GRANDA i... jej banda ;)

przez **kerovynn** » 2010-08-03, 10:15

Łał ale Grandziołek duży :shock:

, no to wakacje miała super po tych wszystkich traumach z hotspotami i pęcherzem. Fajnie, ze jej sie taka opiekuńcza ciotka-guwernantka trafiła :-D

przez **Majszczur** » 2010-08-03, 10:44

Nie powiedziałabym, że jest duża... raczej dłuuuga, chuuuda i wysoooka... 23 kg :lol:

No i gwoli wyjaśnienia, to nie są foty wakacyjne, to nasze miejsce spacerowe tuż za moim osiedlem (tzw. Pola Wilanowskie).
Foty z wakacji, a w zasadzie ze szkoły z internatem ;-)

będą (mam nadzieję :->

) dzięki uprzejmości innych kursantów, bo... my byłyśmy tak pochłonięte nauką, że nie pstryknęłyśmy ani jednej klatki na obozie szkoleniowym :->

przez **asienka** » 2010-08-03, 11:08

Oj Madzia Madzia Ty to chyba zupelnie glowe stracilas przy tej swojej Grandzi :lol:

a psinka rzeczywiscie jest dluuuuuuugasna :) ale piekna i super popatrzyc jak z Birma szalaly!!!i kupowanie synchroniczne tez super :lol:

przez **meggy** » 2010-08-03, 11:09

no to czekamy na fotki :mrgreen:

przez **Leszczyna** » 2010-08-03, 11:55

Nurki pospolite :lol:

Śmiesznie wyglądają berniaste jak się zmoczą :lol:

Ja te swoje muszę pomoczyć i będą w moich oczach miały mniej po 5 kg :lol:

przez **Majszczur** » 2010-08-03, 14:47

W drodze do Łubna gdzie miał miejsce obóz szkoleniowy odwiedziliśmy... no... no kogo ;-)

... "podpowiedź" jest duża, pięknie zbudowana i zdecydowanie atrakcyjniejsza w realu niz na fotach i nie jest to bern ;-)

... choć niektórzy twierdzą, że osobnik ów "zberniały" mocno... ;-)

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Moja młodociana sucz została narażona na nieprzerwane adoracje skądinąd kulturalnego i bardzo dobrze wychowanego jeno letko niewyżytego kawalera :roll:

... sama nie wiem czy nie odbije się jej to piętnem na delikatnej psychice :evil:

, ale przynajmniej nauczyła się czegoś... a mianowicie warczeć w chwilach dyskomfortu i dobrze :idea:

A z drugiej strony... czy byłaby tak "otwarta" i miałaby tak "elektryzujące" spojrzenie oraz uchachną paszczę gdyby się jej nie podobało ;-)

potem okazało się, że interesująco pachniała, bo zaczynało się jej to nieszczęsne młodzieńcze zapalenie dróg rodnych :roll:

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

:mrgreen:

ostatnie foty dzięki uprzejmości dorciaj więcej kadrów z tej rozpusty w galerii Fita, Arisa i Pioruna.

przez **Kinga & Panda** » 2010-08-03, 14:50

Świetny Grandzioł. :-D

I się tak "wylaszczyła" :mrgreen:

To u Pani Doroty? ;-)

przez **Majszczur** » 2010-08-03, 15:11

Kinga & Panda napisał(a):To u Pani Doroty?

z tą "panią" to Cię dorciaj pewnie prześwięci, ale rzeczywiście orgia rozegrła się na Jej posesji ;-)

przez **Majszczur** » 2010-08-03, 15:35

Obóz szkoleniowy
Łubno
25-31 sierpień 2010 r.

Brama do wiedzy jeszcze zamknięta... i choć rzucano nam kłody pod nogi postawiłysmy na wytrwałość i obiecałyśmy sobie posiąść wiedzę tajemną.
Obrazek

Niektórzy już przemycili się na "tamta stronę"... hmmm... może pobierali nauki eksternistycznie... a może sam wiek otworzył im te wrota...
Obrazek

Dzień pierwszy.
Warsztaty węchowe... pierwsze szlify
Obrazek

Postawa - "Granda stój - patrzą na nas" ;-)

... Koń by się uśmiał... znaczy Birma ;-)

Słoneczko moje mądre :-D

Warsztaty z mordowania Grandy :->

Sprawdzenie masy mięśniowej zawodników metodą "chwytu rzeźnickiego" ;-)

Sekundantem była pani inspektor Daria - osoba metodyczna i bezkompromisowa - bardzo dokładnie sprawdzała czy Birma dość mocno nadgryza Grandzie tętnicę szyjną ;-)

Radość zwycięzców - tytuł Super Killer z Łubna zdobyty - BirmaKiller w ramionach swojej pańci Darii.
Prawdę mówiąc uważam, że walka była nierówna i od początku ustawiona :evil:

, a pani inspektor - stronnicza i nieobiektywna ;-)

Poskramianie Killera Balticanis ;-)

Spójrzcie na niewzruszoną mine właścicielki Killera :roll:

Birma poskromiona :-P

"Pobita i zamordowana" Granda idzie poskarżyć się Tori (von Romanshof)
Obrazek

Granda i Tori
Obrazek

Gasimy pragnienie po ćwiczeniach
Obrazek

Fotki dzięki uprzejmości Alice (Tori von Romanshof). Dziękujemy :-D

.

przez **iwona_k1** » 2010-08-03, 20:44

Jezuuuuniu Magda!Psiaki psiakami wszystko cudnie...ale ja Cię nie poznałam :-)

Cudna fryzurka i jaka kolorowa! :mrgreen:

przez **Leszczyna** » 2010-08-03, 21:06

Ja też przez chwilę zastanawiałam się czy to Magda :-P

Uwielbiam tu wchodzić i czytać. Proszę pisać scenariusze, albo książki...Przeczytam wtedy każdą. Psiaki jak zwykle będę się powtarzać ciudniaste :-D

przez **Kinga & Panda** » 2010-08-03, 21:54

Leszczynka napisał(a):Proszę pisać scenariusze, albo książki...Przeczytam wtedy każdą.

Podpsiuję się pod tym. :->

Fotorelacja jak zwykle genialna, genialna Grandzia, Birma, Tori i fryzurka też genialna :mrgreen:

przez **asienka** » 2010-08-04, 18:51

Majszczur napisał(a):Sekundantem była pani inspektor Daria - osoba metodyczna i bezkompromisowa - bardzo dokładnie sprawdzała czy Birma dość mocno nadgryza Grandzie tętnicę szyjną

Poskramianie Killera Balticanis Spójrzcie na niewzruszoną mine właścicielki Killera

tarzam sie ze smiechu :lol:

przez **Alice** » 2010-08-04, 20:19

Super komiks :lol:

A my naiwne myślałyśmy, że bierzemy udział w warsztatach węchowych :mrgreen:

przez **kreska** » 2010-08-04, 21:17

Alice napisał(a):Super komiks A my naiwne myślałyśmy, że bierzemy udział w warsztatach węchowych

To byla tylko przykrywka :mrgreen:

Magda fryzka boska :!:

Gradzior wyrasta jak na drozdzach, taki szczudlaty szcurek, piekna pannica z niej rosnie :-D

pozdr

przez **Boyowa** » 2010-08-04, 21:27

Wszyscy mają takie ciekawe wakacje tylko ja siedze w domu z tym moim wariatem :lol:

Noo a z Grandzi dzielna i mądra dziewczynka ;-)

przez **Majszczur** » 2010-08-05, 09:31

kreska napisał(a):
Alice napisał(a):Super komiks A my naiwne myślałyśmy, że bierzemy udział w warsztatach węchowych
To byla tylko przykrywka

no masz!... pewnie że przykrywka... walki psów i obstawianie zwycięzców mieliśmy codziennie w stałym programie... to lepsze niż toto-lotek, większa szansa na szybki zysk :lol:

Mieliśmy również potyczki międzygatunkowe ;-)

Birma gustowała w kilkudniowych kurczakach, Granda polowała na większego zwierza - raz zapędziła się w stronę indyka :->

chyba na długo zapamięta ten dzień :roll:

tak samo jak spotkanie "pysk w dziób" z... berniklą kanadyjską (pani Małgosia właścicielka agro, w której nocowaliśmy miała kilka sztuk tych pięknych, sporych i odważnych gęsi).
Strasznie żałuję, że nie miałam głowy do opstrykania obejścia i jej lokatorów: ozdobnego ptactwa, koni i kucy, psiaków i niezliczonej ilości kotów różnej maści i temperamentów ;-)

Mieszkaliśmy w zabytkowej chacie, której ściana główna liczyła sobie ponad 100 lat :-)

Na terenie jest kilka zarybionych stawów, pomijając fakt, że nasze kudłacze notorycznie zwiewały spod chałupki żeby się spontanicznie zwodować ;-)

dzieciarnia i mój mąż (sic!) miała super zabawę w wędkowanie, łącznie z niespodziewaną kąpielą najmłodszego :-D

Niedogodnością była odległość około kilometra do miejsca szkoleniowego u AniRe.
W pogodny dzień nie stanowiłoby to żadnego problemu - można zrobić spokojny spacerek - ale my trafiliśmy na kiepską, bo mono deszczową pogodę i przemieszczanie się w pośpiechu trzy razy dziennie tam i z powrotem z psami, a w przypadku mnie i Darii dodatkowo z dzieciakami (nie zawsze w uroczych humorach :roll:

) trochę nadwyrężyło nasze nerwy :->

Co nie zmienia faktu, że Panią Małgosię - miłośniczkę zwierza wszelakiego - z wielką chęcią jeszcze odwiedzimy :-)

Może nawet udało by się zorganizować tam jakieś berneńskie spotkanko :idea:

Właścicielka posesji jest otwarta na propozycje...

Magda fryzka boska

wielkie dzięki :-D

nieskromnie powiem - też jestem zachwycona :mrgreen:

Po scięciu na krótko tych wypłowiałych kudłów w niewiadomojakim stylu i kolorze jakie zaprezentowałam w Sulejowie :oops:

poczułam się od razu 10 kilo lżejsza i o 10 lat młodsza 8-)

przez **kerovynn** » 2010-08-05, 10:20

No mnie ta fryzura tez mocno zmyliła :oops:

- tym bardziej, ze nikogo jeszcze "na żywo" nie widziałam i mocno muszę główkować kto jest kto :lol:

.
Jak widać psiaki miały niezłe wczasy :-D

przez **Aga-2** » 2010-08-05, 10:22

Oglądam i czytam Waszą galerię z zapartym tchem...

przez **Majszczur** » 2010-08-06, 12:21

Dziękujemy, dziękujemy...

Zanim otrzymam kolejne materiały reporterskie ze sparringu... wróć... ze szkolenia ;-)

i innych wyczerpujących dyscyplin sportowych wrzucam foty z towarzyskiego (pacyfistycznego!) spacerku po Polach Wilanowskich (Skarpa Natolińska) a w zasadzie z pławienia Grandy wraz ze śliczną Tori.

Monika od Tori, moja dzieciarnia: Maja i Kacper, mój małż Krzysiek i oczywiście Grandzior :-P