Cudne zdjęcia! :) Przeczytałam o przygodzie Bodzia-uciekiniera i sie popłakałam ze śmiechu - gagatek. Haidulka śle pozdrowionka dla Zabci, Bodzia i calej ekipy
Spartuś markotny przez ostatnie 3 dni, wet rodzinny czuwa. Dziś, Ala mowi, że jest lepiej, dziadunio odbył krótki spacerek, zjadł gotowane żarełko i wierzę że będzie dobrze. Każdy ma czasem trudne dni. Ala Spartek to twarda sztuka!