Wczoraj byliśmy u Majowych
Na dzień dobry próbowałyśmy ogarnąć tróję: ja (od lewej Biankę ) i Gosia Niunię i Benka - do wspólnego zdjęcia.
Panowie: Janusz i Mirek robili nam fotki

Chwilami była pełna psia synchronizacja

W domy do sesji chciał dołączyć się Pan As

Przywitanie wnuczki z babcią Gosią

Wujek Benek i babcia Niunia dokonali małego przeszukania - czy Bianka nic nie przywiozła i aby na pewno jest czysta

Było wszystko ok.
Gosia sprawnie (jak zawsze ona) ogarnęła w kąpieli Bianeczkę i po kąpieli i suszeniu był czas na małe przytulasy

Rodzinka

od lewej Ben i Bianeczka

Nie możemy zapomnieć o Demonku- otóż on

A na górze atmosfera była napięta
Adelka już od dwóch dni przygotowana była do porodu. Gosia też

Obejrzałam wszystko (porodówkę z osprzętem

dokładnie - co by wiedzieć jak kiedyś przyjdzie może Bianeczce być mamusią.
W trakcie suszenia Bianki - Adelka zaczęła rodzić.
To było niesamowite- pełne opanowanie Gośki i Adelka dająca z siebie wszystko by szczeniaczki sprawnie przychodziły na świat.
A te rodzące się małe kluseczki piskały jak małe kotki.
Widziałam narodziny 3 szczonków: 2 chłopców i jednej dziewusi- życzymy im dużo zdrowia.
Ale po 22 musieliśmy spadać bo nasze maleństwo odwiedzinami, kąpielą i ogólnym zamieszaniem było lekko zmęczone

Kochamy Majowych i ich psiową gromadkę - niech Wam rosną maluszki.
Buziaki śle czysta Bianeczka

I