony.

Wyjątkowo brykające i skoczne

Figor przechodzi samego siebie :shock:

Obrazek został zmniejszony.

raz pod wpływem Belli, raz Jingi...

Obrazek został zmniejszony.

Wygląda na to, że Shaggy też sfałszowała swoją datę urodzenia

Obrazek został zmniejszony.

Po bodajże miesięcznej przerwie pojawił się ponownie Homer <okok>

Obrazek został zmniejszony.

Gromada była jak zwykle liczna, więc bufet "Pod Zębatym Borsukiem" pracował pełną parą

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Maksymilian coraz weselszy i coraz bardziej wyluzowany. Opiekunowie też... podobno to zasługa spożywania suszonych ziół <mysli>

Z tym, że chyba nie chodziło o sypanie ich do zupy, a o inhalacje

Obrazek został zmniejszony.

Figor w całej okazałości

Obrazek został zmniejszony.

Bonita

Obrazek został zmniejszony.

Karmelka

Obrazek został zmniejszony.

Największe oczy spaceru

Obrazek został zmniejszony.

Vigor jak zwykle w dzikim pędzie

Obrazek został zmniejszony.

rozkręcał imprezę

Obrazek został zmniejszony.

z powodzeniem <okok>

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Nawet Duśka się skusiła na jedno szybkie kicnięcie

Obrazek został zmniejszony.

No i tak powolutku przechodzimy do mnie <skromny>

Obrazek został zmniejszony.

Duśki

Obrazek został zmniejszony.

i małej inscenizacji...
otóż dziś na spacerku odgrywaliśmy sceny z forsowania Odry i Nysy Łużyckiej
Saperzy-ochotnicy mieli budować mosty pontonowe, ale im się nie chciało, więc tylko udzielali wsparcia, nie tylko duchowego

Obrazek został zmniejszony.

Bohaterskie przeprawienie Borsuka wyczerpało jednak ich siły.

Obrazek został zmniejszony.

Pozostali musieli zaufać posiadanemu specjalistycznemu sprzętowi <tak>

Obrazek został zmniejszony.

lub wrodzonej gibkości <okok>

Obrazek został zmniejszony.

Ci którzy stawiali opór

Obrazek został zmniejszony.

zostali przepchnięci :mrgreen:

Obrazek został zmniejszony.

Dzięki temu mogliśmy przejść do kolejnej atrakcji

Obrazek został zmniejszony.

Otóż Kudłaty, wykorzystując swój wielki, pusty łeb wzniósł się w górę

Wstrząsający widok!

Obrazek został zmniejszony.

Pilnie się temu zjawisku przypatrywaliśmy

Obrazek został zmniejszony.

Maksymilian mówi, że widział już latającą świnię, ale latający Kudłaty <blee>

Obrazek został zmniejszony.

Borsuk długo musiał Maksa pocieszać, żeby biedaczek nie miał koszmarów.
No wyobraźcie sobie, że śpicie w najlepsze a tu nagle przez wasz sen przelatuje unoszący się w powietrzu Kudłaty <krzyk>

Prawdziwy horror i setki tysięcy złotych na psychoterapię, a może i elektrowstrząsy?

Obrazek został zmniejszony.

Nawet Duśka, w końcu twarda dziewczyna, była wstrząśnięta (i to bez prądu

)

Obrazek został zmniejszony.

Aha, był też dziś z nami kolega podhalan <tak>

Ale on, do zostania berneńczykiem miałby baaaardzo dłuuugą drogę

Obrazek został zmniejszony.

JoannaO napisał(a):Ja tylko wtrące, że foto relacja jest cudowna. Psiaki bardzo szczęśliwe......zazdraszczam......

Się nieustająco staramy <skromny>

przez **Milla** » 2015-01-18, 19:40

Expert, z sobotę mam nadzieję, że się wypłacę już do końca <faja>

Bonita i Homer za dokarmianie dziękują, a bufet "Pod Zębatym Borsukiem" uważają za największy cud świata, szczególnie w przypadku Homera gdy smaczki wypchają prosto na język

Jakkolwiek powyższe zdjęcia dowodzą, że wodowanie niewidomego psa do najprostszych nie należy, obyło się bez ofiar, a nawet i bez histerii <haha>

BTW dzięki, nieobecnemu na zdjęciach, Karmelkowemu Stefanowi znów nie byłam najmłodsza :mrgreen:

,

Spoiler:

przez **baksak** » 2015-01-18, 20:41

No nie wiem czy się wypłacisz. Tu nie Szwajcaria i stopa procentowa nie jest ujemna.
Wprost przeciwnie. A kapitalizacja zaległych odsetek jest co minutę... :mrgreen:

I proszę nie grymasić. Kudłaty twierdzi, że z radością byłby gdzieś (poza oddziałem geriatrycznym) tym najmłodszym

przez **saba&mlis** » 2015-01-18, 21:17

Bufet u Kudłatego też niczego sobie :mrgreen:

Wystarczy że Borsuk nacisnął odpowiedni guzik i wyczyścił pamięć Max (z latających Kudłatych)

przez **właścicielka Florka** » 2015-01-18, 21:24

Ehhh,
... nie zdążyłam jeszcze skomentować poprzedniej relacji a już jest kolejna <juhu>

...ale macie fajniutko... kolejny udany spacerek w cudnym towarzystwie <haha>

Psiaki pięknie pozowały, bo szczęśliwe i brzuszki nakarmione <haha>

Cudne te fotki z powietrza <rotfl>

P.S Dusiu widać, że jesteś bardzo szczęśliwa z Exercikiem, Borsukiem i Kudłatym <haha>

Życzymy Ci dalszych cudownych lat w tej świetnej rodzince

Nie przestawaj być sobą :love:

przez **baksak** » 2015-01-24, 21:10

Dziś znowusz tropiliśmy łosie. Niestety, Borsuki to zwierzęta nocne... :sciana:

Zresztą i tak łosi nie było. Ale znaleźliśmy za to trochę śniegu. Nie za dużo, ale jednak

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Ale żeby nam to jakoś osłodziło to brnięcie przez ciemność, to nie <nie>

Obrazek został zmniejszony.

Tym bardziej, że po ciemaku* byle krzaki wyglądają przerażająco...

Obrazek został zmniejszony.

Znowu wzmacnialiśmy obronność naszego kraju ćwicząc tkwienie w okopach.

Obrazek został zmniejszony.

Pomogliśmy też plutonowi zabezpieczenia z 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej w podnoszeniu sprawności bojowej <tak>

W życiu tak nie zasuwali w górę po piachu, jak wtedy gdy wraz z Duśką postanowiliśmy dodać ich biegowi terenowemu elementów realizmu pola walki... ]:->

Nawet ostrzał moździerzowy by tak nie podziałał jak dwa wybiegające z ciemności berneńczyki

Duch walki nie opuszczał Duśki przez dobrą chwilę...

Obrazek został zmniejszony.

Wyładowała się dopiero powalając drzewa

Obrazek został zmniejszony.

Prawdę mówiąc też sobie powyrwidębowałem (wprawdzie na jakiejś sosence, ale co tam... Drzewo jest drzewo).

Obrazek został zmniejszony.

Za to już po widoku* mieliśmy sympatycznych gości <tak>

Panna Bonita

Obrazek został zmniejszony.

Z osobą towarzyszącą

Obrazek został zmniejszony.

Cały czas czekam aż zrealizuje swoją groźbę i wprowadzi się dwa piętra niżej...

Obrazek został zmniejszony.

_______
* Określenia po ciemaku i po widoku użyte specjalnie ku radości Śledzi

O ile tu do nas czasem zaglądają...

właścicielka Florka napisał(a):(...) P.S Dusiu widać, że jesteś bardzo szczęśliwa z Exercikiem, Borsukiem i Kudłatym (...)

Taaa...

podobno...

Jak o mnie chodzi, wystarczy mi w zupełności sam Borsuk <tak>

Kudłatego i Duśkę mógłbym Wam przesłać w paczce. Gdyby nie to, że przesyłanie pocztą takich cuchnących substancji jest surowo wzbronione <załamka>

przez **marieanne** » 2015-01-25, 07:58

Oczywiście ze zaglądają. Spisuja również dla Was co ciekawsze wyrażenia (oczywiście zna je głównie Kamil, ja najwyżej od pacjentów jakieś przyniose) żebyście tez mogli wzbogacić słownik! :okok:

przez **baksak** » 2015-01-25, 18:33

marieanne napisał(a):(...) żebyście tez mogli wzbogacić słownik!

Rzeczywiście Borsuk i Kudłaty mają bardzo ubogie słownictwo <tak>

Kudłaty to tylko jakiś taki bełkot z siebie wydobywa, a Borsuk tak jakby pokwikuje czy chrumka... <bezrady2>

Słowem przyda im się każda pomoc <tak>

U nas chwilowo wróciła zima

Obrazek został zmniejszony.

Na spacerze padał nam śnieg. Karmelka zaczęła zamieniać się w śnieżynkę <tak>

Obrazek został zmniejszony.

Bonicie chyba było zimno bo bardzo brykała

Obrazek został zmniejszony.

Figor też uganiał się za Bellą

Obrazek został zmniejszony.

Robił to z takim zapałem, że Hamer wyglądał przy nim jak by wcale nie miał siły.
Ale może on tylko spłoszył się zębów Belli?

Obrazek został zmniejszony.

Aż Jinga musiała Hamera zachęcać do szybszego biegu, bo Bella zaczynała się nudzić <tak>

Obrazek został zmniejszony.

No i tak żeśmy się snuli jak zwykle. No może tylko padający śnieg był jakąś odmianą...

Obrazek został zmniejszony.

Raz wolniej

Obrazek został zmniejszony.

raz szybciej

Obrazek został zmniejszony.

a momentami wręcz pędząc

Obrazek został zmniejszony.

Tradycyjnie forsowaliśmy rzekę

Obrazek został zmniejszony.

tym razem był to Rubikon

Obrazek został zmniejszony.

choć Homer uważa przełażenie przez wodę za czynność zupełnie zbędną <tak>

Obrazek został zmniejszony.

Chwila na oszacowanie strat

Obrazek został zmniejszony.

i zasuwamy dalej <tak>

Obrazek został zmniejszony.

Były też zawody który berneńczyk da się najlepiej wyczochrać

Obrazek został zmniejszony.

Wygrał rzecz jasna Maksymilian

Obrazek został zmniejszony.

Kolega Sambor (czy jakoś tak) robi powoli postępy. Rzuca się już tylko co drugi raz gdy się koło niego przechodzi

Ale przynajmniej już troszkę mniej boi się własnego cienia. Może z czasem przekona się, że nie cały świat jest taki straszny i nie trzeba aż tak chować się za opiekunem i na wszystko kłapać zębami?