
Życie z berneńczykiem jest cudowne, nie ma nudy i smutków

Oj tak, Floruś próbował się ukryć, ubzdurał sobie, że im więcej będzie przebywał na śniegu,
tym szybciej mu futerko zjaśnieje a pańcia go nie znajdzie

A co do kolei, to nasze szlaki spacerowe dość często zbiegają się z trasą kolejową

Wykorzystuję sytuacje żeby szkolić Florka w posłuszeństwie, bo bać to się wcale nie boi



