Niestety nie ma dobrych wiadomości. Ati jest poważnie chora. Ma niewydolność nerek. Miejmy nadzieję, że taką słabą i "chwilową". Od dwóch tygodni codziennie dostawała kroplówki dożylnie. Dwa razy dziennie, i co drugi dzień jeżdziliśmy do weterynarza na zastrzyk z antybiotykiem. Od poniedziałku Ati dostaje kroplówki pod skórę co dwa dni po 1l. Ponad to codziennie dostaje 5 małych tabletek do połknięcia i je karmę niskobiałkową.. Na ostatnim badaniu krwi kreatynina obniżyła się z 2,7 do 1,2 (norma jest do 1,9). Więc wsyztsko jest na dobrej drodze i teraz zostaje już odstawienie kroplówek po woli. Czyli jeszcze tydzień będzie dostawała co dwa dni, a później na dwa tygodnie dwa razy w tygodniu. Nie jest to naszczęście wrodzone, więc powinno być dobrze.
p.s
Atena czuje się niezwykle świetnie. Bawi się, skacze, chodzi na spacery, je normalnie i jest ogólnie zadowolona z życia. Ostatnio nawet zaczęła się stawiać małemu pudlowi.
