NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Galeria z ogólnym dostępem. Można się tu pochwalić swoją pociechą!

Moderator: Apcik

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez kerovynn » 2011-07-08, 09:24

To można odetchnąć - wracajcie do sił obie :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D
Esia po narkozie przy sterylce trzy dni haftowała. Nie miała żadnych kroplówek bo sama chciała pić, musiałam jej tylko wodę wydzielać malutkimi porcjami i często bo jak za pierwszym razem wyduldała pół michy na raz to potem był pomarańczowy haft na pół dywanu (który potem trzeba było wyrzucić bo za nic się plama nie sprała i śmierdziała paskudnie).
Będzie dobrze - już Ty się o to postarasz :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez katty » 2011-07-08, 15:08

Cieszę się bardzo ,że udał się zabieg. Nefrunia nie ma innego wyjścia jak chodzić w jej nowym zielonym ubranku , i całe szczęscie ,że nie straciła Nefra zbyt dużo krwi. Teraz Nefra musi dużo odpoczywać ,ale mając tak dobrą Pańcię jak ma Nefra to wszystko szybko wróci do normy.
Avatar użytkownika
katty
 
Posty: 760
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-10-09, 21:32
Lokalizacja: Cz-wa
psy: Katty (BPP)

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez PaniBisiowa » 2011-07-08, 20:34

Dobrze, że dobrze :-) Księżniczko, szybciutko wracaj do pełni sił.

KasiaT napisał(a):Oczywiście moja upierdliwość i ośli upór przyniósł rezultaty,bo wet po zabiegu przyznał mi rację i powiedział,że miałam nosa,bo jakbyśmy poczekali jeszcze te kilka dni -tak jak on chciał-to byłaby ogromna bieda :-/ (wet wczoraj mówił,że jestem przewrażliwiona i wg niego USG może świadczyć o burzy hormonalnej po cieczce,a lekko podniesiona leukocytoza nie wskazuje jeszcze na ropomacicze-no ale jak ja sobie coś ubzduram i mam "przeczucie"to nie można mnie odwieść od mojego postanowienia).

Nigdy nie miałam suczki i nie za bardzo orientuje się w problemach pań psiowych, ale cuchnąca zółto-zielona wydzielina nie jest raczej zdrowym objawem. Dobrze, że byłaś upierdliwa :-)
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez KasiaT » 2011-07-08, 23:52

Dziękuję w imieniu Nefry za zainteresowanie <tak> .Moja dziewczynka ma się już dużo lepiej,ale w nocy dała mi popalić oj dała(wstawanie co 1,5 godziny i ciągłe domaganie się uwagi zrobiło ze mnie zombi).Ale jak to się mówi wszystko goi się jak na psie,a co nie zbije to wzmocni.
Normalnie sama nie wiedziałam,że ona jest tak zależna od mojej osoby,bo jak tylko oddale się na parę kroków, to szuka i zawodzi jakby kto ją ze skóry żywcem obierał.Oczywiście sytuacja zmienia się jak widzi w moich rękach strzykawkę i kroplówki,wtedy patrzy z takim wyrzutem i ostentacyjnie próbuje schować się w jakiś kąt .No ale jak włączyło się u niej żebractwo i ślinotok na widok otwieranej lodówki,to znaczy,że idzie ku dobremu i ani się obejrzymy i zapomnimy o wszystkim.
Oczywiście najgorzej jest z Obelixem,no bo jak wytłumaczyć małemu głupkowi,że nie można siadać centralnie na jej brzuchu,głowie,tochmolić się,,skakać z zaskoczenia na dziewczynkę,próbować podgryzać-muszę mieć oczy wokół głowy,a mały nie wie dlaczego to się tak pozmieniało i że troczków od koszulki nie można ciągać-tylko same zakazy i nakazy.

A oto moja chorybzda(leży na kocyku,bo wczoraj ojszczała oba posłania, i swoje i Obelixa,więc przymusowo trzeba było je wyprać na cito)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

PaniBisiowa napisał(a):Nigdy nie miałam suczki i nie za bardzo orientuje się w problemach pań psiowych, ale cuchnąca zółto-zielona wydzielina nie jest raczej zdrowym objawem. Dobrze, że byłaś upierdliwa :-) [/size]


No widzisz ja wcześniej też nigdy nie miałam bliskiego kontaktu z suczami(bo zawsze miałam chłopaków),ale weci u nas to trudny temat i czasami trzeba samemu udowodnić,że białe jest białe ,a nie czarne-też się cieszę ,że posłuchałam sama siebie ,a nie zgodziłam się na czekanie tak jak mi proponowano.

P.s.Kerovyn ,no to chyba będę musiała rozpocząć procedurę adopcyjną,bo oprócz tego ,że do lasu mam niecałe 100 metrów,a w nim tak jak nadmieniałam są maliny,jagody,poziomki,to jak się zaczyna sezon grzybowy to mogę nimi oczy powybijać ,bo mamy już kurki,a w tamtym roku maślaki,podbrzeźniaki,prawdziwki i czerwonołepki zbieraliśmy w worki na kartofle,więc chyba zaczynaj się pakować z całym swoim towarzystwem-tylko ciekawe co na to Twój Grześ (jak się przeprowadzaliśmy z miasta na obrzeża,to specjalnie szukaliśmy takiego miejsca,żeby można było mieć las w zasięgu ręki-chociaż niektórzy twierdzą,że 18 km do centrum to daleko :sciana: ,ale co oni wiedzą o zyciu :roll: )

julka213 napisał(a):Nie rozumiem tylko "gdybyśmy poczekali te kilka dni, to byłaby ogromna bieda"
To znaczy, że "to coś" mogło zagrażać jej życiu?
Przepraszam, pewnie to pytanie było naiwne, ale z racji tego, że nie znam się na zbyt dobrze na psich chorobach- czy mógłby mi to ktoś wytłumaczyć? :]

To ja może tak skrótowo : zwiększona ilość progesteronu prowadzi do przerostu gruczołów wydzielniczych i gromadzenia się w świetle macicy wydzieliny,która często zostaje zainfekowana przez bakterie.Stan ten stanowi zagrożenie dla życia i postępowanie lekarskie powinno byś wdrożone jak najszybciej.Konsekwencją zbyt późnego rozpoznania i zastosowania leczenia jest toksemia(obecność toksyn bakteryjnych we krwi),co prowadzi do uszkodzenia innych narządów wewnętrznych.Te poważne zaburzenia metaboliczne,ryzyko posocznicy i wystąpienia wstrząsu septycznego stanowią ogromne ryzyko dla życia zwierzęcia.
Jak chcesz poczytać więcej wrzuć na wyszukiwarce ,i na pewno wyświetli Ci się ogrom informacji <tak>


Dziękuję bardzo za wsparcie,a teraz znowu idę męczyć moje dziewczę igłami i lekami(ale to już zaraz się skończy i będziemy mogli wrócić do normalności ).
A zdjęcie szwów mamy 18.07.11-czyli w pierwsze urodziny Nefry-oj coś mi się wydaje,że nie będzie zadowolona z takiego prezentu :mrgreen:
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez Justyna.Sz » 2011-07-08, 23:58

Trzymajcie się dziewczyny! Lada dzień wszystko się zagoi i nie będzie śladu!
Avatar użytkownika
Justyna.Sz
 
Posty: 1334
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-07, 19:33
Lokalizacja: Rokiciny
psy: Oti Kropelka, Baccara BV, Cayenne Bakoti
Hodowla: Bakoti

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez ruudzielec » 2011-07-09, 23:09

Dopiero teraz przeczytałam, jakie to Nefruni cholerstwo się przyplątało :-( ale dobrze, że już teraz wszystko idzie ku lepszemu i że Pańcia była spostrzegawcza i "upierdliwa'" <okok> Zdrówka Księżniczce życzymy i miziaki, buziaki przesyłamy :love2:
Avatar użytkownika
ruudzielec
 
Posty: 486
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-07-14, 12:01
Lokalizacja: Zabrze
psy: Viper

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez kerovynn » 2011-07-10, 06:41

KasiaT napisał(a):podbrzeźniaki
KasiaT napisał(a):czerwonołepki

to lokalne nazwy na koźlarza babkę i koźlarza czerwonego, czy jakieś inne grzyby? Rok temu na Jaśkowej Polanie Magda-Majszczur zaskoczyła nas nieznaną nazwą "cupok" - płachetka kołpakowata. Wydawało nam się, że próbowaliśmy już wszystkich zjadliwych grzybów (łącznie z dwoma gatunkami muchomorów) a tu niespodzianka i do tego pyszna :-D
KasiaT napisał(a):No ale jak włączyło się u niej żebractwo i ślinotok na widok otwieranej lodówki,to znaczy,że idzie ku dobremu i ani się obejrzymy i zapomnimy o wszystkim.

To super :radocha2: :radocha2: :radocha2: - Eska trzy dni nie chciała jeść, nawet najbardziej ulubionych smaczków
KasiaT napisał(a):A zdjęcie szwów mamy 18.07.11-czyli w pierwsze urodziny Nefry-oj coś mi się wydaje,że nie będzie zadowolona z takiego prezentu :mrgreen:

Zależy jakiego macie weta ;-) Esia naszego lubi i zawsze się do niego klei. Do zdejmowania szwów prosiłam by był wet i jego zona (pracują razem) bo bałam się, że młoda będzie się szarpać. A było tak, ze pani wet cięła szwy, pan wet trzymał Esi łeb i "całowali sie wzajemnie" a ja w zasadzie byłam zbędna, i mogłam sobie iść na spacer :lol:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez EwaM » 2011-07-10, 13:14

kerovynn napisał(a): pani wet cięła szwy, pan wet trzymał Esi łeb i "całowali sie wzajemnie" :lol:
to tolerancyjna ta pani wet,skoro za mocno nie "ciachnęła"Esi z zazdrości,że całowali się na jej oczach :mrgreen: :mrgreen: wybaczcie nie mogłam się opanować :radocha2: :radocha2:
Szybkiego powrotu do doskonałej formy życzymy ślicznej panience <buzki> <buzki>
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez Wydra » 2011-07-10, 22:44

:oops: dopiero dotarłam.Kasiu bardzo mocno trzymam kciuki za Nefrę ale jednocześnie martwię się troszkę o Ciebie.Ty wiesz dlaczego?
Nefra niech szybko wraca do zdrowia a Pańcia się nie przemęcza <nono>
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez Apcik » 2011-07-11, 00:00

dopiero tu dotarłam :oops:
trzymamy kciuki za rekonwalescentke :!: a kubraczek bardzo twarzowy ;-)
Avatar użytkownika
Apcik
Moderator Działu
 
Posty: 2985
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-15, 23:19
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
psy: Cezary

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez saba&mlis » 2011-07-11, 09:07

KasiaT napisał(a):obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Duzo, duzo zdrowia dla slicznej (w bardzo gustownym ubranku) panienki,
Dobrze ze tak szybko zareagowalas, teraz juz wszystko bedzie dobrze, mizianki dla rekonwalescentki i biednego(same zakazy) chlopaczka <pies>
Avatar użytkownika
saba&mlis
Moderator Działu
 
Posty: 2939
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-15, 10:49
Lokalizacja: okolice W-wy
psy: Buba

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez kreska » 2011-07-11, 09:31

O masz dopiero doczytalam :-> szybciutko wracaj do zdrowia Nefrulcu bo Obelix sie zanudzi bez Ciebie a pancia dostanie rozstroju nerwowego!
Kciuki zacisniete <okok>

pozdr
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5498
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez Neda » 2011-07-11, 10:53

Oj jaka bidulka <pies> No ale z tak fachową opieką to zanim się obejrzymy będzie śmigać z Obelixem :-D Życzę zdrówka... dla Nefruni i dla Pańci ;)
Avatar użytkownika
Neda
 
Posty: 101
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-05-04, 21:23
Lokalizacja: Płońsk
psy: Neda

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez umala » 2011-07-11, 13:18

Kasiu jak się czujecie - obie?
Avatar użytkownika
umala
 
Posty: 676
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-21, 13:26
Lokalizacja: Augustów
psy: Zenit JR

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez PaniBisiowa » 2011-07-11, 21:10

umala napisał(a):Kasiu jak się czujecie - obie?

Podpinam się pod pytanie.
Avatar użytkownika
PaniBisiowa
 
Posty: 2547
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-12-13, 13:48
psy: Biszkopt (ORLANDO Stoplandia)

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez KasiaT » 2011-07-12, 01:03

Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie i dobre fluidy <tak> -na prawdę bardzo mocno się mi przydały(dobrze jest czasami się wygadać psoholikom,jak w swoim otoczeniu ma się ich znikomą ilość,a" normalni" ludzie nie rozumieją tego,że psa można traktować jak członka rodziny,i jak coś się mu dzieje to wydaje się ostatnie pieniądze,żeby mu pomóc-i tak np sąsiadka stwierdziła,że w życiu nie wydałaby tyle kasy na leczenie tylko w inny sposób pozbyłaby się problemu :[ -myślałam ,że jej przywalę za to z wyskoku w kostkę-normalnie zabić to za mało :[ )
Ale wracając do chorybzdy ,to dziewczynka ma się już dużo lepiej-jest żywa,żre wszystko i non stop zagląda w oczy żeby coś dostać,bo pewnie uważa,że dostaje za karę te głodowe porcje,już nie podaję jej nawodnienia dożylnego,bo sama dużo pije(kupka i siusia prawidłowo),tylko jeszcze walę w nią antybiotyk.Jednak w życiu nie podejrzewałam,że w sytuacji dla niej niezbyt komfortowej zdrowotnie i psychicznie okaże się taka córeczką mamusi.Tak więc czas mam dopiero późnym wieczorem,bo przez cały dzień łazi za mną krok w krok,wtula się i włazi na kolanka,nawet zaczęła ze mną spać pod kołderką,czego wcześniej nigdy nie lubiła(bo odkąd jest chora,to ja z psami śpię na kanapie na dole,żeby Nefra nie musiała łazić po schodach,a SZM jak król w sypialni),ale popisy dopiero daje przy próbie zostawienia jej samej choćby na wyjście do toalety-zawodzi jak stado kojotów i choćbym nie wiem co robiła to muszę tego rzepa wszędzie ze sobą zabierać.Ale to wszystko jest mało istotne,bo jak widzę z każdą godziną ,że jest jej lepiej to serce mi się raduje-nasze uzależnienie od siebie jest obustronne.
Oczywiście ,żeby nie ta sytuacja w dalszym ciągu żyłabym w nieświadomości myśląc,że mam dwa spokojne psy.Obelix,bez codziennego tochmolenia się z Nefrą ma takie ADHD,że czasem zastanawiam się czy to nie jest przypadkiem diabeł wcielony,i czy w jego rodowodzie nie ma błędu-bo moim zdaniem w genach jest gdzieś ratlerek-bo szczeka non stop jak opętany :roll: .W dalszym ciągu muszę go na każdym kroku pilnować,bo ten mały czort nie rozumie tego,że nie może po niej skakać,włazić jej na głowę,ciągać za ogon i atakować z zaskoczenia.Nawet spacery trzy razy dziennie po 5 km nie są w stanie go zmęczyć choć trochę-więc męczy mnie :roll: A wieczorem zaczyna się, oczywiście przepychanka,które będzie spało obok mnie-i tak Nefra śpi ze mną przez większość nocy razem na poduszce,a dziecko belzebuba ląduje mi w nogach i jak się przebudza to ma modę smoktania,memlania mojego dużego palca u stopy-więc cały czas jestem lekko niewyspana :-/ -ale to nic ,przynajmniej będę miała niezłą lekcję przed styczniem-bo wtedy powiększy się nam rodzina o dwunożnego, ludzkiego członka <tak>

P.s.[b]Kerovyn[b]podbrzeźniaki to inaczej -podgrzybki,a czerwonołepki to koźlarz czerwony-oj mówię Ci u nas grzybów jest zatrzęsienie-bo mieszkamy w" Zielonych Płucach Polski' <okok>
Avatar użytkownika
KasiaT
 
Posty: 2484
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-03, 15:40
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże
psy: Nefra-Kropelka i Obelix-Leszczyna

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez Kamil » 2011-07-12, 01:23

Trzymam kciuki, żeby Nefra jak najszybciej doszła do siebie po zabiegu <okok>
Obelix z pewnością szybko jej w tym pomoże :mrgreen:
Avatar użytkownika
Kamil
 
Posty: 1461
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-12, 22:27
psy: Jantar i Atos

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez wiki1710 » 2011-07-12, 08:15

KasiaT napisał(a):więc cały czas jestem lekko niewyspana :-/ -ale to nic ,przynajmniej będę miała niezłą lekcję przed styczniem-bo wtedy powiększy się nam rodzina o dwunożnego, ludzkiego członka <tak>


Kasiu...gratulacje <hura>

A księżniczkę - rekonwalescentkę proszę porządnie wymiziać za dzielność <tak>
Avatar użytkownika
wiki1710
 
Posty: 549
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-06-04, 13:52
psy: Nelly (DSPP), Layla (BPP)

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez Justynka » 2011-07-12, 09:33

Kasiu, gratulacje :okok: super :-D
Avatar użytkownika
Justynka
 
Posty: 1017
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-08-18, 09:15
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Pako

Re: NEFRA -Kropelka i OBELIX-Leszczyna-"Nasza książęca para"

Postprzez Anirysova » 2011-07-12, 09:42

Trzymam kciuki za pełny powrót do zdowia <tak>
Avatar użytkownika
Anirysova
Moderator
 
Posty: 5202
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:23
Lokalizacja: śląskie
psy: Monia, Wiki, Banu, Sisi i Duma
Hodowla: Anirys Team FCI

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Galeria psiaków

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości