Nie Kasiu, nikt nam psiaka nie podmenił chociaż czasem też się zastanawiam co się z nim stało

dziękuje za miłe słowa
Musze pochwalić Galwia, a dokładniej jego chód. Robimy duże postępy w chodzeniu, łapka już jest coraz mniej sztywna i Galwin spokojnie przenosi na nią ciężar. Jak siusia to podnosi lewą noge, także staje na prawej (chorej). Jak pierwszy raz podniósł lewą noge to o mało co się nie popłakałam z radości

Dziękuje wszystkim którzy trzymali za nas kciuki, to naprawde pomaga
