maat Och przejrzałaś mnie, szczurek tricolor to byłoby coś
Do szczurzego teamu w berneńskich barwach brakuje nam jeszcze rudego, ale to rzadka odmiana barwna. Mam zamówionego w hodowli, nawet wczoraj miałam oglądać maleńtasy, bo urodziła się jedna ruda rodzyneczka (czyli topaz) ale hodowczyni postanowiła oddać ją na współwłasność (warunek hodowlany) komuś innemu

maat napisał(a): Ciekawe, że te małe zwierzaczki takie podobne na starcie.
to tak jak ja młodziutkim dziewczęciem bedąc nadziwić sie nie mogłam, że płody skrajnie różnych stworzeń, krowy, kreta, człowieka, świnki morskiej, a nawet jaszczurki na pewnym wczesnym etapie rozwoju są niemal nie do odróżnienia
Zakupy to standardzik, wszystkie psy zawsze nosiły u nas zakupy

Grandzieluszek robi to tak:
http://s703.photobucket.com/albums/ww37 ... eo0110.mp4http://s703.photobucket.com/albums/ww37 ... eo0117.mp4dotychczasowy problem z przesyłkami był takiej materii, że panna G zbyt mocny uścisk w paszczęce miała i zwykle paczuszki
letko dziurkowała. Dzisiaj stanęła na wysokości zadania i doniosła przesyłkę nienaruszoną, a z poczty mamy kwałeczek drogi
W ćwiczeniach dążymy do tego żeby bez uszczerbku donosiła małe delikatne elementy, bo duże i trwałe to nie sztuka
Berta przynosiła nawet papierosy mojej Mamie i nie zostawiała ani wgniecenia, ani kropelki śliny Oj Pańci przydałby siędopalaczyk, bo marznie przeokrutnie od strony stóp (butki mi się rozimprengnowały)