ja jakoś nie mam zaufania do dobermanów i ich psychiki. Wyglad powala mnie na kolana( ale ten z ciętymi uszami..jakże mi przykro, ale były najpiękniejsze)
6 letnia idealna suka dobermanka, idealna w domu, idealna z dziećmi,....., idealna do momentu pierwszego porodu. Zagryzła na naszych oczach najsłabszego szczeniaka..zagryzła! ona go łamała zębami, nie dała do siebie dojść do kojca, ani odebrać trupka, rozerwała i probowała ...nie wiem czy zjeść czy wypić krew.... do innych szczeniaków był spokojna, ale zaczęła rzucać się na dzieci. Jak nigdy dotąd... odchowala dzieci i musiala zostać uśpiona. Po tym calkowicie straciłam zaufanie do psychiki tych psów.....
ale ja tu takie straszne rzeczy opowiadam,

, wśrod ludzi też są przypadki a co się psom dziwić.Prawda?
nie mniej PiErunek jest śliczny i tak pięknie ciemno wybarwiony...