
Dziękuję! Tj. dziękujemy

Myślałam, że choinę przytarga do domu

Ale bym miała sprzątania

Żeby nie było, że niszczymy las - była wycinka i w niektórych miejscach jest dużo patysiów, konarów i choinek, a także dodatkowo butelek, papierów, zużytych pampersów, telewizorów, co doprowadza mnie do szewskiej pasji. Najgorsze jest to, że Bisz nie ma kolegów/koleżanek, bo przerósł wszystkich i teraz ex-kumple szczerzą kły, a biedny Bisz czuje się lekko skonfundowany. I tak spacerujemy zazwyczaj sami
Dorcia, Wasz syn właściwie rozumuje
Dario, dziękuję, ale z
dzikowego towarzystwa raczej zrezygnuję
Dzisiaj Bisz dał nura...

Hop siup i się wysuszyłem
