Spokojnie - proszę się nie przejmować

Wiem jak to boli jak człowiek się stara, a tutaj nagle takie coś
Jeżeli Lala ma nabrać pewności - to owszem powinna jeździć do mista, ale nie w taki sposób (15 min. i się bardziej zmęczy niż na spacerze

) Przecież tu nie chodzi o zmęczenie psa na spacerze!! Tylko, żeby się wybiegała, poszalała, pocieszyła itp. Owszem, do miasta jeździć można, ale powoli i stopniowo (nie rezygnując ze spacerów po takich fajnych miejscach)..
No, ale cóż.. niestety się nieraz trafi na takie szkolenia - ja jestem za tym, że jeżeli zauważy Pani więcej jakiś takich rzeczy, to lepiej się przenieść gdzie indziej.. dopóki nie jest za późno.. Gdy zaczynaliśmy z Vanillką nasze 1 szkolenie było straszne

Jeżeli chodzi o to co robił ,,treser" - i przeniosłyśmy się w bardzo fajne miejsce
Kliker proponuję kupić, jeżeli myślicie ,,o czymś więcej"

Ja dopóki uczyłam Vanillkę ,,siad" , ,,waruj" .. to było ok, ale jak zaczęłam uczyć jakieś trudniejsze komendy Typu ,,aport" , ,,Trzymaj" , ,,Odepnij zamek" itd.. To do klikera się przekonałam i polecam
Powodzenia - Głowa do Góry - niech sobie mówią co chcą

ich sprawa!!
Buziaki dla mądrej Laluni