Po feriach wracamy do pracy.
Joy została zaproszona do przedszkola mojej wnuczki Anny w roli demo-psa.
Zachowała się znakomicie, byłam z niej dumna.
Prezentowała różne umiejętności psa - pomocnika: zdejmowała rękawiczki i skarpetki, podnosiła przedmioty. Potem weszła w rolę psa - przewodnika, a dzieci próbowały jak to jest nic nie widzieć i jak to pomaga, jak można mieć przy sobie psa.
Obrazek został zmniejszony.zdjęcie jest bardzo słabe, bo to kopia papierowej fotografii.
Dostałyśmy takie laurki, że aż musimy się pochwalić:
To dla Joy :
Obrazek został zmniejszony.prawdziwe kości też były
A to dla mnie:
Dyrektor Kangurowego Przedszkola
w Krakowie
Do
Pani Magdaleny Zazuli
W imieniu dyrekcji przedszkola, pani Kasi – prowadzącej zajęcia Klubu Kangurowej Przygody oraz dzieci ze zjednoczonych grup 3-latków, składam Pani serdeczne podziękowania za niezapomnianą wizytę, która pozwoliła nam zgłębić całe mnóstwo kynologicznych tajemnic. Dzięki Pani opowieściom i niezwykłej cierpliwości Joy, która pozwoliła się oglądać, głaskać i oprowadzać, dzieci miały niepowtarzalną okazję, żeby:
- zapoznać się z wyglądem psa i dowiedzieć dlaczego ma takie duże uszy, wilgotny nos, cztery łapy i do czego służy mu ogon;
- przekonać się, że pies umie słuchać wydawanych mu poleceń, ale i komunikować się z człowiekiem mówiąc po psiemu;
- odkryć, że zwierzęta mają swoje emocje i są wrażliwe na to, jak się je traktuje;
- zapoznać się z zadaniami psa ratownika i jego pracą.
Bardzo cenny aspekt wizyty dotyczył także bezpieczeństwa w kontakcie z psami. Pokazanie, jak należy się zachować, gdy chcemy pogłaskać psa i jaką postawę przyjąć, kiedy zbliża się do nas obcy pies, to cenne dla nas rady – także w przedszkolnej rzeczywistości, w trakcie licznych spotkań z psami na naszych spacerach. Możliwość zadawania pytań i czynnego udziału dzieci w zajęciach (same mogły spróbować prowadzić psa na smyczy, pogłaskać go, wydawać mu komendy, być prowadzonym przez psa-przewodnika) pozwoliły nie tylko oswoić się ze zwierzęciem (szczególnie tak okazałym jak Joy), ale i pogłębiły dziecięcą fascynację psami. Jesteśmy wszyscy pod dużym wrażeniem Pani niezwykłej wiedzy i życzliwości, a sama Joy chyba już na zawsze pozostanie w naszych sercach i wspomnieniach jako „wzorzec” psa-przyjaciela.
Mam nadzieję, że Pani wizyta zaowocuje z jednej strony miłością i szacunkiem do zwierząt – także w dorosłym życiu – naszych obecnych 3-latków, a z drugiej stanowić będzie zachętą dla wszystkich kangurowych Babć i Dziadków do kolejnych inspirujących spotkań w – zawsze otwartych i przyjaznych – progach naszego przedszkola.
Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję