Ozinek balował we Władysławowie - podróż pociągiem każdy wie jak wygląda, na szczęście nikt się nie buldoczył że piecho bez kagańca jedzie, Maskotek całego wagonu i całego Władka
najlepiej mu jednak było na plaży ...

ta woda jakaś dziwna była - czychała tylko na Ozinkowe futerko



ale niewątpliwie było to przyjemne uczucie gdy to słone,mokre, spienione atakowało futerko i kończynki

Król Plaży

jakieś takie zjawisko zaobserwowaliśmy

głupawka


Król Plaży po raz drugi


i te wypanierowane piaskiem usteczka

spotkaliśmy Ciotkę Fionkę we Władku

z fryzurką a'la'zemsta groomera' - co nie zmienia faktu że jest piękną Suczką z fantastycznym charakterem

pięknie urlop nam się udał z sympatycznym akcentem na koniec czyli złotkiem na Toruńskiej wystawie ...
Toruniakom jeszcze raz dzięki za wspaniałą gościnę !!