no to my postanawiamy sie przypomnieć. Obecnie mamy 8 i pół msc( za 2 tyg 9)
no to tak leniuchuje sobie w domku
to ja w całej okazałości(jak zwykle uciekam przed aparatem)
niekiedy z nudów pogryze pani skarpetki(ze stopami)
a to jak mnie wygonią na pole
jak narazie(tak sie mi wydaje) z naszym zdrowkiem wszystko ok(ale ja sie nie znam)
jak bedzie troszke luzniej w szkole(i u weterynarza- bo teraz szczepienia sa) to pojdziemy na kontrole i zważymy sie( bo niestety nikt Cezarego nie umie wziać już na ręcę)
Cezary z niecierpliwoscia czeka na powrót takiej zimy jaka już była
kurcze ale te Wasze młode berny takie już poważnie wyglądające A Twojemu to taką mądrością z oczu patrzy Mojemu ciągle jeszcze chochlikiem Skarpetki też lubi ale takie ukradzione, a stopy to mu smakują i bez wdzianka Nie moje, bo mam łaskotki i chyba bym nie wytrzymała takiej czułości
hhe no i wydarzylo sie Cezary juz latem spisywal sie jako pies pasterski(jak wg razy wypada)zaganiaja(lub rozganiajac) nasze stadko owieczek. Wiec oglaszam iz stadko powiekszylo sie o 2 sztuki(czekamy na nastepne) Cezary jeszce nic nie wie ale wiosna bedzie napewno bardzo zadowolony