Kasia napisał(a): Veyron sie nie "kłóci" z kolegami spotkanymi na spacerach?
Z reguły to nie - on bardzo kocha wszystko co się rusza

) no chyba że to "coś" źle zinterpretuje jego zamiary i szczeknie lub zawarknie, to wtedy już nie pała taką sympatią. I albo podkula ogon i się wycofuje, albo szczeka.
No i jakoś nie może się dogadać ze swoim sąsiadem Chińskim Grzywaczem

Za każdym razem grzywacz szczeka na Veyrona, on najpierw się boi i ucieka, a później odpowiada

i się tak obszczekują...
A tu zdjęcie, Veyron jeszcze malutki

"mniej więcej" wzrostu owego grzywacza...
