GRANDA i... jej banda ;)

Galeria z ogólnym dostępem. Można się tu pochwalić swoją pociechą!

Moderator: Apcik

Re: Radość przez łzy

Postprzez marzena » 2010-05-19, 18:55

Bardzo przepiękny kawałek psa :mrgreen:
Poprosimy i inne słodkie fragmenty w rameczce, a w końcu i całość Jej Grandzinej Wysokości :-D
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Radość przez łzy

Postprzez Majszczur » 2010-05-19, 18:57

marzena napisał(a): Poprosimy i inne słodkie fragmenty w rameczce

Znaczy się idziemy w puzzle :?: ;-) :mrgreen:
Ostatnio edytowano 2010-05-19, 18:58 przez Majszczur, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Radość przez łzy

Postprzez dorciaj » 2010-05-19, 18:57

Majszczur - a co Ty nam tak psinę po kawałku wydzielasz :evil: dawaj mi tu w całej okazałości :evil:
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Re: Radość przez łzy

Postprzez Majszczur » 2010-05-19, 18:59

Wiem, ze zjadłam marchewkowy kocyk Kacperka, ale może być juzteraz móóójjjj ?
Obrazek
Ostatnio edytowano 2010-05-19, 19:05 przez Majszczur, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Radość przez łzy

Postprzez dorciaj » 2010-05-19, 19:05

Słodka normalnie jak miodek lipowy :-D :-D :lol:
Pieknota!
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Re: Radość przez łzy

Postprzez Majszczur » 2010-05-19, 19:30

Idziemy jutro do weta...
Planowo miało być szczepienie, ale chyba nam się odwlecze w czasie.

Granda zsikała się przez sen pierwszy raz w samochodzie w drodze z hodowli do domu, ale wówczas nie przejęłam się tym - pomyślałam że ze stresu.
Po dwóch dniach u nas załapała pięknie o co chodzi z sikaniem na matę, więc czuje parcie na pęcherz i kontroluje to zjawisko.
Dzisiaj zauważyłam, że dwa razy posikała się przez sen (raz na legowisku, raz na gołej podłodze) :-?
Martwi mnie to :-/ Dużo pije, mało je (od wczoraj prawie nic). Temp. 38,7*C więc w normie.

Raczej nie jest to młodzieńcze zapalenie pochwy, bo nie ma lepkiej wydzieliny i nie podśmierduje.
Może jakaś infekcja bakteryjna ?

O jakie badania powinnam poprosić weta, poza badaniem ogólnym moczu i posiewem ?
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Radość przez łzy

Postprzez iwona_k1 » 2010-05-19, 20:08

Ursa też posikiwała po przyjeździe,może nie aż tak ale miałam wrażenie,że po każdym siusianiu jeszcze posikuje po kropelce kilka razy.Nie było żadnego brzydkiego zapachu.... :roll: ani jakiejś specjalnie widocznej wydzieliny tylko troszkę śluzu.Układ odpornościowy jeszcze się kształtuje...My podawaliśmy Urosept.Nie stresuj,się ;-)
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Radość przez łzy

Postprzez Majszczur » 2010-05-19, 20:13

Ale ona nie posikuje po sikaniu zasadniczym, tylko wysikała całą kałużę i leżała w siuśkach nie budząc się...
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Radość przez łzy

Postprzez iwona_k1 » 2010-05-19, 20:35

nie,no ja rozumiem,staram się podziałać uspokajająco; to jeszcze dzidziuś,może zestresowana zmianą domu i w ogóle.Zasnęła snem kamiennym i już...przytrafiło się :roll:
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Radość przez łzy

Postprzez Majszczur » 2010-05-19, 20:50

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Dzisiaj po raz pierwszy wyluzowała się na tyle żeby po zabawie zasnąć kołami do góry ;-)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Bo dotychczas raczej preferowała pozycje klasyczne boczne
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Ale jak Poldek wyszedł z szafy (wreszcie :roll: ) bo go przycisnęło, akurat przyjęła pozycję boczną klasyczną u wrót Świątyni Kuwety :-? I cóż miał chłopak począć... ulżył sobie w donicy balkonowej :oops:
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Może posikuje bo przeziębiła się od tej terakoty?
Jutro u weta wszystko się okaże.
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Radość przez łzy

Postprzez iwona_k1 » 2010-05-19, 21:04

W tym wieku jeszcze wrażliwe są :roll: ale trudno im wyjaśnić ,żeby leżały na dywaniku :-)
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Radość przez łzy

Postprzez beta » 2010-05-19, 21:21

Dziewczynka piękna i po kawałeczku i w całej okazałości :mrgreen: Miodzio :!:
Z tym siku podczas snu to u nas się zdarzało mojemu "burakowi" Maksiorkowi jak uczyliśmy czystości to do 23 chodziłam co dwie godziny regularnie z nim siku i do rana potem już wytrzymywał. Ale jak zasnął międzyczasie kamiennym snem na dłużej i nie budziłam go to potrafił przez sen zrobić siku może jak przyszła pora to po prostu kranik sam sie otwieral :lol: Przeszło samo :-P
Avatar użytkownika
beta
 
Posty: 752
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-01-11, 00:24
psy: Karmel (Aveq z Cichej Górki)(**), Maks

Re: Radość przez łzy

Postprzez kerovynn » 2010-05-20, 09:40

Ale ona ma oczy......mmmm... cudo :-D :-D :-D :-D :-D :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Radość przez łzy

Postprzez Anna Rozalska » 2010-05-20, 09:44

Magda ja bym trgo nie bagatelizowała, tym bardziej jak mówisz, ze mała dużo pije a mało je. Brak temp. jeszcze o niczy mie swiadczy. U nas Lamia nie posikiwała a siku i q...pę robiła na gazecie lub podkładach. Na wszelki wypadek skonsultuj to z wetem.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Radość przez łzy

Postprzez starter1 » 2010-05-21, 08:25

Ach te oczy.....Miodzio :-D
Avatar użytkownika
starter1
 
Posty: 1245
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-31, 13:46
Lokalizacja: Glincz
psy: Neska(*), Tija, Ala

Re: Radość przez łzy

Postprzez daria » 2010-05-21, 09:14

I co ,jak było u weta?
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Radość przez łzy

Postprzez kerovynn » 2010-05-21, 10:32

No właśnie, jak? Co powiedział poza tym, że G(r)andzia jest przecudowna, śliczna i boska? ;-) :-D
Mam nadzieję, że wszystko OK.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Radość przez łzy

Postprzez Majszczur » 2010-05-21, 11:05

Grandzina zbadana, osłuchana, obmacana. Brzuszek miękki niebolesny.
Całkiem ładnie przybrała na wadze choć uważałam, że niewiele jadła.
Jak ważyłam ją w niedzielę (9 tygodni i 2dni) miała 9,200 a wczoraj (czwartek) już 9,900. Pewnie dlatego że do środy przeważnie spała, dopiero wczoraj po południu zaczęły się prawdziwie dzikie harce i spalanie energii.
Temp. mierzona w gabinecie 39*C czyli w normie (przy stresie zawsze troszkę skacze).
Pani doktor uznała, że można ją zaszczepić. I zaszczepiliśmy. Nawet nie pisnęła.
Scisła kwarantanna - 10 dni (zawsze myślałam że 2 tygodnie). Potem może wychodzić w miejsca których jestem pewna. Doktor kazała podczas kwarantanny zabierać ją (na rękach, bez stawiania na ziemi) w różne miejsca poza domem żeby nie tracić cennego okresu socjalizacji szczenięcej. Na razie wygląda na to, że szczeniąta obu gatunków integrują się najlepiej na przysłowiowej kupie ;-) Frotkowe prześcieradełko w misie na kokosowym materacyku nie przetrwało długo...
Obrazek
Obrazek

Przy okazji zrobiłam przegląd techniczny kotów wraz z badaniem krwi (ogólne i profil nerkowy oraz wątrobowy). Kosztowało mnie to rozorane pazurami przedramię. Krew robiłam kotom czysto pro'forma i niestety okazało się, że Poldek ma kiepskie wyniki wątrobowe. Zaczynamy kurację. Potwierdza się teza, że badania profilaktyczne są niezbędne.

A swoją droga, musiałam wczoraj wyglądać zabawnie z wierzgającym psem pod pachą, warczącym i prychającym transporterem oraz dwójką dzieciaków, z których Kacper wyfroterował całym sobą podłogę czołgając się od drzwi wejściowych pod stół w gabinecie, a Maja w skupieniu i napięciu śledziła każdy ruch wetki jakby chciała złapać ją na jakimś błędzie ;-)
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Radość przez łzy

Postprzez kerovynn » 2010-05-21, 11:19

W zasadzie to brakowało Ci tylko jeszcze śpiącego szczura, zawiniętego wokół szyi na kształt futrzanego kołnierza :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: .
Dużo zdrówka dla Poldka i super, że Grandzia zdrowa. Swoją drogą to na solowych fotkach wygląda na malutką kruszynkę ale przy Kacprze to kawał baby :-D :-D :-D :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Radość przez łzy

Postprzez Majszczur » 2010-05-21, 11:59

Aniu w myślach czytasz ;-) Szczurka bardzo mi brakuje. Panną będąc miałam kiedyś szczurki sztuk 22, piękną albinoskę Misiunię (najmądrzejszą szczurcię pod słońcem) jej absztyfikanta czaprakowego Kretynka (w przeciwieństwie do Miśki rozumem nie grzeszył) Raz miały młode, Mama zaproponowała żeby oddać je do zoologicznego, ale bałam się w jakie ręce trafią i zostawiłam wszystkie :roll: (nietrudno się domyślić dlaczego nie mogłbym mieć hodowli psów :lol: ). Oprócz tego raz wykupiłam z zoologa 2 staruszki, które przy mnie zaserwowano wężowi...
Niestety mój mąż nie jest miłośnikiem tych zwierzątek, więc nie naciskam. Ciesze się, że zgodził się na koty, psa i kilka akwariów (w tym jedno 450L).

Jak tak się przyglądnęłam to fotki troszkę przekłamują.
Granduś nie jest jakimś gigantem, zaś Kacperek do drobinek nie należy (2 lata 15kg :roll: ) więc raptem 6 kg więcej niż suczynka. Po prostu ustawiła się na pierwszym planie.

Może poniższy komiks z sesji podkarmiania lepiej odda gabaryty obojga:

Hau-hau posie maś am-am
Obrazek

Hau-hau paaać am-am
Obrazek

Oooo.. Hau-hau... mniam-mniam
Obrazek

:mrgreen:
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Galeria psiaków

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości