Jeszcze raz bardzo dziękuję za zyczenia.Nawet w najśmielszych marzeniach nie wierzyałm ze dożyję tych 54 jesieni

a to przez ten swój temperament.To naprawde cud ze do tej pory nie przejechal mnie pociag ,nie pożarł krokodyl nie porwał jakiś tajfun

,nie wspominajac o dwukrotnym wykiwaniu kostuchy i myslę że ten zyciowy fuks zawdzieczam własnie czworonogom

bo przecież żeby nadązyc za takim spartkowym towarzystwem jak moje zawsze trzeba byc na przodzie peletonu
Halinka za całus od Berniego serdeczne dzieki
Aniu żebys wiedziałze spartki potrafią sie bawić ojjjjjjjjjjjjjj potrafią.
jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuje przyjaciołom spartkowej rodiznce

i obiecuje ze przynajmniej sprubuje do tej 100 sie dowlec

a zapomnialam Gosia

nie przez robotę zapomniałaś tylko przez prace

.Bo jak to mói mój sąsiad do pracy się chodzi a do roboty,,,,,,,,,,,,,,

tu Ci nie powiem co robi najwyzej na priva bp mnie z foru mwywala albo banana dadzaą
