Tola z hodowli "NASZA RADOSC" wita serdecznie:)

przez **Magda & Leyla** » 2008-11-11, 16:28

Aga, a może na razie przecieraj ją tylko wilgotną ściereczką lub ręcznikiem.Myślę że to za wcześnie na całkowitą kąpiel.A ona i tak po każdym jedzeniu będzie uciapana i musiałabyś ją kąpać często a ręcznik wilgotny powinien na razie wystarczyć :-)

przez **Fusia** » 2008-11-11, 16:33

Magda & Leyla napisał(a):Aga, a może na razie przecieraj ją tylko wilgotną ściereczką lub ręcznikiem.Myślę że to za wcześnie na całkowitą kąpiel.A ona i tak po każdym jedzeniu będzie uciapana i musiałabyś ją kąpać często a ręcznik wilgotny powinien na razie wystarczyć

Magda, pewnie masz racje, wiec tak zrobie :-)

nie wiedzialam, kiedy moge ja wykapac...Musze tez jej uszka przeczyscic, choc nie daje sobie tam nic wlozyc (szczegolnie do tego ucha, ktore tak sobie drapie..)

przez **Magda & Leyla** » 2008-11-11, 22:43

Aga,wstrzymaj sie z czyszczeniem uszu dopóki weterynarz w nie nie zajrzy i dopóki rany sie nie zagoją. W przeciwnym razie jak będziesz jej czyściła i drażniła tym samym ranki to Tolcia skojarzy sobie czyszczenie uszu z bólem,tak to zapamięta i nigdy więcej nie da sobie wyczyścić na spokojnie. ;-)

A ja mam nadzieję że okaże się że te uszka to nic poważnego.
Mizianka dla Toli!

przez **Fusia** » 2008-11-11, 22:44

Magda & Leyla napisał(a):Aga,wstrzymaj sie z czyszczeniem uszu dopóki weterynarz w nie nie zajrzy i dopóki rany sie nie zagoją. W przeciwnym razie jak będziesz jej czyściła i drażniła tym samym ranki to Tolcia skojarzy sobie czyszczenie uszu z bólem,tak to zapamięta i nigdy więcej nie da sobie wyczyścić na spokojnie.
A ja mam nadzieję że okaże się że te uszka to nic poważnego.

bedzie dobrze Magda ;-)

moze ja na sile chce robic wszystko co sie robi z takim zwierzakiem, zeby nie myslec, ze zaniedbuje psa :mrgreen:

chyba jestem nadopiekuncza :shock:

A Tola spi wlasnie na łozku rodzicow, sama wskakuje :mrgreen:

przez **Magda & Leyla** » 2008-11-11, 22:55

Twoja nadopiekuńczość świadczy o Twoim wieeeeeeeeeeeelkim sercu dla malutkiej :-)

Ja mam tak samo jak Ty-wolę zawsze dmuchać na zimne.Widzę,że Tola uprawia skoki wzwyż :-)

Będzie z niej niezła akrobatka :mrgreen:

A teraz zmykam chrapać bo rano trzeba wstawac do pracy :-(

przez **Fusia** » 2008-11-11, 23:06

oj tak skacze strasznie, boje sie o jej stawy...tym bardziej, ze u nas wszedzie parkiety i terakota...a biedactwo chce biegac, skakac i sie rozjezdza :-(

przez **Fusia** » 2008-11-12, 10:52

Dzis idziemy z Tola do weterynarza :-)

mam nadzieje, ze dzielnie to przezyje i bedzie zadowolona ze swojej pani doktor. Niestety dzis rano Tola zaczela biegac i sie posliznela...w konsekwencji zaczela kulec na lewa łapke....mam nadzieje, ze to nic powaznego :-(

przez **Hekate** » 2008-11-12, 13:17

Fusiu proponuje kupić jakąś najzwyklejsza wykładzine i porozkładac narazie aby Tola sie co chwile nie ślizgała ;-)

przez **katarina1** » 2008-11-12, 13:24

Hekate napisał(a):Fusiu proponuje kupić jakąś najzwyklejsza wykładzine i porozkładac narazie aby Tola sie co chwile nie ślizgała

tak ,to bardzo dobry pomysł. Nam goliatek bardzo się slizgał, szybciutko kupilismy zwykłą wykładzine, taką co goliatek może niszczyć. pod spodem jest folia , przyklejona na kropelkę...chroni deski, gdyby "coś sie" przydazyło :mrgreen:

wykładzinę :-D

rozłożylismy w miejscu zabaw , teraz możemy szaleć

przez **Ania i Kontra** » 2008-11-12, 15:45

Fusiu, koniecznie posłuchaj rady co do wykładziny. Takie urazy są nieobojętne dla rozwijających się stawów bernusia. Lepiej zapobiegać niż leczyć.

przez **anula** » 2008-11-12, 18:59

Najtańsza to tzw. remontówka.

przez **Fusia** » 2008-11-13, 19:08

macie racje, trzeba cos polozyc na podloge, zeby mała mogla swobodniej biegac.

Wiecie u nas sie pojawil teraz taki problem, ze Tola drapie w drzwi od pokojow czy balkonu, to samo do drzwi wyjsciowych. W ogole to nie mozemy jej nauczyc zalatwiania sie w jedno miejsce, dlatego nasze mieszkanie jest pelne kupek i innych rzeczy....To tego gryzie nas i nie reaguje na "pusc", "nie gryz", "fe" itp :-/

ja wiem, ze szczeniaki tak maja, ale boje sie, ze ja sie nie sprawdzam jako opiekun, ze nie potrafie jej wyszoklic, nauczyc czegos i ze urosnie taki maly potworek...Moja mama juz dzis nie wytrzymywala z nia, bo ciagle szczeka, warczy, gryzie i sika, i wyprowadzila ja na dwor (mimo ze jest za wczesnie). Tam sie zalatwila. Czy mam ją wyprowadzac wbrew radom lekarza (Tola jest po 1 szczepieniu i 2 odrobaczaniach)? Jesli nie to jak wykorzystac ta wielka energie, ktora ma w sobie, zeby sie nie nudzila (ma duzo zabawek), a jednoczesnie, zeby nie ucierpiala na zdrowiu przez to..?

przez **katarina1** » 2008-11-13, 20:41

my chodziliśmy na dwór na załatwianie się, pilnowalismy żeby nic nie jadł, nie lizał , poganialiśmy troszkę po chodniku
niestety szczeniaczka nie wyszkolisz w tak krótkim czasie, to wymaga czasu, "fe" powtarzałam i powtarzam do znudzenia, mnie Goliś już tak bardzo nie podgryza, teraz mój Bartek uczy się do niego mówić ;-)

szczeka i gryzie, bo ma pełen zapas energi
może macie w pobliżu czysty plac, weź zabawkę, poganiajcie tam troszkę....zobaczysz ,że będzie "grzeczniejsza" i smacznie pośpi :-D

przez **Fusia** » 2008-11-13, 22:03

katarina1 napisał(a):my chodziliśmy na dwór na załatwianie się, pilnowalismy żeby nic nie jadł, nie lizał , poganialiśmy troszkę po chodniku
niestety szczeniaczka nie wyszkolisz w tak krótkim czasie, to wymaga czasu, "fe" powtarzałam i powtarzam do znudzenia, mnie Goliś już tak bardzo nie podgryza, teraz mój Bartek uczy się do niego mówić
szczeka i gryzie, bo ma pełen zapas energi
może macie w pobliżu czysty plac, weź zabawkę, poganiajcie tam troszkę....zobaczysz ,że będzie "grzeczniejsza" i smacznie pośpi

u nas jest wlasnie problem z miejscem...wszedzie sa psy i wlasciwie nie mam pojecia gdzie niedaleko moze byc miejsce nieodwiedzane przez psy :roll:

przez **katarina1** » 2008-11-13, 22:09

jeżeli chodzi o trawę, to bylo miejsce "psie", Goliacik tam poprostu staje, robi co musi, czasem cos wąchnie....ale nie pozwalam lizać. natomiast bieganie z patyczkiem to po alejkach pobliskiego parku, tudzież szeroki chodnik.... :-D

przez **Fusia** » 2008-11-13, 22:24

katarina1 napisał(a):jeżeli chodzi o trawę, to bylo miejsce "psie", Goliacik tam poprostu staje, robi co musi, czasem cos wąchnie....ale nie pozwalam lizać. natomiast bieganie z patyczkiem to po alejkach pobliskiego parku, tudzież szeroki chodnik....

ja tez bym tak chciala wychodzic z nia na spacer, przynajmniej na siusiu i kupke. Ale czy po tym 1 szczepieniu moge to robic nawet jesli Tola nie bedzie nic lizac? (jak ją upilnowac :roll:

) chetnie pojechalabym z nia gdzies gdzie moglaby pobiegac i nie uciec mi, bo nie jest szkolona jeszcze wiec obawiam sie ucieczki ;-)

przez **Magda & Leyla** » 2008-11-13, 22:51

Aga, Tola!-Zapraszamy Was dziewczyny do nas!!!
Nie ma obcych psów, ogrodzone podwórko-żadna z Was nie ucieknie :mrgreen:

A tak poważnie to może jest w pobliżu jakiś parking samochodowy. Pieski zwykle biegają po skwerkach, na kostce brukowej powinno być czyściej.
Jeśli nie ma to obierzcie kierunek na Bychawę,ZAPRASZAMY!!! :-)

przez **Fusia** » 2008-11-13, 22:53

Magda & Leyla napisał(a):Aga, Tola!-Zapraszamy Was dziewczyny do nas!!!
Nie ma obcych psów, ogrodzone podwórko-żadna z Was nie ucieknie
A tak poważnie to może jest w pobliżu jakiś parking samochodowy. Pieski zwykle biegają po skwerkach, na kostce brukowej powinno być czyściej.
Jeśli nie ma to obierzcie kierunek na Bychawę,ZAPRASZAMY!!!

hehe dziekujemy :-)