Czas zmienić nieco scenerię. U nas wiosna w całej pełni.

Oto Ben wąchający kwiatki pigwy

Proszę, jaki z niego botanik wyrósł
Muszę się pochwalić, że zakończyliśmy leczenie biorezonansem. U Asty niewiele stwierdzono - jakieś grzybki, które wyeliminowaliśmy, pewne niedobory m. in selenu, które zostały wyrównane. Asta jest okazem zdrowia i tylko czekamy na cieczkę, żeby została mamą. Mam nadzieję, że nam się uda tym razem.
Ben został doprowadzony do takiego stanu zdrowotnego, jaki w jego przypadku był możliwy. Układ kostny nigdy nie będzie idealny, ale jest naprawdę super w porównaniu do tego, co było rok temu. Ben prowadzi normalne życie psa. Oczywiście nie podejmujemy z nim żadnych forsujących wycieczek, a po dłuższym spacerze widać, że utyka, ale można z czystym sumieniem stwierdzić, że to jest praktycznie pełnosprawny pies.