Ponieważ Spartuś konczy dzis 10 lat a to juz poważny wiek jak na piastowane stanowisko postanowiłam sobie co nieco powspominać .Ten roczek prezesowania spartka upłynął nam dość wystrzałowo.Z miłych wspomnien które utknęły nam w pamieci to wystawa w Toruniu gdzie prezio załapał sie na pudło,ale nie to bylo dla mnie najważniejsze.Najmilsze i bardzo wzruszające bylo przywitanie spartka na ringu honorowym.Kiedy pani zapowiedzial ze wbiega na ring weteran stojacy ludzie zaczęli bić brawo,przebiegajac widziałam na twarzach miły ,serdeczny usmiech.Bardzo bardzo sie wzruszyłam i po prostu sie rozpłakalam.
a to spartuś z pucharem
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/143/24739098.jpg/]

[/URL]
Uploaded with
ImageShack.usCo mnie ogromnie cieszy Spartek jeszcze jeżdzi ze mną do dzieci.Co prawda jest tylko gosciem honorowym ale i tak go dzieciaki uwielbiają a on odwzajemnia się im ogromnym uśmiechem i serdecznoscią.

Uploaded with
ImageShack.usmimo swoich lat uwielbia spacery ,pływanie ,wycieczki samochodem-nie wazne gdzie , wazne ze z pancią może być nawet w siną dal
dzisiejszy spacer
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/215/62974386.jpg/]

[/URL]
mój kochany prezio tez kilka razy mało nie przyprawił mnie o zawał.
grudzień czy listopda dokladnie już nie pamietam .Wrócilam z pracy patrzę a dziadek co chwilkę wybiega na dwór i wcina resztki trawy co sie uchowała przy ogrodzeniu koło tarasuico chwila próbuje wymiotować.Dech mi w piersiach zatkało.Pomyslałam ze skręt jelit jak nic.Dzwonie spanikowana do weta mówie co jest ,wiadomo mam spartka pakować do samochodu i jak najszybciej przyjechac.Jezu nie pamietam jak dojechałam z nerwów.W weterynarii czekalo na nas dwóch moich wetów bo w między czasie zadzwonilam jeszcze do Daniela i też powiedzial ze natychmiast jedzie. No i tak pierwsze oględziny niby wykluczyły skret ,nie był opuchniety na bokach,ale spartek co chwlkę mial odruch wymiotny.no wiec usg- wszystko w porzadku,oczywiscie przy okazji kupa innych badań.Wreszcie dr patrzy na spartka i mówi chłopie cos jest nie tak.Ja trzymałam drugi rozdziawił szanowe pysio wsadził rekę do srodka pogrzebał i wyciagnąl skarpetkę.okazalo sie ze spartek chciał połknąć ale o gumkę zaczepiła mu się na zębie i ani w lewo ani w prawo.Boze co ja przeszłam a wet wreczając mi oslinioną skarpetkę powiedział krótko ,,,,,,,,, prezes przez ciebie do ja zejde z tego świata na zawał,,,,,,,,,
kurcze walczymy dzielnie z nadwagą prezia bo jak to wet powiedzial to wyłącznie moja wina

wiem przyjęlam ze skrucha te oskarżenia

a on, wyszłam tylko na moment z pokoju bo zadzwonil telefon zeżarł całą czekolade zdarzyłam mu z geby wyrwać złotko ale też oczywiscie nie w całosci juz

,,,,a potem na mnie ze to moja wina .Przez z prezia to my masła na oczy nie widzielismy juz pół roku wcinamy jakies przeciw cholsterlowe margaryny a on ich na szczęście nie rusza

.no to chyba tyle jeszcze kika fotek szacownego jubilata .pozdrawiamy serdecznie ispartkowo.
Uploaded with
ImageShack.usspartuś z Misieńką.
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/806/49938679.jpg/]

[/URL]
Uploaded with
ImageShack.usspartek w ogrodzie wykąpany bo jutro jedziemy do dzieci.

Uploaded with
ImageShack.usspartuś z babcią
alą.

Uploaded with
ImageShack.uscałe spartanskie stadko z Madzią i Gosią-
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/197/92933045.jpg/]

[/URL]
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.usa jeszcze szybko dodam ze na czesć dziadka Saszka w nowym domu został przemianowany na Spartusia

.Tak ze mamy juz troszeczke tych Spartusiów /4/