Powiem Wam, że coraz częściej myślę, że skazywanie drugiego psa na permanentne towarzystwo Mufki podchodziło by pod maltretowanie zwierzęcia

(Ala wczoraj u Nas była to widziała, nawet energiczna Śrubka popołudniu już ucieka i chowa się przed Mufką

) Tak więc jeśli będzie drugi psiak to będziemy musieli jakiegoś typowego ,,użytka" poszukać żeby tempa Pannie Pędzącej mógł dotrzymać
Kasia z Nugatem przyjeżdżaj, a jak, Mufka Niuśka chętnie znowu pokryje
Ze Śrubką trudno się będzie rozstać zwłaszcza, że przez 2 miesiące z zalęknionego tak bardzo, że aż atakującego ze strachu psiaka zrobiła się kochana przylepa, grzeczniutka, przychodząca na każde zawołanie (nie to co moja łajza

) ale cóż nie jest nasza i oddać ją trzeba będzie
A na koleżankę Dalmisię to już się zupełnie doczekać nie możemy

(choć boję się, że hodowca w umowie zaznaczy, że sunia nie powinna mieć kontaktu z niejaką Mufką żeby to się nie odbiło negatywnie na psychice maleństwa

)