No właśnie kto jak kto, ale ona nie ma, to jest pierwszy raz kiedy udało się ich uchwycić w takiej komitywie. Na ogół jak tylko widzi ze Staś się do niej zbliża, to już jej nie ma Betel natomiast pozwala mu na wszystko.
I kto by pomyślał. Zawsze miałam przekonanie, że sunie są bardziej otwarte na dzieci i niż psy. Ale widać to nie reguła tylko kolejny mit. Może Birma dojrzewa i zmienia swój stosunek do brzdąców.
może troszkę się uspokaja, ale myślę ze nie będzie takim przytulakiem do dzieci jak Betel, zawsze trzeba będzie ja mieć na oku. Mam wrażenie ze ona po prostu im nie ufa, nigdy nie wiadomo co dziecko zrobi i właściwie jej się nie dziwie
Dołączam do obalania mitu , we wszystkich znanych mi bardzo blisko przypadkach czy to u nas w domu czy w domach "moich" szczeniat psy wykazuja mnóstwo cierpliwości i instyktu opiekuńczego w stosunku do dzieci. Rozmawiałam o tym w 'naszej "psiej szkółce i trenerzy potwierdzaja, że własnie u Szwajcarów to troche inaczej wygląda niż w innych rasach.
Super fotki !! a tu coś w temacie przyjaźni dziecięco-psiej http://www.widelec.pl/widelec/1,111648, ... lakow.html (mam nadz. że nie dostane bury za zaśmiecanie galerii, ale nie mogłam się oprzeć, odrazu mi się skojarzyło ! :D