też byliśmy troszkę nie świadomi, że takie zakazy tam istnieją chcieliśmy iść do doliny Kościeliskiej ale pan na parkingu "sprowadził nas na ziemię" i powiedział, że nas nie wpuszczą...ale dolina Chochołowska jest bardziej przyjazna i wpuszczają czworonogi a na Krupówkach, wszyscy byli bardzo przyjaźnie nastawieni na Maksia...nawet za bardzo
Ślicznie rośnie bo codziennie mu pokazuje Bastka na zdjęciu i tłumaczę, że tak ma rosnąć i wyglądać a do Chochołowskiej można wchodzić, nie ma zakazu...bo spotkaliśmy jakiś strażników czy leśniczych i nie było żadnych problemów, poza tym, że Maksior ma być na smyczy
Fakt do Chochołowskiej raczej można wejść z psem - ale tam chyba ,,zarządcą" jest Wspólnota Leśna Uprawnionych Ośmiu Wsi a nie Zarząd Parku Narodowego i oni inaczej do tego podchodzą. Kurka szkoda bo już miałam nadzieję, że psu Polskie Tatry pokarzę - no nic może kiedyś po drodze jadąc gdzie indziej sobie Chochołowską obskoczymy (Krupówki i spacery w tłoku to my ,,zaliczamy" w Sopocie tylko że tam nazywają się Monciakiem ) Fajną Maksio miał wycieczkę - widać że większość właścicieli bernów nie ma zamiaru spędzać wakacji bez czworonożnego członka rodziny i osobiście bardzo mi się to podoba
Szczerze mówiąc to ja zacznę teraz oceniać jakość zdjęć bo ocenianie naszych pupili jest bez sensu,przecież one są wszyskie jednakowe cudne i przekochane i nic innego nam nie zostało jak tylko się powtarzać Ujęcia naszych milusińskich na tych fotografiach są bardzo fajne a i tereny po których one biegają są godne oglądania [i jak Wam się podaba taki komentarz ]hihihi