Wiola (od Nero), ja na spacer bardzo chętnie. Tylko zaraz po tym jak Bona skończy "te dni". A tak w ogóle, to dziękuję Ci też za namiar w innym wątku, bo ta fundacja, to ta, która organizowała warsztaty z dogo, o których informowałaś. Byłem, zaliczyłem i wygląda na to, że zostaniemy tam na dłużej
Na razie stawiamy pierwsze kroczki. Mamy zajęcia z absolutnie zdrową dziewczynką, która przyjeżdża na zajęcia z chorym bratem. Brat rehabilituje się z doświadczonym psem, a Ola z Boną
Poza tym ja nie chcę pracować typowo w dogo, tylko w szerzeniu wiedzy kynologicznej, więc taki układ jest mi bardzo na rękę. Przed nami jeszcze długie miesiące szkolenia...
Zagląmy na forum coraż rzadziej -brak czasu .Ale inieninki urodzinki staramy sie odwiedzać.Boncia przyjmij od spartków najlepsze życzenia urodzinowe.Dużo dużo zdrówka. i oczywiscie promienny usmiech prawie 9 letniego pracusia prezia dla soleniżantki . Adam bardzo bardzo sie ciesze ze znalezliscie z Boncia swoje miejsce w życiu
alicja napisał(a):Adam bardzo bardzo sie ciesze ze znalezliscie z Boncia swoje miejsce w życiu
Nie wiem czy to nasze miejsce w życiu, ale oczywiście jakieś plany mamy. Co z tego wyjdzie - zobaczymy. Na tę chwilę myślę, że Bona bardziej się nadaje do tej pracy niż ja, ale to żadna tajemnica. Zawsze wiedziałem, że Ona jest ode mnie we wszystkim lepsza