Mamy szczenięta! Tara urodziła 6 piesków i 5 suczek. Na koniec urodził się jeszcze martwy piesek. Akcja porodowa przebiegła błyskawicznie. Pierwsze szczenię przyszło na świat ok. 17.30, a ostatnie żywe około północy. Z martwym chłopczykiem zeszło trochę dłużej, ale i tak poród zakończył się już koło pierwszej. Potem był spacer mamy, prześcielanie legowiska i ..... czuwanie przy rodzince do rana. Nie żyję

ale jestem też bardzo szczęśliwa, że wszystko przebiegło tak dobrze
Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć
A tak z innej beczki - PaniBisiowa - skoro tą jedenastkę wykrakałaś, to się teraz SZYKUJ
