z dzisiejszego spacerku (bo śniegiem troszkę sypneło)
nie, wcale nie mam zadu wyżej niż plerów

Drix (wszędzie na wsi mamy części studzienek kanalizacyjnych, rur, koparki itp.)

obroża strasznie drażni aksamitną delikatność skórki Ozzikowej

mój grzeczny chłopczyk

Drix nawet na spacerku nie może się opędzić od atakującej piranii



i moje trojaczki
