a no rosną rosną...
wiesz powiem szczerze po ostatniej wystawie jestem strasznie zdegustowana ( poznań ) cała oprawą wystaw...tzn ze psy to towar ekspozycyjny itp...warunkami tam, tzn mało miejsca, zaduch w hali i ludzie i ich komantarze, zachowanie.. nie mowie o wszystkich, ale jak mozna psa psikac farbą zeby miał intensywniejszy biały, albo przycinać wąsy nie wspomną o tym ze jak jeden bern ,,wsiadł'' na stół trymerski o 9 :00 to tak 3 godz bez ruchu był tam rzymany , chyba ze mu to nie przeszkadzało , ja tylko z punktu widzenia obserwatora moge ie wypowiadać , ja oprostu poraz pierwszy widziałam coś takiego i moze to dlatego,a moj Astor strasznie sie meczył , nawet sie na mnie obraził... i nie chciał wysiąśc z samochodu

...moze w Warszawie jak bedzie jakaś to spróbujemy swoich sił

Pozatym muszę mu dac dosrosnąc , głownie głowa

a raczej jej bark ...hahahahaha...
jak nie bedzie upału to w lipcu moze sie pojawie na Gwardii ... sama albo z psem
narazie psiak emigruje juz niedługo na działke gdzie sie czuje jak pan i władca i tam mu dobrze i wierzcie mi pasuje tam ...hahahaha choćby wizualnie
