Dzięki wszystkim

Jak to gdzie Karo? Oczywiście na moich stopach a w takiej sytuacji ciężko zrobić zdjęcie

Sotelica rzeczywiście wygląda już na kobietkę niczego sobie.
Małgosiu chatę obfotografuję i wstawię. Gdzieś tu jest w całej okazałości ale kto to znajdzie ... Na początku rysiek zrobił tylko zadaszenie z esek nad wykopanymi dziurami. Przy okazji miały mieć psiaki schronienie przed słońcem. Szybko się okazało, że jak pojawiła się podłoga czy też sufit (zależy jak na to spojrzeć), Berni bardzo chętnie na nią zaczął wchodzić. Miał stąd widok na całe podwórko i bramę. Wtedy pojawiła się myśl, że trzeba chatę pociągnąć do góry. Powstała chata a pod nią psiaki miały swobodę kopania . No ale wkrótce się okazało, że kopią tak, że chacie grozi zawalenie. Wtedy Rysiek, podniósł podłogę wyżej "pwinicę" wyłożył deskami, dorobił podwójne boczne ściany w podpiwniczeniu no i w ten sposób psiaki się dorobiły chaty z częścią piwniczną i salonem

. Pod podłogę chętnie wchodzą gdy jest upał, w letnie noce do spania itp. W salonie lubią siedzieć i obserwować co się dzieje dookoła. Z kopaniem dołów przeniosły się w inne obszary podwórka, no i z tyłu za chatą też kopią niemilosiernie....