Sheesha- Szczeście Ty moje :))

[Przemo]

szisza bardzo fajna

[Paula with Esta]

Śliczna jest :)

[Agama]

Piękna Miśka

[inbloom]

jaka z niej Szyszka? normalnie laska a nie tam Szyszka jakaś

[Natka i Szisza]

Ciiicho, dla mnie zawsze będzie małą Szyszeczką

[Natalia i Galwin]

A ile ona mierzy/waży ta Twoja Szyszeczka

[Natka i Szisza]

Mniej niż Twój Galwinek

Tak na serio- ok. 38 kg :)

[Natka i Szisza]

Ach, a wzrostu nie wiem ile ma niestety, bardzo dawno nie mierzyłam.

Wstawiam trochę nowych fotek z naszą kicią- 18 letnią Matyldą:

Najpierw śpiąco:


Oto Matylda w pełnej krasie (ma 2 zęby, dlatego język na wierzchu ):


No weeeeź, daj się polizać...


Rany! Jakaś Ty malutka


Ej ej, koleżanko, tylko nie tak blisko mojej miski


Wiem, że rządzisz w tym domu, ale to już lekka przesada


Chwilę później miska była wylizana do czysta przez Sziszkę


Pozdrawiamy
Ach, wybaczcie, że nie poprzekręcałam zdjęć, ale kompletnie zapomniałam, a teraz już mi się nie chce

[Tess]

Rany! Matylda jak na swój wiek wygląda nadzwyczaj krzepko! Pozdrawiamy serdecznie i przesyłamy głaskanka -i dla młodszej i dla starszej dziewczynki.

[Szilkowa]

Piękna
Jak jesteśmy u babci to zawsze koty lubią zaglądać do miseczki Szili i pozabierać co nieco z niej

[Natka i Szisza]

Wiesz Tess, Matylda tyle przeżyła, a rzeczywiście wygląda nadal dość krzepko :) Znalazłam ją jako maleńkiego kociaka, nad którym pastwiło się stado psów- lekarze nie dawali jej żadnych szans na przeżycie, a jednak...potem przyszło potworne podrapanie przez kota i w związku z tym wielki ropień na mordce, potem ciąża, która skończyła się tragicznie (kociaki nie przeżyły, okazało się że kicia miała macicę zrośniętą z pęcherzem - uratowalibyśmy koty, ale lekarz, który przyjechał do nas do domu po 6 godz rodzenia w bólach i niemożności urodzenia powiedział, że wszystko jest ok i na pewno zaraz urodzi...jak pojechaliśmy w nocy, po godzinie od jego wizyty na ostry dyżur, było już za późno...). Kiciunia jest najsłodszym i najbardziej towarzyskim kotem jakiego znam, waży 1,5 kg i jest malusieńka- dużo mniejsza niż standardowe dachowce, pewnie z niedożywienia jak była małym kociakiem. Nie widzi, nie słyszy, ma bardzo poważne problemy z jelitami, ale pomimo tego jest w niej tak ogromna siła i miłość do nas, że wcaaale jej się nigdzie nie spieszy :)

[Tess]

Wiesz, ja mam ogromną słabość do kotów. Moja najstarsza kotka, Kasia żyła prawie 25 lat. też była bura i maleńka. Potem ( i w trakcie) były Kacunia i Puma, które zmarły w wieku lat 14 na nowotwory ( obie), a teraz mam takie sobie małe stadko. Usciskaj swoją Matuzalemkę ode mnie.

[marzena]

Proszę wygłaskać Matyldę.
I Szyszeczkę także, rzecz jasna.

[Natka i Szisza]

Dziękuję, wyściskam :)

Ach! 25 lat! Niesamowite, najstarsza kicia jaką znałam żyła 22. Musiała mieć mnóstwo miłości!
Może mojej Matyldzi uda się pobić rekord, bardzo na to liczę

[nugatika]

to Sziszka!?

Ale Wam dziewczyna urosła!
kochana
a ile ona teraz ma?
ale ten czas leci, pamietam jak pokazywaliscie jej pierwsze zdjecia na forum, takiej malej kulki

no cos jak w zdjecie w avatarku!

[Natka i Szisza]

Ach urosła urosła, niestety

Za 10 dni skończy 11 miesięcy. 5 stycznia obchodzimy wspólne urodziny

Taka maleńka była naaajpiękniejsza

[Wanda]

Cóż, wzdycham tylko patrząc na zdjęcia "wyrostków", dopiero były malutkie ,a to już niedługo pierwsze urodzinki. Uściskaj naszą małą Sziszę.

[Natka i Szisza]

Ja też wzdycham

Wyściskam na pewno

[Wanda]

Kochana Damusiu Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin, poproś swoją pańcię żeby jakieś zdjęcia Ci zrobiła i ucałuj mocno bo Twoja Pani tez ma urodzinki. Kochane dziewczyny bawcie się dobrze

[Natka i Szisza]

Pani Wandziu, Szyszeczka bardzo dziękuje za życzenia w imieniu swoim i panci:))

Zdjęcia będą wkrótce :) Niestety urodziny spędzałyśmy oddzielnie, bo nie było mnie w Warszawie, ale dzisiaj została dokumentnie wycałowana :))