Nie, nie nowy. Kreta ma już dwa lata i 8 miesięcy. W lecie straciłam dwa pozostałe szczury, jeden odszedł w dniu, kiedy odbierałam Negritę

A w lutym przyjadą następne dwa.
Negrę szczur bardzo ciekawi. Staje przed klatką i wpycha łapy i nos przez pręty prowokując szczura to podejścia. A szczur próbuję ją chwytać zębami. Na szczęście żadne nie krzywdzi się celowo. Jak szczur siedzi poza klatka, to Negra obwąchuje go, liże po dupce i uszach, czasem trąca łapą, ale na to nie mogę jej pozwalać, bo mogłaby mi Kretę niechcący uszkodzić.
Mam nadzieję, że jak stadko się rozrośnie, to Negra potraktuje je jak zwierzątka do pasienia, a nie polowania
W przedszkolu pracujemy na smaki, bo nagroda musi być szybka. Mnie na duchu podtrzymuje to, że w domu i na pustej trawce Negra działa bez zarzutów, więc może coś jeszcze z niej będzie.