Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały narkotyk

Galeria z ogólnym dostępem. Można się tu pochwalić swoją pociechą!

Moderator: Apcik

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Leszczyna » 2011-02-25, 22:18

A czemu cisza i zdjęć brak, he :-/ :lol:
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Zahira » 2011-02-25, 23:31

Cześć - tu Opium - poprosiłam Darię, żeby mi pomogła pisać bo mam zamiast paluszków maczugi i trochę mi niewygodnie, choć bardzo lubię te laptopy - fajnie mi się po nich chodzi :)

Naciskacie tak na te zdjęcia i komentarze, a ja dziś miałam bardzo bizi dzień. Otuż po tym jak katowałam całą noc Pawła i Darię i chciałam im wchodzić do łóżka, tzn na materac bo się wieśniaki nie dorobiły łóżka dla mnie jeszcze, tylko śpią na podłodze, a mnie kazali obok na jakimś materacyku śmiesznym ;/;/;/ Co za hańba - królewna nie ma łóżka! Fe! No ale kontynuując, to całą noc im siurałam koło tego materaca, o 5 zrobiłam śmierdzącą na cały dom kupę i w nią specjalnie wdepnęłam, żeby ich troche..hmmm wiecie - no otrzeźwić:) Pomarudziłam, tłumaczyłam, że też chce być tam gdzie oni, a oni tylko tulili, całowali, głaskali, ale kurde zrzucali z tego materaca ciągle na mój materacyk - świnie;/
W każdym razie jak już ich w końcu wytargałam na dobre o tej 8 z łóżka i więcej się nie kładli to zaczęła się tresure. Myślałam, że małym pieskom można wszystko - chciałam ich gryźć bo mają takie fajne te ŁAPKI - JAK MOJA OŚMIORNICZKA - TYLE DŁUGICH PALUSZKÓW, WIĘC CIĄGLE KĄSAŁAM, A ONI MI ZABRANIALI - co to za zabawa jak niby fajnie ale jednak nie do końca.

Nie kumają w ogóle, że ja dużo sikam i jestem ciągle głodna - głupki. Chce mi się siku to robię, a co. To też dziwolągi zaczęły sobie wymyślać jakieś patenty i dekoracje. Fajne panele na których mi się elegancko sika bo spływa wszystko migusiem w kąt, wyłożyli mi jakimiś książkami o dużym formacie i kazali podczas sikania czytać jakąś politykę - nie z tego nie rozumiem;/

A jak się buntowałam i sikałam tam gdzie mi było lepiej to na panele, to na dywan, to potem zaczęli mnie wynosić na dwór. Ale tak to robili jakoś sprytnie, że nawet się dobrze nie dobudziłam,a już byłam na trawce, a że mi się mega siurać chciało to też dawałam upust pęcherzowi i bach - nagle chwalą, głaskają, całują - spodobało mi się.
Tata Paweł jak zrobiłam kupala na trawce prawie umarł z radości - tacy Ci ludzie dziwni, walę śmierdzące kupsko, a oni się cieszą haha
No ale tak pomyślałam sobie, że skoro im tak pasuje to wszystko i takie to rytualne, to niech mają - jak mi się ostatnio kupę zachciało to im mówiłam: kupę kupę kupę! A głupki się martwiły, że chora jestem, a ja po prostu miałam parcie na kloakę. Że też ci ludzie, nie rozumieją jak im się mówi K U P A !!! Piszczę, a oni myślą, że boli - mogliby poczytać trochę o psim języku.
Zahira
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-21, 16:39
Lokalizacja: Katowice
psy: Chuck (Amstaff mix)

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Zahira » 2011-02-26, 00:00

A tak śpię:)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Zahira
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-21, 16:39
Lokalizacja: Katowice
psy: Chuck (Amstaff mix)

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez vkarel » 2011-02-26, 00:13

Słodziaczek, Dużo radości z pięknej Opium:)
Avatar użytkownika
vkarel
 
Posty: 988
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-14, 21:57
Lokalizacja: Łęgowo k/Gdańska
psy: Pegi, Ginger, Ellen, Gracja, Lucy, Nela, Niro
Hodowla: van St-Niklas

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Alice » 2011-02-26, 00:48

Zahira napisał(a):kazali podczas sikania czytać jakąś politykę
:lol:
Maleńka jest przesłodka :mrgreen:
A'propos sikania - póki nie daje rady na każde siusiu wychodzić, polecam podkłady chłonne, do kupienia w aptece. Szybko wysychają, ale zapach zostaje, także szczonki chętnie tam robią, no i wielokrotnego użytku ;-)
Avatar użytkownika
Alice
 
Posty: 551
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-03, 21:05
Lokalizacja: Warszawa
psy: Tori von Romanshof

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Leszczyna » 2011-02-26, 09:13

Historyjka przednia, ze śmiechu Adam nic mnie nie rozumiała co mu czytam :lol:
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Bernielovers » 2011-02-26, 10:09

Alice napisał(a):
Zahira napisał(a):kazali podczas sikania czytać jakąś politykę
:lol:
Maleńka jest przesłodka :mrgreen:
A'propos sikania - póki nie daje rady na każde siusiu wychodzić, polecam podkłady chłonne, do kupienia w aptece. Szybko wysychają, ale zapach zostaje, także szczonki chętnie tam robią, no i wielokrotnego użytku ;-)


tak zaopatrzylismy się nawet zaczęła korzystac :->

A teraz troche faktów z życia rodzica: (może przyda się zielonym takim ja)
pobudka i awaryjne lądowania na trawniku po sygnale małej dzisiaj o: 2:30; 4:15; 5:08; 6:30; 8:40 (siusiu łamane na koopa-zależy co akurat się bardziej chciało) :mrgreen: .
Ja już wiem kto na tym osiedlu:

-wraca z imprezy
-wozi złom i makulature
-komu samochód z rana nie odpala jak jest mróz, a jedzie na giełde
-o ktorej otwieraja sklep i jest pierwsza dostawa
-który sąsiad pije piwo na śniadanie
:lol: :lol: :lol:
poznajemy świat na nowo z Opiumką :lol: :lol: :lol:

i takie małe spostrzeżenie-te psioki są mądrzejsze od nas nie ma co kombinować-przykład:
2:30 mała piszczy i próbuje wskoczyć na łóżko... Daria-"ona się napewno boi"; Paweł-"nie ona tęskni za rodzeństwem i chce do nas wejść"
Coś mnie'tknęło' i nieprzytomny zjechałem z nią na dół, a Opium chce co??? Koopke :lol: :lol: :lol:
Koopke w ogóle sygnalizuje intensywniej może dlatego, że ją za pierwszym razem wylewniej pochwaliłem [ :?: ] ;-)
Jeszcze wyrównamy to z siusianiem i troszke wydłużymy okres drzemek i bedzie pięknie :-)
Avatar użytkownika
Bernielovers
 
Posty: 279
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-11-24, 04:06
Lokalizacja: Katowice
psy: Opium Szmaragdowa Leszczyna

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez dorciaj » 2011-02-26, 10:28

Opium - ty jeszcze nauczysz tych swoich ludziów życia na osiedlu :lol: :lol: :lol: :lol:
Wszystkich psiarzy poznacie :mrgreen: i nurków :roll: 8-)

Boska mała Leszczynka :mrgreen:
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez jbeata » 2011-02-26, 19:13

A propos' podkładów do siusiania, u nas się nie sprawdziły. Pola robiła z nich strzępy, zabawa była przednia przy okazji trochę zostawało tego w jej pycholku.
Szmaty,gazety też tak kończyły. Najlepiej jeżeli to możliwe wychodzić na dwór z psiakiem. My w nocy odpuszczaliśmy wychodzenie i rano zawsze wiedziałam jak mi się zacznie dzień :lol:
Ale przecież to minie za jakiś czas... :-D
Avatar użytkownika
jbeata
 
Posty: 2942
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-07-28, 20:37
Lokalizacja: śląskie
psy: Pola,Rose,Klara,Beauty,Phoebe,Rolex, Erotica (*)
Hodowla: Mocne Góralki

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Ola_Dora » 2011-02-26, 19:16

My tez w gazety się nie bawiliśmy. ;-)
Po prostu wychodziliśmy z nią co 3 godziny na siusiu i kupke i był spokój. :-D No może czasami jej się nie wytrzymało i popuściła. :->
Ale to minie. ;-)
Avatar użytkownika
Ola_Dora
 
Posty: 1276
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-12-04, 16:14
Lokalizacja: Lubin
psy: EYOWA Ered Luin [*]

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Ola_Dora » 2011-02-26, 19:18

Zahira napisał(a):A tak śpię:)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

:lol: :lol: :lol: :lol:
Standardowa joga podczas snu. :mrgreen: :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Ola_Dora
 
Posty: 1276
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-12-04, 16:14
Lokalizacja: Lubin
psy: EYOWA Ered Luin [*]

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Zahira » 2011-02-26, 19:25

Dobry wieczór - to znów Ja- mała sikawka Opium. Kolejny dzien w nowym domu. Wszystkiego jestem ciekawa, wszystko wącham i gryzę i powoli wąchamy się z Yazirem i Cattleyem, tylko, że Cattley się mnie boi i na mnie czasem syczy jak na niego galopuję hahaha Bawi mnie to i lubię tak robić, ale Pan i Pańcia mi mówią ciągle, że to jest be i muszę delikatniej i trochę mamy dać sobie czasu na miłość, bo na pewno kiedyś przyjdzie.

W każdym razie dziś trochę widać było efekty nauki psiego języka i w domku każdy reaguje na moje wołanie o siku i kupkę. Nawet szybko skumali o co kaman.Dziś byłam na spacerku i biegałam bez smyczki i ganiałam po trawce i robiłam siku i kupki i było tak fajnie bo ciągle mnie chwalą:)

W nocy tęsknię trochę jednak za mamą i rodzeństwem i w ogóle jak śpię to tak jeszcze niespokojnie i wolę jak ktoś jest zawsze obk, bo wtedy się czuję bezpieczniejsza. Więc dziś nie dałam im znów spać bo różne rzeczy robiłam, aż mama Daria poszła do sypialni bo ona jest chora i musi wyzdrowieć, a jak robię taki bałagan i dużo hałasu to nikt nie śpi. Bo jak ja nie śpię to nie ma w domu spania!!!!!

Chciałam się pochwalić, że dziś ani raz nie zrobiłam siku w domku tam gdzie nie trzeba. Mamusia poprosiła swoją mamusię, żeby mi kupiła takie coś co nazywają toaletą dla szczeniaczków. I mam swój kibelek w przedpokoju z wielką pieluchą i tam siuram sobie kiedy mi się tylko zachce, czasem nawet jak nie zauważą.

Bardzo szybko się uczę wszystkiego i moi rodzice mnie za to bardzo chwalą. Dziś odwiedziła nas koleżanka rodziców i podziwiała jaka jestem piękna. W ogóle wszyscy mnie podziwiają i się mną zachwycają, a ja zaczynam wierzyć w to, że nie jestem tylko zwykłym psem - ja jestem zaczarowana :)

Mój Tatuś jest chyba bardzo chory. Ciągle się kładzie na podłodze i mnie przytula. Miętoli mnie okropnie cały dzien i w nocy też. Tak jakby mu mnie miało braknąć. Wydaje mi się że jest słaby i dlatego się tak pokłada, ale mam nadzieję że mam taką moc, która go uzdrowi i nie będzie się kładł więcej na podłodze.
Trochę dziwne jest to, że Tatuś przy tej chorobie jest bardzo uśmiechnięty i ciągle mimo braku sił na wyprostowaną pozycję, ma siły na to, żeby mnie maltretować pokładając się całymi godzinami. A Mamusia jak ją przyczaję czasem, tak że nie widzi, to się ciągle śmieje z tego Taty chorego i jak Tata wchodzi to udaje, że nic się nie dzieje.
Zahira
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-21, 16:39
Lokalizacja: Katowice
psy: Chuck (Amstaff mix)

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez jbeata » 2011-02-26, 19:33

Opium, Twój tatuś zachorował na chorobę berneńską :lol: i niestety nigdy mu już nie przejdzie :lol:
Avatar użytkownika
jbeata
 
Posty: 2942
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-07-28, 20:37
Lokalizacja: śląskie
psy: Pola,Rose,Klara,Beauty,Phoebe,Rolex, Erotica (*)
Hodowla: Mocne Góralki

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Zahira » 2011-02-26, 19:37

A to ja i moje rutynowe aktywności :)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Zahira
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-21, 16:39
Lokalizacja: Katowice
psy: Chuck (Amstaff mix)

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez daria » 2011-02-26, 19:40

Moja Birma jak była maleńka też wywlekała mnie z łóżka w nieprzyzwoicie rannych godzinach,ach te wschody słońca :mrgreen:
Dzięki psiakowi poznałam tyle nowych osób że bez niej to o ich istnieniu nie miałabym pojęcia a dziś sami znajomi od spacerków :-D :-D :-D
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Zahira » 2011-02-26, 19:41

A na dole to zdjęcia moich braci, którzy jak poszłam odwiedzić rodzinkę to wreszcie mieli chwilę spokoju i spali tam gdzie mogli, a nie tam gdzie ich przepędziłam :)
Zahira
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-21, 16:39
Lokalizacja: Katowice
psy: Chuck (Amstaff mix)

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Zahira » 2011-02-26, 19:45

daria napisał(a):Moja Birma jak była maleńka też wywlekała mnie z łóżka w nieprzyzwoicie rannych godzinach,ach te wschody słońca :mrgreen:
Dzięki psiakowi poznałam tyle nowych osób że bez niej to o ich istnieniu nie miałabym pojęcia a dziś sami znajomi od spacerków :-D :-D :-D



Wiesz Daria - ja moje pieski poprzednie też wyprowadzałam świtem, ale Opium bije rekordy bo ona śpi 1,5-2h max i co tyle jest pobudka przez 24h na dobę! Każdy z moich piesków zawsze przesypiał noc i budził się około 5-6. A Opiumka idzie sać o 23-24 i od 1:30 lub dziś w nocy od 2:00 był już KONIEC SPANIA:)
Zahira
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-21, 16:39
Lokalizacja: Katowice
psy: Chuck (Amstaff mix)

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Zahira » 2011-02-26, 19:47

jbeata napisał(a):Opium, Twój tatuś zachorował na chorobę berneńską :lol: i niestety nigdy mu już nie przejdzie :lol:

Czyli już zawsze będziemy razem ?? :)))) Hurrrra :) Ja bardzo kocham mojego Tatusia :)
Zahira
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-21, 16:39
Lokalizacja: Katowice
psy: Chuck (Amstaff mix)

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Leszczyna » 2011-02-26, 19:59

Berneńska choroba jest wszechstronna...ale my z pierwszym psiakiem czyli Rasti najwcześniej wychodziliśmy na dwór o 6.00. tzn ja i Rafał. Musiałam ubrać 3 letniego chłopca , brać berneńczyce pod pachę i zasuwać na podwórko. Sąsiedzi patrzyli jak na czubków :lol: Baba z trzy letnim dzieckiem i szczonem bawiącym się o 6.00. rano na dworze :lol: :lol: :lol:
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Opium (Osikum) Pod Szmaragadową Leszczyną-nasz mały nark

Postprzez Bernielovers » 2011-02-26, 20:39

Leszczyna napisał(a):Berneńska choroba jest wszechstronna...ale my z pierwszym psiakiem czyli Rasti najwcześniej wychodziliśmy na dwór o 6.00. tzn ja i Rafał. Musiałam ubrać 3 letniego chłopca , brać berneńczyce pod pachę i zasuwać na podwórko. Sąsiedzi patrzyli jak na czubków :lol: Baba z trzy letnim dzieckiem i szczonem bawiącym się o 6.00. rano na dworze :lol: :lol: :lol:


Kasiu, jak dojdziemy do tego że to będzie 6 rano o ja bede szczęśliwy i wyspany :lol:
Narazie wymęczona księżniczka śpi :-)
Avatar użytkownika
Bernielovers
 
Posty: 279
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-11-24, 04:06
Lokalizacja: Katowice
psy: Opium Szmaragdowa Leszczyna

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Galeria psiaków

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości