Strona 3 z 12

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-01, 09:27
przez ruudzielec
Niesamowita historia, niesamowici WŁAŚCICIELE. Za każdym razem zaczynają mi się pocić oczy jak czytam Wasze opowieści, a jak dochodzę do zdjęć kochanej mordeczki to wymiękam całkowicie...
Dziękuję, że są Tacy Ludzie jak Wy i życzę zdrówka :-)

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-01, 09:49
przez HaniaHa
Aż się łezki cisną do oczu! Trzymamy kciuki!!!!

:-D

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-01, 11:08
przez KasiaT
Znowu poryczałam się ze wzruszenia.Brakuje mi słów,żeby opisać to jacy jesteście WIELCY i DZIELNI ;-)
A wasza determinacja i upór w walce o życie i zdrowie Barego jest godna podziwu.Czekam z niecierpliwością na opis wyniku i TRZYMAM KCIUKI ;-)

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-01, 19:55
przez Agnieszka_Norisa
Przeczytałam cały wątek i ryczę jak głupia ... Jesteście wielcy , wspaniali , kochani :!: :!: :!:
Sami pewnie już się przekonaliście , że Wasz czworonożny przyjaciel odwdzięcza się za waszą dobroć jak najlepiej potrafi . On widzi Wasze dobro i nigdy nie zapomni .

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-01, 22:32
przez jbeata
Wzruszająca historia...teraz już będzie tylko lepiej :-D

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-03, 00:09
przez stmichal
Witam wszystkich :)
Oto relacja z dzisiejszego dnia. W klinice byliśmy ok. 12:30. Doktor już na nas czekał. Bary dostał zastrzyk, usnął i pojechał na endoskopię. Mniej więcej po pół godziny było po wszystkim. Leżał na stole w gabinecie i powoli się wybudzał, a my rozmawialiśmy z lekarzem. Obrzęk pooperacyjny jest mały. Światło krtani jest zdecydowanie większe. Można powiedzieć, że ma największą szczelinę od czasu, kiedy zaczęły się kłopoty. To jest zwycięstwo, lecz nie do końca, bowiem na dzień dzisiejszy szczelina w krtani jest zbyt wąska, żeby można było usunąć rurkę tracheostomijną i pozwolić Baremu oddychać wyłącznie przez krtań. Jest jeszcze za wcześnie na końcową diagnozę. Proces gojenia się rany pooperacyjnej trwa od 4 do 6 tygodni. Dzisiejszy wynik jest dobry jednakże nie można go przesądzić. Potrzebny jest czas.

Rozważaliśmy również taką sytuację, w której z jakiś powodów procesu gojenia nie przebiegał by tak jak się spodziewamy. Wówczas będzie możliwość wyszycia otworu tracheostomijnego. Jeżeli tak miało by być to Bary został by jedynym czworonogiem w Polsce, który oddychał by przez krtań i przez otwór tracheostomijny. To rezerwowe w tej chwili rozwiązanie. Za mniej więcej 3 tygodnie jesteśmy umówieni na kolejną wizytę. W procesie gojenia rana w końcowej fazie kurczy się i tego się spodziewamy. Szczelina Barego krtani powinna się powiększyć. Teraz Baremu potrzebny jest "doktor czas".

Wiemy, że Będzie dobrze. Bary już wygrał. Jest kochanym radosnym przyjacielem.
Przecież o to chodziło, żeby wygrał. Bez względu na to co będzie, Bary jest bezpieczny. Dzięki wiedzy i doświadczeniu lekarzy a także Waszym dobrym słowom już jest dobrze. Jesteśmy szczęśliwi razem z Barym :)

Pozdrowienia z Wrocławia i Jeleniej Góry. Bary macha łapą pozdrawiając wszystkich forumowych przyjaciół wraz z pociechami :)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-03, 00:19
przez iwona_k1
Miejmy nadzieję,że jednak rana będzie się obkurczać :-) .czy wiadomo dlaczego po pierwszej operacji doszło do takiego rozrostu tkanki?

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-03, 07:41
przez Agnieszka_Norisa
Kochany Baruś :-P Jestem pewna , że będzie dobrze :-D . Buziaczki :->

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-03, 08:32
przez KasiaT
Kochany Baruś ;-) Dobrze,że jest już chociaż trochę lepiej,a czas leczy rany-więc trzymam kciuki za to,aby światło tchawicy było na tyle duże aby Bary mógł się w końcu obejść bez rurki tracheostomijnej ;-)

Proponuję założenie mu na ten okres rekonwalescencji rurki Bisalskiego-zapewni to psiakowi normalne funkcjonowanie,szczekanie,wydawanie wszelkich odgłosów i jest ona mniej podrażniająca niż zwykła(stosowana jest u ludzi potrzebujących długoterminowej opieki,bez możliwości zaszycia otworu po tracheostomii są też rozmiary dziecięce-więc na pewno da się dopasować rozmiar dla Barego-stosowana na oddziałach intensywnej terapii)

edit:A myśleliście o protezowaniu jeżeli ,Ha Tfu,przez lewe ramię światło będzie zbyt małe,bo akurat u ludzi pozwala to po wstawieniu protezy lub stenta na powrót do normalnego życia Z tego co się zorientowałam to protezę lub stent można by było dobrać z tkz."ludzkich" tyle tylko,że koszta są bardzo duże,bo u ludzi kosztuje to ok 20 tyś.zł

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-03, 22:20
przez stmichal
iwona_k1 napisał(a):Miejmy nadzieję,że jednak rana będzie się obkurczać :-) .czy wiadomo dlaczego po pierwszej operacji doszło do takiego rozrostu tkanki?

Na to pytanie nie znamy odpowiedzi. Lekarze też nie potrafili tego zjawiska wyjaśnić. Byli równie zaskoczenia jak my. Podejrzenie było w kierunku histo. Zostały wykonane szczegółowe badania tej tkanki i okazało się, że jest to tkanka zapalna tzw. "ziarnina". Czyli normalna tkanka. To nas uspokoiło.

KasiaT napisał(a):Proponuję założenie mu na ten okres rekonwalescencji rurki Bisalskiego-zapewni to psiakowi normalne funkcjonowanie,szczekanie,wydawanie wszelkich odgłosów i jest ona mniej podrażniająca niż zwykła.
KasiaT napisał(a):A myśleliście o protezowaniu jeżeli ,Ha Tfu,przez lewe ramię światło będzie zbyt małe,bo akurat u ludzi pozwala to po wstawieniu protezy lub stenta na powrót do normalnego życia Z tego co się zorientowałam to protezę lub stent można by było dobrać z tkz."ludzkich" tyle tylko,że koszta są bardzo duże,bo u ludzi kosztuje to ok 20 tyś.zł


Bardzo dziękujemy za podpowiedzi. Każda rada się liczy i może pomóc. Przekazaliśmy te informacje lekarzowi prowadzącemu Barego.

Pozdrawiamy ! :)

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-04, 10:35
przez OlgaO
Buziaki pieknisiu!

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-04, 15:52
przez kerovynn
Qurcze, albo się Wam udała fotka albo macie wybitnie psistojnego Pana Psa :-D :-D oczu nie idzie oderwać od monitora :-D :-D :-D . Trzymamy kciuki by wygoiło się jak najlepiej :-D :-D :-D :-D

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-04, 20:47
przez PaniBisiowa
Pomyślne wieści. Niech następne będą jeszcze lepsze.

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-04, 21:54
przez stmichal
PaniBisiowa napisał(a):"Śmieję się strachowi w twarz i ukręcam nosa przerażeniu."

Tak postępujemy i tak postępować będziemy.
Przecież dobre zwycięża. Wszystko się uda, będzie dobrze. Zwyciężymy !!!!!

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-04, 22:02
przez KasiaT
A jak nie jak tak :mrgreen:
Innej opcji nie widzę jak tylko ZWYCIĘSTWO ;-)
Trzymamy kciuki i czekamy na dalsze wieści ;-)

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-04, 22:15
przez stmichal
Witamy wszystkich :)

W pierwszej kolejności bardzo dziękujemy wszystkim za datki na Barego. To mnóstwo pieniędzy, nawet nie wiecie, jak bardzo nam pomogliście :). Doktor przygotowuje opinię weterynaryjną ze wszystkimi przebytymi przez Barego zabiegami i zestawieniem cen, abyśmy mogli jak najszybciej przekazać pieniądze klinice. Jak tylko to zrobimy, pokażemy Wam tutaj na forum tą opinię :)

Dzisiaj Bary odwiedził swojego rodzinnego weterynarza. Doktor bardzo zainteresował się losami Barego, uważnie wysłuchał całej historii i wypytał, jak to jest opiekować się psem z taką przypadłością :). Inni ludzie odwiedzający naszego weterynarza w Jeleniej Górze również interesują się Barym. Nie napisałem co było celem wizyty. Z rurki Barego od jakiegoś czasu czuć nieprzyjemny zapach. Wcześniej też tak mięliśmy po odstawieniu lekarstw. Musiał dostać antybiotyk :). Powtórzenie jeszcze w środę i piątek. Ale co to dla Barego :). Nie przeszkadza mu to, w bieganiu, merdaniu ogonem i cieszeniu się życiem :)

Pozdrowienia od całej rodziny i "lizy" od Barego :)

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-05, 08:42
przez Agnieszka_Norisa
Bardzo mnie cieszy , że jest u Was tyle radości i pogody gucha , to przekłada się na świetne samopoczucie u Barego , a może odwrotnie :?: :-P . Grunt , że Baruś merda a ogonkiem a Wy macie cały ocean optymizmu :-) . To jest piękne i niech trwa :mrgreen:

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-05, 23:11
przez stmichal
Witamy wszystkich :)

KasiuT wydzielina Barego nie ma zielono-brunatnej barwy, ale wcześniej zdarzyło się, że Baremu śmierdziało z rurki po odstawieniu lekarstw. Wczoraj Bary dostał antybiotyk i dzisiaj już przykrego zapachu nie ma :). Jesteśmy świadomi, że obecność rurki naraża Baruszka na infekcje. Jeśli chodzi o odsysanie to znaleźliśmy swój pomysł na usuwanie wydzielin z rurki. Dzwonimy dzwonkiem do drzwi, a wtedy Bary szczeka, wyrzucając przy tym wszystkie zalegające wydzieliny :). Później wyciągamy rurkę, czyścimy, a miejsca po nacięciach na jego szyi przemywamy rivanolem i smarujemy dermazinem.

KasiuT jeszcze raz dziękujemy, za pomysł z rurką. Dzisiaj nawiązaliśmy kontakt z firmą AKME. Rozmawialiśmy z produkt menadżerem, który podszedł do problemu z serdecznością i mnóstwem ciepła. Pokazaliśmy również ten wątek o Barym :). Już w drodze do Jeleniej Góry są rurki fonotracheostomijne. Z tego miejsca chcielibyśmy podziękować firmie AKME za tak serdeczne podejście do problemu :). Zainteresowaliśmy się również pomysłem krtani zrobionej ludzką ręką. Jesteśmy świadomi, ile to kosztuje, jednak cena nie gra roli. Barego życie jest bezcenne. W głębi serca, wierzymy, że nie będzie trzeba korzystać z tego rozwiązania, ale musimy być przygotowani na taką okoliczność.

A co u Barego? Cieszy się pełnią życia :). Zważyliśmy go dzisiaj. Waży już 31,5 kg. Odgłos jego szczekania przez rurkę słychać w całym domu :)

Serdeczne pozdrowienia i machanie łapą od Barego dla wszystkich forumowiczów i ich pociech :)

Oczywiście nie zapomnieliśmy również o zdjęciu na dzisiaj :)

obrazek
Obrazek został zmniejszony.


PS. Jeżeli ktoś z Was ma jakiś pomysł, prosimy o sugestie. To przypadek zdarzający się raz na ćwierć wieku i w tej sytuacji każdy pomysł może być inspiracją do dalszych działań. Wierzymy, że się uda. Bary ma całe życie przed sobą. Przeszliśmy już wiele, wierzymy, że całe doświadczenie, którego nabraliśmy oraz wasza pomoc, pomysły i sugestie będą mogły pomóc nie tylko Baremu, ale i innym psiakom w potrzebie.

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-06, 18:51
przez anmanika
Jesteście fantystyczniy. Bary zdrowiej :-)

Re: Opowiem Ci o Barym

PostNapisane: 2011-04-06, 20:19
przez ruudzielec
Uwielbiam oglądać tą mordeczkę :-)
Zdrowiej chłopaku :-)