Karola, widać pogoda nie była taka zła, jak się takie ładne zdjęcia Freudziowi udało zrobić. Czyli Wy już z powrotem, a my dopiero jedziemy. Pozdrowienia!
Ostatnia fotka podobała mi się najbardziej , zanim doczytałam, że to "pyskówka" to pomyślałam, ze on w tych kwiatkach popadł w romantyczny nastrój i zaczął śpiewać
Wstawiam fotki bąka.Na razie samodzielne, bo w czasie sesji Freud był u groomera
Miłość to to nie jest.Na razie Freud toleruje,ale nie kocha(po wczorajszych licznych atakach na koniec Freudowego ogona,trudno się dziwić).Mam nadzieję,że za parę dni będę mogła zrobić fotkę grupową