On ma zawsze niewinną minę...

On jest cały niewinny

On jest spowity niewinnością...
Tak, Bisionapa na Bisiobalkon i co jeszcze?

Nie dość, że skradł me serce niewinne (dobre sobie...

) to jeszcze luksusów by się zachciewało

Może jeszcze lektykę zakupię z klimatyzacją, osobistym masażystą oraz automatycznym podawaczem parówek? Hę...?
No, Biszon odzyskał fason wczoraj, ponieważ został gruntownie wykapany i wyczesany. Zaczął uprawiać futerkowy taniec-rozbieraniec - włosy w kawie na porządku dziennym

Jest go teraz trochę mnie, tak jakby. Ale nadal dumnie pręży wątłą pierś, gdy jakiś podejrzany osobnik wejdzie w pole widzenia.
Kasia, Ty to masz jeszcze siły na wzdychanie?
