przez Gocha » 2009-12-14, 16:48
Bardzo dziękujemy za kciuki i prosimy o jeszcze. Operacja się udała pan profesor, który operował jest zadowolony.Ozzik jest bardzo dzielny i pomimo bólu i cierpienia stara się być pogodny i niemrawo merda ogonkiem. Niestety operacja była bardzo poważna. Ozziczkowi z powodu powiększenia prostaty zrobił się uchyłek prostnicy w wyniku, czego powstała obustronna przepuklina. Operacja trwała kilka godzin, bo polegała między innymi na przeszczepieniu w miejsce przepukliny mięśnia zasłonowego.Wygląda koszmarnie ma wygoloną całą dupkę i multum szwów.Przyznam się szczerze, że chyba nigdy w życiu tak bardzo się nie bałam jak w sobotę... Jesteśmy potwornie zmęczeni, bo czuwamy przy Ozziczku nonstop,pilnujemy żeby nie dobrał się do szwów, nie chcemy mu zakładać kołnierza, bo nie może zasnąć jak ma kołnierz. Jesteśmy dobrej myśli i tłumaczymy sobie, że będzie dobrze ...
Jednocześnie bardzo chciałam podziękować Kasi – Szam za wsparcie.Kasiu jesteś najwspanialszą Babcią pod słońcem.To wspaniałe uczucie w tak trudnej chwili mieć oparcie w hodowcy, od którego ma się pieska.Przez tyle lat Kasia mnie nigdy nie zawiodła, zawsze mogłam liczyć wsparcie i dobre słowo. Kasiu dziękujemy Ci bardzo serdecznie.