No Kasiu, ja też nie poznaje w tym wielkoludzie Goliata, którego widziałam w lutym.
Już nie mogę się doczekać, kiedy nasza kluska będzie takich rozmiarów - więcej ciałka do kochania
No a morze...cudowne - zresztą jak zawsze. Ale Berneńczyk na jego tle, to jest dopiero coś
Szkoda tylko, że nie było nam dane spotkać się nad morzem podczas Świąt. Może nastepnym razem (planujemy być w maju

)
PS. Która to część morza? Sarbinowo? Chłopy?