przez czereda » 2006-11-19, 12:32
No widzisz Kasiu, mamy coś wspólnego, nie tylko cavisie i bernusie. Coffee do jakiegoś czasu była bardzo grzeczna, wogóle nie wchodziła na krzesła. Od momentu kiedy mojej teściowej sunia wskoczyła na krzesło przy stole i nikt jej nie wyprosił ona stwierdziła że tez może. Dlatego może tak skromnie spogląda na stół.
PS.Właśnie dostałam telefon z Kielc... Coffee III lokata. Wystawiała ją moja synowa.