Witamy
Przez ostatnie miesiące tyle się wydarzyło, że galeria moich psiaków poszła w niepamięć...
Do stada dołączyła suczka z mojego pierwszego miotu.Trochę z Waszej winy, bo teraz to wstyd mieć jednego berneńczyka
Niestety, Fanta znienawidziła Aferę, która na początku nie reagowała na zaczepki, ale teraz odwzajemniła uczucia Fanty. Generalnie - katastrofa!!! Jako, że problemów ciągle masa, nie ma kiedy zająć się naprawianiem ich stosunków przez behawiorystę. Ale w końcu znajdziemy na to czas i siły...
Suki są odseparowane. Chili pomieszkuje więc trochę z Aferą, trochę z Fantą,a trochę tylko ze mną(:D).
Dla niej to najlepsze rozwiązanie.Z ciocią można się bawić, ciągać za uszy, ogon, warczeć,szczekać,zabierać zabawki, biegać od 6 rano... Z mamą to jednak nieustanna nauka życia w sforze. Afera jest teraz poważną kobitą i nie w głowie jej zabawy z Knypkiem (oficjalne,domowe imię

).
A oto mój nowy, osobiście wyhodowany diabełek - BOMBON CHILI Pragnienie Miłości








Kiedyś panowała harmonia




Wszystko papuguje po mamusiu ...


"Oj mamoooo..."





Pooperacyjna bida




Dziecko listonosza.Niepodobne zupełnie do nikogo (noo, z łapek do tatusia...)

"Cukiereczek" obecnie ma trochę ponad 4 miesiące i waży ok.25kg. Ale doświadczenie życiowe ma większe od niejednego starszego psa.Niestety!
Jest nieznośnym,upartym, rozpuszczonym, żarłocznym i najcudowniejszym berneńczykiem (poza Aferą)

Co prawda, urodą jeszcze nie grzeszy - takie to nieofutrzone,nastroszone,na długich nogach... Ale może kiedyś, jeśli zdrówko - zarówno Knypka, jak i Pańci dopisze, to wybierzemy się na Polskie ringi i spróbujemy "powalczyć" z resztą piękności



Egoistycznie - życzymy sobie obie zdrowia,a reszta się jakoś ułoży
Buziaki!