Esia Czandoria i reszta ekipy ;-)

[kerovynn]

Proszę bardzo: zmiana klimatów
psiury były na wsi dni kilka:

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.
Generalnie Robin jest wyższy, a Esia szersza. Esinka wazy jakieś 55,5 kg, a je o połowę mniej niż ruda franca. Nie wiem jak ją odchudzić bez ryzyka śmierci głodowej . CO ciekawe przy Robinie - który ją wciąż zaczepia i prowokuje do zabawy wyrobiła sobie niezłą kondycję. Co prawda galopuje jak ciężki parowóz, ale jest dość skoczna i nie kuleje. Robin za to jest przytulny jak stado pluszaków. Szczególnie o 6,15 rano. Codziennie. Nie używamy już budzika, nie musimy wyskakiwać spod kołdry - i tak pies nas wygrzebie.
Gdzieś czytałam, że ogary linieją dwa razy do roku: od stycznia do lipca i potem od sierpnia do grudnia. To prawda. Nie wiem jak to możliwe ale on wciąż nie jest łysy. Ma chyba jakąś ukryta pod skórą fabrykę sierści, gdzie nano- i mikro-ludki pracują na osiem zmian.
Aparatu nie mamy. Pan zabrał i pojechał sobie nad morze tropić ptaszory. Sam. Pani została z psami. Bo nie chciała ich nikomu podrzucić pod opiekę. Pani nikomu nie ufa w kwestii opieki nad psami, a tak naprawdę po jednym dniu umarłaby z tęsknoty za farfoclami. To siedzi w domu i dobrze jej tak.

[KasiaT]

Jak dobrze Was widzieć po tak długiej przerwie
Aniu Esia jest piękna,a co do jej wagi-to być może ten typ tak ma(ja mam podobną sytuację-Nefra jest na racjach żywieniowych rodem z Oświęcimia,a Obelix żre tyle ile waży,a i tak żebra mu wystają,a u niej dupka i boki wożą się jak u modelek Rubensowskich ).
Widzę,że Robin nic,a nic się nie zmienił i dalej ma ten szaleńczy błysk w oku -oj niezły z niego musi być gagatek i nawet sobie wyobrażam te jego poranne pobudki
Mam nadzieję,że będziesz częściej uaktualniać galerię i raczyć nas opowieściami Robino-Esiowymi

[Gosia1812]

Nareszcie pokazałaś nam swoje skarby. Esia jest piekna, Robin czarujący.
U nas tez nie potrzeba budzika. Jescze niedawno dzieciaki na budziły, a teraz Kajka. Wprawdzie nie wskakuje do łózka bo nie wchodzi na górę, ale gdy za długo śpimy szczeka cichutko na dole dajac znać, że jestem tu, sama i czekam na was.
Odświeżajcie galeriętak często jak tylko możecie, uwielbiam ogladać wasze psiaki. Wczoraj po południa dwa razy obejżałam całą - fajna była relacja z pierwszych wakacji Esi.
Wczoraj na spacerze spotkalismy Pana z dwoma ogarami - polskim i włoskim. Zgadalismy się, że znacie się z forum ogarowego. Bardzo mi się podobają ogarki. Jesli Robin jest taki jak jego ogar polski to cud miód orzeszki.

Gosia z Kajką

[kerovynn]

Gosia, najprawdopodobniej spotkałaś Jacka z Fiordem (ogar polski) i Jurkiem (włoski). Jurek to pies adoptowany, znaleziony w schronisku. Niezwykle pocieszny. Gdybym miała do nich porównywać Robina to .... wygląda jak Fiord a zachowuje się jak Jurek . Robin faktycznie jest cud mniód itd.... niezwykle inteligentny, piękny, a do tego słodki, przylepny, przytulny. Jedyny minus - za wysoko skacze. Musieliśmy cały ogród zabezpieczyć, żeby sobie na "koty nie wyskoczył". Prawdopodobnie nigdzie by nie uciekł i pilnował się domu, ale.... na naszej ulicy - choć sa garby i ograniczenia - młodzi gniewni pędzą jak szaleni i to najczęściej firmowymi busami. Zderzenia z takim potworem nie przeżyje żaden pies. Dlatego pilnujemy psiaków, a konkretnie milusia bo Esia przeskakuje płoty tylko do 30 cm wysokości . Dodatkową zaletą ogara (naszego) jest niesamowity instynkt stróżujący - mysz się nie prześlizgnie. A przy tym nie jest jazgotliwy. Esia to siła spokoju i wierności - wszędzie tam gdzie my. Przy Robinie się rozszalała. Śmieszna wariatka z niej, zwłaszcza gdy galopuje po ogrodzie z gracją wietnamskiej świnki.

[baksak]

Miło Was znowu widzieć!

(...)

Obrazek został zmniejszony.
(...)

Śliczne zdjęcie Tak się pięknie przyczaić wśród łanów

[Anirysova]

Widac, że się psiury uzupełniają, super fotki

[Daria + Chila i Luna]

Buszujace w zbozu, u nas tylko jak jestesmy bardzo daleko od domu i bo raz mi sasiad uwage zzwrocil ze jak juz takie zborze duze to mu wylamia i kombajn nie wezmie wiec juz im nie pozwalam

[Małgorzata]

Też uwielbiam Waszą galeryjkę. Zdjęcie pt. "kuper w kuper" fantastyczne.
Pozdrawiam

[Gosia1812]

Tak masz rację spotykany przeze mnie Pan to Jacek z Fiordem i Jurą. Mieszkamy od siebie doś blisko. Już ich poogladałam na forum ogarkowa.
Ogary są piękne. Oczywiście nasze duże naj, naj, naj....

Gosia z Kajką

[kerovynn]

Buszujace w zbozu, u nas tylko jak jestesmy bardzo daleko od domu i bo raz mi sasiad uwage zzwrocil ze jak juz takie zborze duze to mu wylamia i kombajn nie wezmie wiec juz im nie pozwalam

Moje poszły " w szkodę" na polu taty - więc mają wybaczone , poza tym pohasały ino przy miedzy, z czystej ciekawości, bo rzadko nam się zdarza wśród uprawnych pól spacerować.
Psy się rzeczywiście uzupełniają. Widać na każdym kroku jak się uczą jedno od drugiego. Oczywiście nie tego co trzeba, czyli drapania łapą by wymusić głaski, kopania dołów w ogrodzie, wylegiwania się w kwiatach (poległy ostatnie moje lilaki), obgryzania wiklinowych doniczek, rozszarpywania i patroszenia pluszaków. Eska miała 3 pluszaki - żadnego nie zniszczyła. Z Robinem załatwili już około 50 sztuk.
Zdecydowanie ciekawiej mieć dwupak, ale tez co nieco trudniej

[marieanne]

Psy się rzeczywiście uzupełniają. Widać na każdym kroku jak się uczą jedno od drugiego. Oczywiście nie tego co trzeba, czyli drapania łapą by wymusić głaski, kopania dołów w ogrodzie, wylegiwania się w kwiatach (poległy ostatnie moje lilaki), obgryzania wiklinowych doniczek, rozszarpywania i patroszenia pluszaków.

O patrz - u mnie szczególnie pogrubione też się sprawdza
Bohun był taki grzeczny, jak nie było Zuzla-krzykacza......


A wasz duet jest piękny Psy myśliwskie strasznie mi się podobają, ale to niestety nie charaktery dla nas

[hania]

Jak fajnie znowu oglądać zdjęcia psiurów

[Roma]

Aniu! Esia to posturą jest chyba już w mojej lidze Długo nie widziałam Robina i aż mnie zatkało jaki z niego Pan pies się zrobił.

[kerovynn]

Aniu! Esia to posturą jest chyba już w mojej lidze

To musiało Cię nieźle z wagi zrzucić bo do mojej na szczęście ciągle jej daleko i na nic codzienne 17km rowerem jak się ma apetyt hipopotama ,

Spoiler:

no co najwyżej kondycja mi sie poprawiła i szybsze prędkości rozwijam

Tak psy wyglądały po spacerze

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

[Roma]

jak na razie to mam -23 kg od 15 sierpnia drugi etap zrzucania nadbagażu.Widok zmęczonych a zarazem szczęśliwych psiaków, powalający.

[marieanne]

Jakie biedne psiurki, co Ty im zrobiłaś?

[kerovynn]

:lol: jak na razie to mam -23 kg od 15 sierpnia drugi etap zrzucania nadbagażu.

Nooo..... zmobilizowałaś mnie Podejrzewam, że jak Cie nawiedzimy to będziesz musiała dwa razy z domu wychodzić bo za pierwszym razem to Cie nie będzie widać

Jakie biedne psiurki, co Ty im zrobiłaś?

Ja?????? Nic.
To SZM je w pole wyprowadził

Obrazek został zmniejszony.

Jak fajnie znowu oglądać zdjęcia psiurów

a zwłaszcza tego :

Obrazek został zmniejszony.

Gdy jesteśmy "w gościach" to powtarza się ten sam schemat - Robin się uwali byle gdzie, byle coś miękkiego pod dupinką leżało (aczkolwiek najczęściej pilnuje "najsłabszego ogniwa" czyli mojego brata)

Obrazek został zmniejszony.

Obrazek został zmniejszony.

zaś Esi wszystko jedno na czym, byle pod stołem, bo jak się najdzie ludziów to zawsze coś skapnie

Obrazek został zmniejszony.

[hania]

Uwielbiam foty obu Waszych psów, ale portrecik Robina to miód na serce babci

[kerovynn]

Uwielbiam foty obu Waszych psów, ale portrecik Robina to miód na serce babci

jeszcze Ci trochę dżemiku dodam: Grześ niezmiennie, stale, wszem i wobec głosi, że Robin to najinteligentniejszy, najmądrzejszy i najpiękniejszy pies na świecie i nikt go nie przekona, że jest inaczej.
Oczywiście, żeby nie było w domu awantury głosi też, że Eśka to najinteligentniejsza, najmądrzejsza i najpiękniejsza sunia na świecie.

I tym to sposobem nasze psy są the best

[hania]

Dżemik tez lubię